Te dwie choroby są w Polsce częste. Powikłania grożą już 30‑latkom
Nowe odkrycia naukowców z Chicago bezpośrednio wiążą zaburzenia metaboliczne i przewklekłą chorobę nerek z ryzykiem poważnych powikłań sercowych. Połączone, stwarzają ogromne ryzyko kardiologiczne już dla osób po 30. roku życia.
W tym artykule
Cukrzyca i chore nerki - poważne zagrożenie dla serca
Badania naukowców z Northwestern University w Chicago rzucają nowe światło na problem wpływu cukrzycy typu 2 oraz przewlekłej choroby nerek na zdrowie serca. Wyniki wskazują, że osoby cierpiące na te schorzenia mogą doświadczyć poważnych problemów kardiologicznych już 28 lat wcześniej niż osoby zdrowe. Na konferencji American Heart Association w Chicago podkreślono, jak istotne jest szybkie rozpoznanie ryzyka, aby zapobiec tragedii.
Podstawą dla tych wniosków były dane z rozległego badania obejmującego lata 2011-2020. Dzięki nim stworzono szczegółowe profile ryzyka dla pacjentów, uwzględniające cukrzycę, przewlekłą chorobę nerek oraz ich kombinację. Okazuje się, że oba te schorzenia są elementami większego problemu, znanego jako zespół sercowo-naczyniowo-nerkowo-metaboliczny (CKM), który łączy zaburzenia w pracy serca z cukrzycą, otyłością i problemami z nerkami. Interakcje między tymi schorzeniami nie tylko zwiększają ryzyko problemów kardiologicznych, ale także przyspieszają ich wystąpienie.
Choroby serca jeszcze przed 40-tką? Ryzyko jest realne
Analiza danych pokazała, że pacjenci z przewlekłą chorobą nerek mogą doświadczyć problemów kardiologicznych średnio osiem lat wcześniej niż zdrowi ludzie. Z kolei osoby z cukrzycą typu 2 ryzykują chorobami serca już dziesięć lat wcześniej. Najbardziej alarmujące są jednak statystyki dla osób, które zmagają się z obiema chorobami jednocześnie. U kobiet ryzyko kardiologiczne może pojawić się od 42. roku życia, podczas gdy u mężczyzn już od 35. To odpowiednio 26 i 28 lat wcześniej niż w przypadku osób bez tych problemów zdrowotnych.
Nadwaga i alkohol. Lekarz punktuje Polaków
Vaishnavi Krishnan, autorka badania, zaznaczyła na konferencji, że wiedza o tym, jak te choroby współdziałają, pozwala lepiej prognozować problemy sercowe. Wyjaśniła także, że czasami objawy są subtelne, a problemy mogą pozostawać niezauważone, nawet przy podwyższonym poziomie glukozy, granicznie wysokim ciśnieniu krwi czy nieznacznie obniżonej funkcji nerek.
Dlaczego warto badać się regularnie?
Cukrzyca typu 2 od lat określana jest przez lekarzy "cichym zabójcą", bo przez wiele lat może nie dawać wyraźnych objawów. Jej konsekwencje mogą być jednak katastrofalne. Polskie Towarzystwo Diabetologiczne oraz lekarze apelują, aby regularnie badać poziom cukru we krwi, nawet jeśli czujemy się dobrze. Badanie na NFZ można wykonać na podstawie skierowania od lekarza rodzinnego. Prywatnie kosztuje ono od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych.
Wyniki powyżej 126 mg/dL (w co najmniej dwóch pomiarach) wskazują na cukrzycę, a te od 100 do 125 – na stan przedcukrzycowy, który jest ostatnim momentem na zmianę stylu życia, aby zapobiec rozwojowi cukrzycy.
Co więcej, często zapomina się o wpływie cukrzycy na nerki. Nieleczona cukrzyca powoduje uszkodzenie naczyń krwionośnych oraz samego narządu nerki, prowadząc do nefropatii cukrzycowej. Co więcej, nefropatia, podobnie jak sama cukrzyca, także przez długi czas nie daje objawów, co czyni regularne badania moczu niezbędnymi dla diabetyków i osób o tendencjach do wysokich pomiarów cukru.
Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródła
- Northwestern Medicine
- Medical Express
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.