Trwa ładowanie...

Szczecin: U zmarłego pacjenta wykryto groźną bakterię. Zapomniana choroba powraca?

 Karolina Rozmus
11.08.2022 16:03
Próbki pobrane od zmarłego pacjenta zostały wysłane do warszawskiego PZH
Próbki pobrane od zmarłego pacjenta zostały wysłane do warszawskiego PZH (Getty Images)

W 109. Szpitalu Wojskowym w Szczecinie u hospitalizowanego pacjenta już po śmierci wykryto bakterię Corynebacterium diphtheriae, która może powodować groźną chorobę zwaną błonicą. Zakażenie potwierdziły w rozmowie z WP abcZdrowie władze placówki, podkreślając jednocześnie, że zostały zachowane wszelkie procedury konieczne dla zapewnienia bezpieczeństwa pacjentom oraz personelowi szpitala.

spis treści

1. Zmarł pacjent z Corynebacterium diphtheriae

Badania pośmiertne wykazały, że pacjent, który zmarł w szczecińskim szpitalu, był nosicielem maczugowca błonicy. Czy to znaczy, że zapomniana choroba wróciła do Polski i może stanowić zagrożenie? O komentarz poprosiliśmy władze szpitala.

- U pacjenta, który zmarł na oddziale intensywnej terapii, wykryto w materiale mikrobiologicznym maczugowca błonicy. Materiał został wysłany do Państwowego Instytutu Higieny do Warszawy. W momencie, kiedy otrzymamy wynik, będziemy mogli z całą pewności powiedzieć, czy był to szczep zakaźny, czy też nie – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie zastępca komendanta szpitala ds. VI Obwodu Profilaktyczno-Leczniczego, cz.p.o. ppłk mgr farm. Jacek Sypko.

Zobacz film: "Zaraźliwe choroby"

Dodaje, że pobrany materiał wysłany został z adnotacją "pilne", natomiast na sam wynik prawdopodobnie trzeba będzie zaczekać z uwagi na fakt, że bakteria maczugowca rośnie na podłożu bardzo powoli. To sprawia, że uzyskanie pozytywnego wyniku jest czasochłonne. Ppłk Sypko zaznacza jednocześnie, że wykrycie bakterii nie jest jednoznaczne z diagnozą błonicy u zmarłego pacjenta.

- Błonica jest chorobą wywoływaną przez toksyny bakterii Corynebacterium diphtheriae. Nie sposób tutaj zatem mówić o potwierdzeniu choroby, ale na pewno mamy potwierdzoną obecność bakterii w materiale biologicznym – tłumaczy ppłk Sypko.

- Dopóki nie mamy potwierdzonych wyników badań, nie możemy z całą pewnością stwierdzić, czy bakteria maczugowca mogła być przyczyną zgonu – stwierdza zastępca komendanta szpitala.

Uspokaja, że wdrożone procedury niwelują jakiekolwiek ryzyko dla pacjentów czy personelu szpitala.

- Zostały zachowane wszystkie procedury, które obowiązują w przypadku ewentualnego podejrzenia choroby zakaźnej – mam na myśli nasze wewnętrzne procedury szpitalne, jak również procedury wdrażane przez sanepid. Personel, który miał bezpośredni kontakt z pacjentem, został przebadany, wyniki były ujemne. Profilaktycznie otrzymali też leki i dawkę przypominającą szczepionki przeciw błonicy – mówi i podkreśla: - Nie ma żadnego zagrożenia epidemicznego, pacjenci i personel naszego szpitala są bezpieczni.

2. Błonica – co to za choroba?

Błonica to ostra, bakteryjna choroba zakaźna, w której patogen wnika do organizmu przez nos lub jamę ustną i kolonizuje najczęściej błony śluzowe górnych dróg oddechowych.

Jednym z najbardziej charakterystycznych objawów choroby jest szyja Nerona (nazywana też szyją cesarza, prokonsula), czyli powiększenie węzłów chłonnych i opuchlizna w tym miejscu.

- Sama choroba jest chorobą poważną, w której bakterie powodują nieprzyjemne zmiany w gardle o charakterze anginy. Pojawiają się charakterystyczne szaro-żółtawe naloty, trudne do zdjęcia z migdałków za pomocą szpatułki, niekiedy prowadzące nawet do krwawień – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. dr hab. n. med. Anna Boroń-Kaczmarska, specjalistka chorób zakaźnych, hepatolog i kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych, Hepatologii i Transplantacji Wątroby w Szczecinie i dodaje: - Zmianom ropnym w gardle towarzyszy duży obrzęk ze strony węzłów chłonnych. Jeżeli zmiany w gardle przesyłają się coraz niżej, mogą spowodować zamknięcie krtani czy dojścia do tchawicy i wtedy pojawia się tzw. krup. Charakterystyczne dlań są nasilone duszności.

- Natomiast to, co jest szczególnie niebezpieczne, to zmiany wielonarządowe, głównie dotykające mięśnia sercowego. Za nie odpowiada nie sama bakteria, ale toksyna błonicza uwalniania przez Corynebacterium diphtheriae. I właśnie z tego powodu dyfteryt jest zawsze chorobą bardzo niebezpieczną – podkreśla prof. Boroń-Kaczmarska.

- Maczugowiec błonicy tylko w przypadku gdy jest szczepem lizogennym, czyli szczepem zmutowanym, wytwarza toksynę, która powoduje chorobę zwaną błonicą. Natomiast można być nosicielem maczugowca błonicy, tak jak można być nosicielem gronkowca złocistego i nie mieć żadnych objawów, jak również nie zarażać innych – mówi ppłk Sypko.

Szczepy C. diphteriae, które nie produkują toksyny, odpowiadają za infekcje ograniczone do gardła zazwyczaj o łagodnym przebiegu. Natomiast toksyna błonicza ma zdolność do wnikania do krwiobiegu i wykazywania powinowactwa nie tylko do mięśnia sercowego, ale też do nerek, wątroby, a nawet – ośrodkowego układu nerwowego, prowadząc m.in. do zwyrodnienia osłonek mielinowych. Egzotoksyna błonicza hamuje syntezę białek, prowadząc do śmierci komórki. Może w konsekwencji prowadzić także do zgonu, najczęściej wskutek niewydolności oddechowej lub niewydolności krążenia.

O błonicy niemal zapomnieliśmy, bo nie była notowana w Polsce od dwóch dekad. Wstępny raport za 2021 roku Państwowego Zakładu Higieny nie wskazuje ani jednego przypadku błonicy w Polsce.

- Zachorowania na dyfteryt są niezwykle rzadkie i zdarzają się w pojedynczych przypadkach, co więcej są lata, kiedy ani jeden przypadek zachorowania nie jest notowany – przypomina prof. Boroń-Kaczmarska i podkreśla: - To zasługa tego, że mamy szczepienia przeciw błonicy.

Jednak przypadek polskiego pacjenta, będącego nosicielem bakterii, a co za tym idzie - być może chorego na błonicę, nie jest odosobniony. Niedawno pojawiły się pierwsze od 1932 roku przypadki zachorowania na dyfteryt w Australii. Na początku sierpnia dwa przypadki błonicy potwierdzono także w Szwajcarii.

Według raportu w 2018 roku do ECDC zgłoszono 63 przypadki błonicy; przy czym aż 62 z powodu toksynogennej Corynebacterium diphtheriae. 26 pochodziło z Niemiec, 11 z Wielkiej Brytanii i pięć ze Szwecji.

"Wysoki poziom szczepień ma kluczowe znaczenie dla zapobiegania błonicy" – przypomina ECDC.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze