Trwa ładowanie...

Superbakteria atakuje. "Przebieg może być dramatyczny i prowadzić do zgonu"

Panoszy się w jelitach. Prof. Zajkowska ostrzega: Powoduje dramatyczne przebiegi zakażeń, m.in. ciężkie zapalenie płuc
Panoszy się w jelitach. Prof. Zajkowska ostrzega: Powoduje dramatyczne przebiegi zakażeń, m.in. ciężkie zapalenie płuc (Getty Images / East News)

Zakażenia wywołane przez laseczki Clostridioides difficile stają się coraz większym problemem w szpitalach. Niejednokrotnie doprowadzają do zgonów. Duży niepokój budzi też szerzenie zakażeń wywołanych przez bakterię New Delhi, która nie reaguje na dostępne antybiotyki. Jak informuje GIS, w ubiegłym roku w szpitalach zgłoszono 98 ognisk tej superbakterii.

spis treści

1. Plaga w polskich szpitalach

Nowy raport GIS "Stan sanitarny kraju w 2022 roku" wskazuje na niepokojącą tendencję - mamy plagę Clostridiozy w polskich szpitalach. Z opublikowanej analizy wynika, że w ostatnich latach spada liczba ognisk epidemicznych wywołanych przez wirusa odry oraz świerzbowiec ludzki, a dominują zakażenia żołądkowo-jelitowe wywołane przez Clostridioides difficile.

W ubiegłym roku bakteria była przyczyną 484 z 932 wszystkich ognisk epidemicznych, zakażeniu uległo łącznie 3239 osób, a u 42 pacjentów wykryto kolonizację przewodu pokarmowego.

Zobacz film: "Bakterie w słuchawkach prysznicowych"

- Liczba tych przypadków rośnie, głównie ze względu na bardzo szeroko rozpowszechnioną antybiotykoterapię, często przewlekłą oraz narastającą antybiotykooporność omawianych patogenów. Clostridioides obecne są jako składowa mikrobioty, może więc w sprzyjających dla siebie warunkach dochodzić do głosu w przewodzie pokarmowym każdego z nas - wyjaśniała w rozmowie z WP abcZdrowie prof. dr hab. n. med. Barbara Skrzydło-Radomańska z Katedry i Kliniki Gastroenterologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

"Zakażenia wywołane przez laseczki Clostridioides difficile stają się coraz większym problemem epidemiologicznym w kraju, ze względu na łatwość szerzenia się zakażeń nimi wywołanych w szpitalach, ciężki przebieg kliniczny uwarunkowany działaniem wytwarzanych przez nie toksyn - niejednokrotnie powodujący zgony osób zakażonych, a także nawrotowy przebieg choroby i długotrwałe leczenie" - alarmuje GIS raporcie.

Ogniska zakażeń Clostridioides difficile/zgłoszone ogniska zakażeń w latach 2017–2022
Ogniska zakażeń Clostridioides difficile/zgłoszone ogniska zakażeń w latach 2017–2022 (GIS)

- To jest zakażenie bakteryjne, które może przyjąć różnie nasiloną postać kliniczną. Jeżeli dochodzi do wytwarzania toksyny, to przebieg może być dramatyczny i prowadzić nawet do zgonu. Może dojść do tzw. toksycznego rozdęcia jelita, w takich ciężkich przypadkach chorym usuwa się część jelita - mówi prof. Joanna Zajkowska, podlaska konsultant epidemiologiczna i przewodnicząca Zespołu Kontroli Zakażeń Szpitalnych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

W 2022 r. wśród zakażeń szpitalnych dominowały zakażenia żołądkowo-jelitowe wywołane przez Clostridioides difficile
W 2022 r. wśród zakażeń szpitalnych dominowały zakażenia żołądkowo-jelitowe wywołane przez Clostridioides difficile (Getty Images)

2. Antybiotyki nie działają. Ogniska odnotowano we wszystkich województwach

Jeszcze większy niepokój budzą zakażenia superbakteriami opornymi na działanie antybiotyków ze wszystkich znanych grup. Najwięcej takich przypadków jest notowanych wśród pacjentów hospitalizowanych na OIOM-ach i urologii.

