Śmiertelne zagrożenie czyha w ogrodzie. "Wystarczy drobne skaleczenie"
Wystarczy chwila nieuwagi podczas pracy we własnym ogrodzie. Nawet drobne skaleczenie może prowadzić do zakażenia bakterią tężca. To śmiertelnie groźna choroba, która uszkadza układ nerwowy. Szczepionka jest najlepszym zabezpieczeniem, ale nie daje ochrony na całe życie. - Jeśli dojdzie do skurczów mięśni międzyżebrowych, może się to skończyć silną niewydolnością oddechową i śmiercią - ostrzega prof. Anna Boroń-Kaczmarska, specjalistka chorób zakaźnych.
1. Wystarczy drobna rana
- Tężec to choroba, która atakuje układ nerwowy. Należy do grupy chorób zakaźnych jadzicowych, czyli wywołanych przez toksyny bakteryjne. Do zakażenia może dojść bardzo łatwo, z reguły poprzez skaleczenie zanieczyszczone ziemią, w której przebywają laseczki tężca. Rana wcale nie musi być duża, wystarczy nawet drobne uszkodzenie skóry - tłumaczy prof. Anna Boroń-Kaczmarska, specjalistka chorób zakaźnych, wykładowca w Wyższej Szkole Technicznej w Katowicach.
Szczególnie narażone są na to osoby, które pracują w rolnictwie, a nawet na działce czy w ogrodzie. - Laseczki tężca przenikają do tkanek i zaczynają produkować zarodniki, uwalniając toksyny. Za większość objawów, które pojawiają się u chorych, jest odpowiedzialna tetanospazmina - dodaje lekarka.
Okres inkubacji trwa od trzech dni do nawet trzech tygodni. - Przebieg choroby jest bardzo dotkliwy dla pacjenta. Toksyna atakuje centralny układ nerwowy i go uszkadza. Efektem jest m.in. zwiększenie napięcia mięśniowego oraz bolesne i długotrwałe skurcze mięśni całego ciała. Ich nasilenie i częstotliwość zależy od ilości toksyny, mogą się powtarzać nawet kilka razy w ciągu godziny - tłumaczy prof. Boroń-Kaczmarska.
- W najcięższych przypadkach dochodzi do wygięcia ciała w łuk i maksymalnego usztywnienia mięśni brzucha. Jeśli dojdzie do skurczów mięśni międzyżebrowych, może się to skończyć silną niewydolnością oddechową i śmiercią - zaznacza lekarka.
2. Nie ma gwarancji wyleczenia
Prof. Boroń-Kaczmarska wyjaśnia, że skurcze wywołują bodźce zewnętrzne, np. hałas czy światło. Dlatego chorzy powinni przebywać w osobnych, cichych i zacienionych pomieszczeniach.
Jakie są pierwsze objawy zakażenia, które powinny zaniepokoić? - W okolicy rany może pojawić się mrowienie i drętwienie. Mogą też wystąpić bóle głowy i złe samopoczucie - wskazuje prof. Boroń-Kaczmarska. Jeśli doszło do skaleczenia, najlepiej taką ranę od razu zdezynfekować np. octaniseptem, który zabije laseczki tężca. W przypadku pojawienia się objawów sugerujących zakażenie tężcem, zwłaszcza u osoby nieszczepionej, należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem - tłumaczy lekarka.
- W takich przypadkach trzeba od razu podać antytoksynę, które zneutralizuje toksyny tężcowe. Pacjentom, którzy są hospitalizowani na oddziałach intensywnej terapii, są też podawane środki zwiotczające. Nie daje to jednak stuprocentowej gwarancji na wyleczenie - zaznacza lekarka.
3. Szczepionka nie chroni przez całe życie
Szczepionka przeciwko tężcowi nie daje ochrony na całe życie. - Trzeba przyjmować dawki przypominające co 10 lat i to jest najlepsza profilaktyka. To dzięki szczepieniom choroba występuje aktualnie w tak małej skali. W Polsce jest to maksymalnie kilkanaście przypadków rocznie - tłumaczy prof. Boroń-Kaczmarska.
Przechorowanie tężca też nie chroni przed kolejnym zakażeniem.
Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – PIB, w Polsce w latach 1991-2006 rejestrowano średnio 42 zachorowania na tężec u dorosłych. W 2007 r. zachorowało 19 osób, zmarło dziewięciu chorych. W 2018 r. i w 2019 r. zachorowało odpowiednio osiem i 17 osób. Zachorowania dotyczyły osób w wieku 30 i starszych. Ostatni przypadek tężca u noworodków w Polsce zanotowano w 1983 roku.
Zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych każde dziecko powinno zostać zaszczepione czterema dawkami szczepionki w drugim, trzecim, czwartym, piątym i 16.-18. miesiącu życia (szczepienie podstawowe) oraz dawkami przypominającymi w szóstym,14. i 19. roku życia.
Dorośli, którzy w przeszłości nie byli szczepieni, powinni przyjąć trzy dawki szczepionki (pierwsze dwie dawki w odstępie czterech-sześciu tygodni, trzecia dawka po 6-12 miesiącach).
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.