Trwa ładowanie...

Seks jest dla nich jak narkotyk. Jak sobie poradzić z seksoholizmem?

Avatar placeholder
25.10.2021 12:16
Seks jest dla nich jak narkotyk. Jak sobie poradzić z seksoholizmem?
Seks jest dla nich jak narkotyk. Jak sobie poradzić z seksoholizmem? (Getty)

- Byłem uzależniony od narkotyków i seksu. Brałem metamfetaminę. Czułem się po niej "jak na wyżynie". Seks po narkotykach był fantastyczny. Otwierał mi drzwi do ryzykownych, ekstatycznych uniesień. Zdradzałem swoją partnerkę z innymi dziewczynami. W pewnym momencie stoczyłem się na dno. Moje życie straciło sens. Zacząłem myśleć o popełnieniu samobójstwa. Gdyby nie moja matka, mogłoby mnie dziś tu nie być... - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie 33-letni Mariusz.

1. Seksoholizm destrukcyjnie wpływa na życie człowieka

spis treści

Seks jest ważnym elementem każdego związku. Wzmacnia więzi, buduje poczucie bliskości i intymności. Osoby, które są dopasowane do siebie pod względem seksualnym, są w stanie zaspokoić swoje potrzeby. Niestety od seksu można się uzależnić. Jest to nałóg bardzo niszczący. Podobnie jak alkohol i narkotyki destrukcyjnie wpływa na życie człowieka. Okazuje się, że liczba uzależnionych od seksu wciąż jest owiana tajemnicą. Nie dysponujemy obecnie żadnymi danymi w tej sprawie.

- Nie wiemy, ile osób jest uzależnionych od seksu, ponieważ do niedawna nie było zgodności co do kryteriów rozpoznania tego zaburzenia. Według starszych badań przeprowadzanych w USA szacowano, że problem dotyczy nawet 3-6 proc. populacji. Obecnie szczególnie często zgłaszanym problemem jest utrata kontroli nad korzystaniem z pornografii powiązanym typowo z kompulsywną masturbacją - mówi prof. Michał Lew-Starowicz, kierownik Kliniki Psychiatrii CMKP.

2. Uzależnienie od narkotyków i seksu rujnuje życie

Zobacz film: "Dr Szułdrzyński wymienia powikłania po grypie"

33-letni Mariusz opowiedział nam swoją historię. Mężczyzna był narkomanem. Zażywał metamfetaminę. To narkotyk o bardzo silnym działaniu pobudzającym. Jest bardzo toksyczny i destrukcyjnie wpływa na organizm. Zażywanie go może doprowadzić do uszkodzenia mózgu, serca i psychozy. Mariusz pod wpływem substancji odurzających odczuwał nieodpartą ochotę na seks. Narkotyk otwierał mu drzwi do ekstatycznych, ryzykownych uniesień seksualnych. Robił to zarówno ze swoją partnerką, jak i z innymi kobietami.

- Bylem uzależniony od narkotyków i seksu. Zdradzałem swoją dziewczynę. Pod wpływem narkotyków odczuwałem większą przyjemność z seksu. Mogłem zrealizować swoje erotyczne fantazje. Stosunek był dłuższy i bardziej satysfakcjonujący - opowiada Mariusz.

- Choć seks po narkotykach był naprawdę fajny, to bardzo żałuję, że je brałem. Nałóg zrujnował mi życie - dodaje.

3. Mężczyzna trafił na odwyk

Mariusz postanowił walczyć z uzależnieniem od narkotyków i seksu. Najpierw trafił na odwyk do prywatnego ośrodka Promaind w Miłkowie, potem zaś do Monaru. Niestety po opuszczeniu placówki wracał do nałogu.

- W pewnym momencie moje życie straciło sens. Moi bliscy odwrócili się ode mnie, nie chcieli wpuścić mnie do domu. Pojawiły się u mnie myśli samobójcze. Któregoś dnia powiedziałem o tym matce. Bardzo się przestraszyła, gdy usłyszała, że chcę się zabić. Wezwała policję, która powstrzymała mnie przed odebraniem sobie życia - opowiada Mariusz.

- Czułem się jak na rozdrożu. Wiedziałem, że jeśli nadal będę brał narkotyki, to wyląduję w zakładzie psychiatrycznym albo odbiorę sobie życie. Zacząłem odczuwać chęć zmiany - dodaje.

Mariusz zdecydował się na terapię w Ośrodku Leczenia Odwykowego w Woskowicach Małych. Dzięki terapii odzyskał kontrolę nad seksualnością. Nauczył się radzić z trudnymi emocjami.

- Terapia wzmocniła mnie. Uporządkowałem swoje myśli. Zrozumiałem, że moje życie jest bezcenne, a dobry seks mogę mieć bez zażywania narkotyków. Najważniejsza jest silna więź między kochającymi się osobami. Bardzo ważne są uczucia, które spajają związek. Myślę, że jeśli ludzie się kochają, to będą czerpać przyjemność z seksu - twierdzi Mariusz.