- W wielu szpitalach mamy już taką sytuację, że izolujemy od pacjenta z materiału klinicznego (z krwi, z moczu) bakterie, na które nie ma w tej chwili żadnego dostępnego antybiotyku, czyli są po prostu oporne na wszystkie antybiotyki. Stąd bierze się to zagrożenie, nie z samego drobnoustroju - wyjaśnia dr Joanna Jursa-Kulesza, specjalistka mikrobiologii i epidemiologii szpitalnej.

- W przebiegu zakażenia pojawia się stan zapalny. To może być zapalenie płuc, sepsa, zakażenie rany pooperacyjnej, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych - wszystko jest uzależnione od tego, jakie były wrota zakażenia, w jaki sposób bakteria dostała się do organizmu człowieka - dodaje ekspertka.

Zgłaszalność ognisk zakażeń szpitalnych w latach 2006-2022
Zgłaszalność ognisk zakażeń szpitalnych w latach 2006-2022 (GIS)

Jak informuje GIS, w szpitalach coraz częściej szerzą się zakażenia wywołane przez pałeczkę Gram (-) Klebsiella pneumoniae typu New Delhi, która wykazuje oporność na wszystkie dostępne antybiotyki betalaktamowe, a także na inne dostępne w lecznictwie szpitalnym i ambulatoryjnym antybiotyki. Takie ogniska epidemiczne odnotowano w ubiegłym roku we wszystkich województwach, łącznie zgłoszono 143 ogniska wywołane przez Klebsiella pneumoniae MBL, w tym 98 New Delhi metallo-β-lactamase, która jest nazywana superbakterią.

- To jest bakteria, która bytuje w jelitach, natomiast jeżeli z jelit wydostanie się gdzie indziej i tam rozpanoszy, to może powodować dramatyczne przebiegi zakażeń, m.in. ciężkie zapalenie płuc - podkreśla prof. Zajkowska.

- Jak sama nazwa wskazuje, ta bakteria została przywleczona do Europy z Indii. W Indiach dostęp do antybiotyków jest dużo łatwiejszy niż w krajach europejskich, w związku z tym te antybiotyki stosuje się z mniejszą kontrolą, co powoduje, że generują się szczepy wielolekooporne - dodaje ekspertka.

Ogniska zakażeń Klebsiella pneumoniae MBL w latach 2014–2022
Ogniska zakażeń Klebsiella pneumoniae MBL w latach 2014–2022 (GIS)

3. Tylko w ten sposób można walczyć z zakażeniem

Eksperci tłumaczą, że nadużywanie antybiotyków powoduje, że rośnie liczba bakterii, które nie reagują na dostępne metody leczenia. Swoją rolę odgrywa również masowa hodowla zwierząt, które są na wyrost faszerowane antybiotykami. Już teraz zakażenia bakteriami antybiotykoopornymi zabijają w skali świata około miliona osób rocznie, a naukowcy ostrzegają, że w perspektywie lat liczba ofiar będzie rosła.

- To jest z jednej strony efekt masowego nadużywania antybiotyków, z drugiej mamy teraz zwiększoną wykrywalność tych bakterii. Natomiast wiemy, że to zjawisko będzie narastało, m.in. wzrasta nam liczba osób z wielochorobowością, z chorobami przewlekłymi, które jesteśmy w stanie leczyć, a to również sprzyja tworzeniu tych szczepów wielolekoopornych.

- W tej chwili wracamy do polityki monitorowania i śledzenia rozprzestrzeniania się tych szczepów, na terenie szpitala tworzy się mapy mikrobiologiczne (jakie są szczepy, na co są oporne), żeby było wiadomo, że np. w danym środowisku pojawiły się zakażenia dróg moczowych oporne na cyprofloksacynę - wyjaśnia prof. Zajkowska i dodaje, że kluczowe znaczenie ma ścisłe przestrzeganie opracowanych zaleceń w zakresie polityki antybiotykowej.

- W szpitalach są opracowane specjalne procedury, mamy antybiotyki pierwszego, drugiego, trzeciego rzutu, żeby po antybiotyki z tzw. wyższej półki sięgać tylko w szczególnych sytuacjach. Dla przykładu pilnujemy, żeby nie podawać ryfampicyny innym osobom niż chorzy z gruźlicą, bo boimy się gruźlicy wielolekoopornej - podkreśla specjalistka chorób zakaźnych.

Udowodniono, że dzięki zaprzestaniu lub ograniczeniu stosowania danego antybiotyku na jakiś czas, udaje się przywrócić wrażliwość szczepów na dany lek.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze