Skraca życie nawet o 10 lat. Cierpi co drugi Polak i co trzecia Polka
Badania wskazują, że u osób z nadwagą lub otyłością wraz ze wzrostem BMI, rośnie również umieralność - i to o 40 proc. Eksperci wskazują, że nadmiar tkanki tłuszczowej nie zawsze jest widoczny gołym okiem, a choroba sieje spustoszenie w organizmie.
1. Zwiększa ryzyko cukrzycy i nowotworów
Otyłość to choroba przewlekła, która może powodować ponad 200 różnych powikłań we wszystkich układach. Problem staje się coraz poważniejszy, bo już teraz ok. 15 proc. Polaków i Polek to ludzie otyli, a nadwaga dotyczy co drugiego mężczyzny i co trzeciej kobiety w naszym kraju.
- Badania wskazują, że u osób z nadwagą lub otyłością wraz ze wzrostem BMI o każde 5kg/m2 umieralność wzrasta o 40 proc. Otyłość, w zależności od stopnia nasilenia, może skracać długość życia do 10 lat - wskazuje dr hab. n. med. Agata Ziomber-Lisiak z Katedry Patofizjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum.
- Do najczęstszych powikłań nieleczonej otyłości należą: cukrzyca typu 2, zaburzenia lipidowe, nadciśnienie tętnicze, choroba niedokrwienna serca, niewydolność serca, przewlekła choroba nerek, dna moczanowa, choroba zwyrodnieniowa stawów, niewydolność oddechowa, obturacyjny bezdech podczas snu, jak również kamica żółciowa, niealkoholowa stłuszczeniowa choroba wątroby oraz zwiększone ryzyko wystąpienia niektórych nowotworów - dodaje.
2. TOFI - to osoby szczupłe zewnętrznie, a otyłe wewnętrznie
Eksperci nie mają wątpliwości - im dłużej trwa choroba otyłościowa, tym bardziej zaawansowane i nieodwracalne zmiany metaboliczne i narządowe u pacjentów.
- W momencie zgłoszenia się pacjenta z otyłością do lekarza najczęściej stwierdza się już u niego powikłania narządowe - przyznaje endokrynolog.
Do tej pory głównym wskaźnikiem oceniającym, czy pacjent ma już otyłość, było oznaczenie BMI (kg/m2), ale jak wskazują autorzy nowych badań, ten wynik nie zawsze jest miarodajny.
- Przykładem mogą być dzieci, u których, ze względu na inne proporcje ciała w różnych okresach rozwoju, BMI nie ma zastosowania, oraz osoby ze zwiększoną ilością tkanki mięśniowej. U takich osób BMI będzie fałszywie zawyżone (mięśnie ważą więcej niż tłuszcz), wskazując na nadwagę lub otyłość, podczas gdy ilość tkanki tłuszczowej może być prawidłowa. Jest również grupa chorych z prawidłowym BMI, lecz z nadmiarem okołonarządowej tkanki tłuszczowej, przyczyniającej się do rozwoju wielu schorzeń - zauważa dr Ziomber-Lisiak.
Ekspertka wskazuje, że w takich sytuacjach pomocne mogą być dodatkowe pomiary np. obwód talii - nie powinien on przekraczać 80 cm u kobiet i 94 cm u mężczyzn. Wyższe wartości mogą sygnalizować otyłość brzuszną, ale tu też są wyjątki.
- Ponadto objawy zespołu metabolicznego m.in. hiperglikemia, nadciśnienie tętnicze, dyslipidemia dotychczas ściśle powiązane z otyłością brzuszną, stosunkowo często występują u osób z prawidłowymi BMI i obwodem talii. Tego typu osoby określa się mianem TOFI (thin outside fat inside), czyli szczupłe zewnętrznie, otyłe wewnętrznie - zauważa Ziomber-Lisiak.
- Są to pacjenci, którzy pod względem wyglądu zewnętrznego są szczupli, jednak dokładne badania obrazowe wskazują na znaczą ilość trzewnej tkanki tłuszczowej otaczającej narządy wewnętrzne, co zwiększa u nich ryzyko insulinooporności, cukrzycy typu 2, nadciśnienia tętniczego czy NAFLD (niealkoholowej stłuszczeniowej choroby wątroby) - dodaje.
Endokrynolog wyjaśnia, że patogeneza TOFI oraz czynniki pobudzające jej rozwój nie zostały jeszcze ustalone. W diagnostyce pomocne są tomografia komputerowa czy rezonans magnetyczny, ale są to badania drogie i z ograniczoną dostępnością.
3. Rubin - to może być wczesny marker otyłości
Zespół dr hab. inż. Magdaleny Szczerbowskiej-Boruchowskiej z Katedry Fizyki Medycznej i Biofizyki Wydziału Fizyki i Informatyki Stosowanej Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie oraz dr hab. n. med. Agaty Ziomber-Lisiak z Katedry Patofizjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum wskazuje na nowy marker, który pozwoliłby na wykrycie wczesnej otyłości i obecności nadmiernej ilości trzewnej tkanki tłuszczowej.
- Wykonane przez nas badania na zwierzętach, w których indukowano otyłość dietą wysokokaloryczną, jednoznacznie wskazują, że na wczesnym etapie otyłości dochodzi do zaburzeń gospodarki rubidem. Stąd pierwiastek ten został zaproponowany przez nas jako potencjalny marker wczesnego stadium otyłości i jej ewentualnych powikłań - wyjaśnia dr hab. inż. Magdalena Szczerbowska- Boruchowska, prof. AGH.
- U otyłych gryzoni poziom rubidu był około dwukrotnie wyższy w stosunku do grupy kontrolnej. Należy jednak zaznaczyć, że są to badania na zwierzętach i niekoniecznie obserwacje te będą słuszne także w przypadku ludzi. Łączymy uzyskany rezultat z doniesieniami literaturowymi o zwiększonej zawartości rubidu we włosach otyłych kobiet, ale wymaga to weryfikacji eksperymentalnej - zaznacza ekspertka.
Wstępne wnioski są obiecujące, ale konieczne są kolejne badania, które wykażą, czy podobna zależność potwierdzi się również w przypadku ludzi.
Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.