Chłoniaki "nie bolą". Ale dają jeden bardzo charakterystyczny objaw
To bardzo podstępny przeciwnik. Za 90 proc. nowotworów odpowiadają czynniki zewnętrzne, czyli nasz styl życia. Nie dotyczy to chłoniaków. - Na kogo wypadnie na tego bęc. Niestety niewiele można zrobić, żeby im zapobiec - mówi hematolog prof. Wiesław Jędrzejczak.
1. Chłoniaki to ponad sto różnych nowotworów
15 września obchodzimy Światowy Dzień Wiedzy o Chłoniakach. To grupa nowotworów, która daje bardzo mylące objawy, co opóźnia diagnozę.
- Mam wrażenie, że to był jakiś przedziwny sen, z którego wreszcie się obudziłem - opowiadał Jeff Bridges, znany z filmów "Big Lebowski" i "Iron Man", u którego trzy lata temu zdiagnozowano chłoniaka nieziarniczego. - Okazało się, że mam w ciele guz o wymiarach 30 na 22 cm. To jakby w moim ciele było dziecko, ale nic mnie nie bolało - wspominał 73-letni aktor w wywiadzie dla magazynu "People".
Z tym samym typem chłoniaka zmagała się również Jane Seymour Fonda, 85-letnia amerykańska aktorka i pisarka.
W ubiegłym roku o trudnej walce z nowotworem krwi opowiedział również 76-letni Sam Neill, u którego z kolei zdiagnozowano chłoniak angioimmunoblastyczny T-komórkowy. Pierwszym objawem choroby u aktora był obrzęk węzłów chłonnych. Początkowo był leczony chemioterapią, która nie przyniosła oczekiwanych efektów. Pomógł mu dopiero nowy lek, który musi przyjmować do końca życia.
To nie znaczy, że chłoniaki dotykają tylko osób starszych, chorują też młode osoby, nawet dzieci. Tak było m.in. w przypadku Agaty Buzek. Kiedy miała dziewięć lat, okazało się, że cierpi na rzadki rodzaj chłoniaka - Hodgkina, czyli tzw. ziarnicę złośliwą.
- Częstość występowanie tych chorób zwiększa się z wiekiem, ale w tym przypadku też jest zróżnicowana sytuacja w zależności od rodzaju chłoniaka. W przypadku chłoniaka Hodgkina są to piki zachorowań - jeden u bardzo młodych ludzi, drugi dopiero u starszych, w wieku średnim ta choroba występuje rzadziej - mówi prof. Wiesław Jędrzejczak z Katedry i Kliniki Hematologii, Transplantologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Hematolog przypomina, że chłoniaki to grupa ponad 100 różnych nowotworów, takich jak przewlekła białaczka limfocytowa, szpiczak mnogi, chłoniak Hodgkina, czy chłoniaki skóry.
- Są dwa ich podstawowe podziały: chłoniak Hodgkina i chłoniaki nie-Hodgkinowskie, tę drugą grupę dzielimy na chłoniaki wywodzące się komórek B i z komórek T. U Polaków 85-88 proc. zachorowań stanowią chłoniaki z komórek B. Inny rodzaj podziału tych chłoniaków dotyczy przebiegu klinicznego, dzielimy je na chłoniaki powolne, które nie wymagają leczenia i chłoniaki agresywne. Najbardziej agresywnym chłoniakiem i nowotworem w ogóle jest chłoniak Burkitta. To jest na szczęście bardzo rzadki nowotwór - wyjaśnia profesor.
2. To jeden z charakterystycznych objawów chłoniaka
- Chłoniaki najczęściej zlokalizowane są w węzłach chłonnych. Mogą również zajmować skórę, jelita, żołądek, nerkę, płuca, mózg, a nawet gałkę oczną - podkreśla dr n. med. Ewa Chmielowska, ordynator Pododdziału Chemioterapii i Oddziału Chemioterapii Jednodniowej w Specjalistycznym Szpitalu Onkologicznym NU-MED sp. z o.o. w Tomaszowie Mazowieckim, członkini Polskiej Grupy Badawczej Chłoniaków.
Chłoniaki "nie bolą". Najbardziej charakterystycznym objawem jest powiększenie węzłów chłonnych, czyli limfadenopatia.
- Generalnie zasada jest taka, że im młodszy chory, tym częściej przyczyną powiększenia węzłów chłonnych są infekcje, a im starsza osoba, tym częściej jest to chłoniak - zaznacza prof. Jędrzejczak i dodaje:
- W przypadku chłoniaka Hodgkina pierwszym objawem jest najczęściej powiększony węzeł chłonny. Dość charakterystyczna lokalizacja dla tej choroby to węzeł nadobojczykowy po lewej stronie, ale oczywiście te zmiany mogą być zlokalizowane w różnych miejscach. Dodatkowo mogą do tego dojść tzw. objawy ogólne, czyli gorączka, gwałtowne chudnięcie i nocne poty. Innym objawem jest powiększenie śledziony.
- Jeżeli chłoniak zlokalizuje się w nietypowym miejscu i powstanie guz, który może uciskać na istotne dla życia narządy, jak np. rdzeń kręgowy, to objawem mogą być parestezje czy niedowład. Jeśli ucisk będzie na drogi żółciowe, chory może mieć żółtaczkę, a w przypadku ucisku na drogi oddechowe – objawem może być nawracające zakażenia układu oddechowego albo wręcz niedodma (zapadnięcie płuc - przyp. red.) – zauważa w rozmowie z WP abcZdrowie prof. dr hab. n. med. Jan Maciej Zaucha, ordynator Kliniki Hematologii i Transplantologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.
Lekarz zwraca uwagę na jeszcze jeden nietypowy symptom - u części pacjentów cierpiących na chłoniaka Hodgkina zaobserwowano nietolerancję alkoholu. W jednym z badań wykazano, że 79 na 155 pacjentów zgłaszało dolegliwości bólowe po spożyciu alkoholu.
3. Podczas badania węzeł zajęty przez chłoniaka świeci
W wielu przypadkach choroba długo przebiega zupełnie bezobjawowo i da się ją wykryć wyłącznie dzięki specjalistycznym badaniom. Kluczowe jest regularne wykonywanie morfologii krwi i CRP.
- Najczęstszy chłoniak, tj. chłoniak rozlany z dużej komórki B, to jest znakomity aktor. Potrafi naśladować w zasadzie wszystkie choroby i stwarza bardzo duże kłopoty diagnostyczne. W tym przypadku kluczowa jest rola lekarza pierwszego kontaktu, żeby dobrze przyjrzeć się pacjentowi np. z gorączką niewyjaśnionego pochodzenia - podkreśla hematolog. Najtrudniejsze w rozpoznaniu są przypadki, kiedy jedyne ognisko chłoniaka znajduje się w jamie brzusznej.
- Teraz mamy zupełnie nowe możliwości diagnostyczne. Taką rewolucją było wprowadzenie badania PET-CT, które polega na podaniu znakowanej izotopem glukozy. Okazuje się, że komórki chłoniaka mają bardziej efektywny metabolizm niż komórki zdrowe i taki węzeł zajęty przez chłoniaka po prostu w tym badaniu świeci - tłumaczy lekarz.
4. Jak groźne są chłoniaki?
Przyczyna powstawania chłoniaków nadal nie jest do końca znana, pewną rolę mogą odgrywać predyspozycje genetyczne. Prof. Jędrzejczak wskazuje też, że w grupie ryzyka są chorzy otrzymujący przewlekle leczenie immunosupresyjne, biorcy przeszczepów narządowych, chorzy po przeszczepieniu szpiku.
- To są choroby działające na zasadzie konika szachowego - "na kogo wypadnie, na tego bęc". Niestety niewiele można zrobić, żeby im zapobiec - komentuje hematolog.
Chociaż diagnoza "chłoniak" automatycznie budzi u pacjentów ogromny niepokój, okazuje się, że to grupa nowotworów, które stosunkowo dobrze się leczy. 70 proc. chorych na chłoniaka Hodgkina udaje się wyleczyć za pomocą samej chemioterapii.
- W znakomitej większości przypadków to jest choroba, z której się całkowicie wychodzi, pacjenci prowadzą normalne życie, mają dzieci. Problem dotyczy tych 30 proc. pacjentów. Połowę z nich udaje się wyleczyć dzięki przeszczepieniu własnych komórek krwiotwórczych, zostaje 15 proc. którym dopiero od niedawna jesteśmy w stanie pomóc. Ostatnio pojawiło się kilka nowych leków z grupy przeciwciał monoklonalnych, które stanowią taką przełomową terapię. Dzięki nim udaje nam się wyleczyć 90 proc. pacjentów - wskazuje prof. Jędrzejczak.
Ekspert podkreśla, że ostatnie lata to czas ogromnego postępu medycyny, który pozwala ratować przypadki oporne na wcześniej stosowane terapie.
- W zasadzie w przypadku każdego z chłoniaków pojawiły się w tej chwili nowe technologie lekowe. To nie tylko przeciwciała monoklonalne, ale też przeciwciała, które są nośnikami leków, są przeciwciała o podwójnej swoistości, są tzw. przeciwciała angażujące limfocyty T, które powodują, że komórki nowotworu są zabijane przez własne komórki odpornościowe chorego. Takim ukoronowaniem są komórki CAR-T, czyli własne limfocyty chorego zmienione genetycznie w taki sposób, żeby atakowały chłoniaka. Na ostatniej liście refundacyjnej pojawiła się refundacja tej terapii. To jest wielkie osiągnięcie - puentuje hematolog.
Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.