4. Czym jest uzależnienie od seksu?

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) po raz pierwszy wprowadziła do najnowszej klasyfikacji zaburzeń rozpoznanie kompulsywnych zachowań seksualnych, popularnie nazywanych uzależnieniem od seksu lub seksoholizmem. Problem ten charakteryzuje się utratą kontroli nad podejmowaniem zachowań seksualnych, występowaniem uporczywych myśli i fantazji na ten temat, zaabsorbowaniem, które może utrudniać codzienne funkcjonowanie w innych sferach życia, prowadzić do rozpadu relacji itp.

- W statystykach seksoholizmu dominują mężczyźni. Wiele badań wskazuje, że wśród uzależnionych od seksu kobiety stanowią nie więcej niż 1/5. Te dane mogą być jednak niedoszacowane. Analizy aktywności na stronach internetowych i raporty publikowane przez jeden z popularnych serwisów pornograficznych wskazują, że panie stanowią około 1/3 użytkowników - mówi prof. Michał Lew-Starowicz.

- Doświadczenie impulsywnych, nieplanowanych kontaktów seksualnych nie jest tożsame ze stwierdzeniem uzależnienia od seksu. Przykładowo, w jednym z badań na populacji obywateli Nowej Zelandii, 13 proc. mężczyzn i 7 proc. kobiet raportowało takie zachowania, jednak nie więcej niż 4 proc. traktowało to jako problem w swoim życiu - dodaje.

5. Jakie są przyczyny uzależnień seksualnych ?

Zdaniem prof. Michała-Lwa Starowicza, przyczyn seksoholizmu należy szukać w problemach regulacji własnych emocji, tworzenia relacji z innymi i doświadczeniach z dzieciństwa. Osoby te często pochodzą z rodzin, w których brakowało dobrych wzorców bliskości, a seks był tematem tabu lub dochodziło do nadużyć w tej sferze. Takie dzieciństwo często doprowadzi do poczucia osamotnienia, lęku, niskiego poczucia własnej wartości, nieufności wobec innych oraz nieumiejętności wchodzenia w głębokie związki interpersonalne, które są bardzo istotnym czynnikiem ryzyka rozwoju seksoholizmu w dorosłości. Znacząca część osób uzależnionych od seksu doświadczyła nadużyć seksualnych w okresie dzieciństwa.

- Seks dla wielu uzależnionych osób jest lekiem na radzenie sobie ze złymi emocjami, niepowodzeniami życiowymi. Na kompulsywne zachowania seksualne narażone są najczęściej osoby, które mają problem ze zbudowaniem trwałej relacji - opowiada prof. Michał Lew-Starowicz.

- Ponadto osoby, które pochodzą z konserwatywnych rodzin, mają poczucie winy z powodu kontaktów seksualnych. To podwójny standard seksualności. Z jednej strony, seks jest źródłem przyjemności, z drugiej strony mają poczucie, że uleganie namiętnościom jest grzechem. Partner budzący pożądanie seksualne może nie wpisywać się w schemat cnotliwego partnera życiowego, trudno jest zatem powiązać seks z uczuciem, zaangażowanie z pożądaniem do tej samej osoby - dodaje.

6. Jak wyczuć granice ? Kiedy seks staje się obsesją?

Jeśli przestajemy kontrolować zachowania seksualne, odreagowujemy nimi stres, smutek lub frustrację, odczuwamy potrzebę coraz silniejszych doznań, zaniedbujemy codzienne obowiązki, to powinnno zapalić się nam czerwone światło.

- Osoby uzależnione od seksu mają często problemy z funkcjonowaniem w codziennym życiu. Są zaabsorbowane myślami i fantazjami seksualnymi, nie mogą skoncentrować się na nauce lub pracy, spędzaniu czasu z bliskimi, szukają okazji do rozładowania napięcia seksualnego - wyjaśnia prof. Michał Lew-Starowicz.

- Jakie zachowanie powinny jeszcze wzbudzić nasz niepokój? Osoby nałogowo korzystające z pornografii i masturbujące się w sposób kompulsywny mają zwykle znaczne trudności z nawiązywaniem stosunków seksualnych w rzeczywistym świecie. Dotyczy to w szczególności mężczyzn. W cyberseksie kontrolują wszystko, nie konfrontują się z lękiem przed niepowodzeniem, nie muszą zabiegać o partnerkę. Sprawdzić się jako kochanek. Z czasem może zmniejszyć się motywacja do nawiązywania relacji seksualnej, często pojawiają się problemy z erekcją i orgazmem, poszukiwanie w pornografii coraz bardziej stymulujących bodźców. W takich sytuacjach warto rozważyć zwrócenie się po pomoc do specjalisty - dodaje.

7. Seksoholicy ponoszą surowe konsekwencje

Rewolucja seksualna zmieniła podejście kobiet do seksu. Są one coraz bardziej świadome swoich potrzeb, poszukujące satysfakcji seksualnej. Z drugiej strony, jesteśmy dość konserwatywnym społeczeństwem.

- Kobiety mają zwykle większe poczucie winy niż mężczyźni z powodu uzależnienia seksualnego, szczególnie gdy wiąże się z nawiązywaniem relacji seksualnych, których następnie żałują lub z niepohamowaną masturbacją, której się wstydzą. Często też krępują się poszukiwać pomocy u specjalisty - opowiada prof. Michał Lew-Starowicz.

- Z kolei mężczyźni uzależnieni od seksu konfrontują się z negatywnymi konsekwencjami. Ukrywają nocne sesje z pornografią, prowadzą podwójne życie, cierpią z powodu dysfunkcji seksualnych. Kiedy ich zachowania się wychodzą na jaw, wiele razy stają w obliczu kryzysu małżeńskiego i rozpadu relacji. Dla mężczyzny często bardziej wstydliwym aspektem seksoholizmu jest przyłapanie przez partnerkę na zdradzie, wyrzuty sumienia wobec rodziny lub problemy z erekcją. To właśnie w sytuacji ujawnienia się problemu decydują się na terapię - dodaje.

8. Seksoholicy bywalcami agencji towarzyskich

Wielu uzależnionych od seksu nie potrafi zbudować trwałego związku. Wirtualny seks oddala od realiów bycia w związku, okazywania uczuć, umiejętności nawiązania relacji. Płatny seks stanowi sztuczną namiastkę bliskości z drugą osobą. Współczesne aplikacje elektroniczne ułatwiają dostęp do seksu na wyciągnięcie ręki, zawsze ktoś jest dostępny w okolicy. Kompulsywny seks jest łatwy do zrealizowania.

- Uzależnieni od seksu częściej zdradzają niż inne osoby. Angażują się na przygodny seks bez głębszej refleksji, wielokrotne nawiązywanie romansów, flirtów, poszukiwanie płatnych usług seksualnych odbywa się impulsywnie. Mężczyźni najczęściej korzystają z pornografii połączonej z masturbacją, kobiety częściej wykorzystują sieć do nawiązania kontaktów seksualnych - mówi prof. Michał Lew-Starowicz.

Ani religia, ani konserwatywne wychowanie, nie uchroni seksoholików od utraty kontroli nad swoją seksualnością. Z jednej strony osoby te mają poczucie wstydu i upokorzenia z powodu uzależnienia seksualnego. Z drugiej zaś seks jest dla nich wyuczonym sposobem rozładowania napięcia lub negatywnych emocji.

- Surowe normy moralne połączone z brakiem wiedzy na temat seksu i znajomości wzorców harmonijnie łączących bliskość z ekspresją seksualności utrudniają im zaakceptowanie swoich pragnień seksualnych, masturbacji czy realizacji fantazji seksualnych z obiektem swoich uczuć. Z kolei nadmierne poczucie winy podczas naturalnego zaspokajania swoich potrzeb seksualnych może powodować fałszywe przekonanie o byciu uzależnionym od seksu, poszukiwanie pomocy z tego powodu - twierdzi prof. Michał Lew-Starowicz.

9. Czy seksoholizm można wyleczyć?

Zdaniem prof. Michała Lwa-Starowicza, seksoholizm można wyleczyć. Podstawową metodą jest w tym przypadku psychoterapia.

- Osoby, które są zmotywowane do terapii, osiągają bardzo dobre efekty. Odzyskują kontrolę nad swoją seksualnością, mają szansę nauczyć się radzić sobie z emocjami, które wcześniej rozładowywały kompulsywną masturbacją lub przygodnym seksem - mówi prof. Michał Lew-Starowicz.

Czasami psychoterapia jest wspomagana leczeniem farmakologicznym, w szczególności, gdy pacjenci cierpią na zaburzenia nastroju lub inne choroby.

- Zdarza się jednak, że osoba uzależniona od seksu przychodzi na terapię tylko z inicjatywy zdradzonego partnera. Specjalista ma “naprawić seksoholika”. Czasami “choroba” jest usprawiedliwieniem świadomego nawiązywania romansów. Wtedy, oczywiście, trudno jest mówić o skutecznej terapii, do której potrzebna jest szczera motywacja i zaangażowanie - opowiada prof. Michał Lew-Starowicz. Pacjenci, którzy pomyślnie przejdą proces terapii, często mówią o przewartościowaniu w życiu. Są bardziej nastawieni na relację i wrażliwi na potrzeby drugiej osoby, mają też większą satysfakcję ze związku i seksu ze stałym partnerem - wyjaśnia prof. Michał Lew-Starowicz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze