Trwa ładowanie...

W Australii niemal zapomniany, w Polsce zabija codziennie. Umiera połowa chorych

 Karolina Rozmus
28.01.2024 18:09
W Polsce umiera połowa pacjentów. "To choroba całego organizmu"
W Polsce umiera połowa pacjentów. "To choroba całego organizmu" (Getty Images)

Rak szyjki macicy może odejść w niepamięć dzięki badaniom przesiewowym oraz szczepieniom przeciw HPV. W Polsce widzimy fiasko zarówno profilaktyki pierwotnej, jak i wtórnej. Jednym ze skutków jest wciąż wysoka rozpoznawalność, a przede wszystkim - umieralność z powodu raka szyjki macicy.

spis treści

1. Zabija połowę pacjentek po diagnozie

Nowotwory ginekologiczne zabijają każdego roku 6,6 tys. Polek. Ci zabójcy to rak endometrium, rak jajnika i rak szyjki macicy, który zabija cztery Polki dziennie.

Według Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny tylko w 2020 r. wykryto blisko 3,9 tys. nowych przypadków i odnotowano 2137 zgonów z powodu tego nowotworu.

Zobacz film: "#dziejesienazywo: Co powoduje raka szyjki macicy?"

- W Polsce jest niewielka odpowiedź na badanie przesiewowe. Do ginekologa niestety trafiają pacjentki w zaawansowanym stopniu raka szyjki macicy - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Magdalena Bizoń z LUX MED Onkologia.

Rak szyjki macicy zabija cztery Polki dziennie
Rak szyjki macicy zabija cztery Polki dziennie (Getty Images)

- Dla porównania w kwestii badań przesiewowych przodują kraje skandynawskie, gdzie widać wysoki poziom ochrony zdrowia poprzez duży nacisk na szczepienia, czyli profilaktykę pierwotną oraz cytologię i badania w kierunku wirusa HPV, czyli profilaktykę wtórną - wyjaśnia ginekolog.

"50 proc. Polek z rakiem szyjki macicy umiera. Szczepionka zapobiega zmianom przedrakowym, co potwierdzają nawet antyszczepionkowcy. Skoro tak, to zapobiega również rakom, które się z tych zmian wywodzą. Na raki HPV-zależne chorują również mężczyźni" - alarmuje w serwisie X prof. Piotr Rieske.

Od 1 czerwca 2023 r. ruszył powszechny program szczepień przeciw HPV dla 12- i 13-letnich dziewcząt i chłopców. Niestety nie spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem. Zwracają na to uwagę przedstawiciele organizacji pacjentów Alivia.

Zwrócili się z apelem do minister zdrowia Izabeli Leszczyny oraz minister edukacji narodowej Barbary Nowackiej. W komunikacie wskazali na konieczność wprowadzenia edukacji zdrowotnej, a także rozwiązań umożliwiających przeprowadzanie szczepień przeciwko HPV w szkołach. Autorzy apelu powołują się na dane wskazujące, że w pierwszym półroczu powszechnych szczepień zaszczepiono zaledwie 16 proc. uprawnionej do tego populacji.

Jak zwraca uwagę dr Bizoń, szczepienie nastolatków to tylko jeden ze sposobów na wyrugowanie z populacji polskiej wirusa HPV.

- Od 1 czerwca 2023 r. szczepienia przeciwko wirusowi HPV są refundowane przez NFZ dla dzieci w wieku 12-13 lat. Jako ginekolodzy powinniśmy też informować nasze pacjentki o możliwości szczepień. Może być to dodatkowa motywacja dla dzieci i ich rodziców - podkreśla lekarka.

- Wyeliminowanie głównego czynnika ryzyka raka szyjki macicy pozwoli na zmniejszenie liczby zachorowań na ten nowotwór. Taka sytuacja miała miejsce w Australii, gdzie wdrożono program szczepień i okazało się, że po kilkunastu latach praktycznie wyeliminowano raka szyjki macicy z tego obszaru świata - dodaje.

2. 75 proc. przeżywa rok

Dane Narodowego Funduszu Zdrowia dobitnie pokazują rolę profilaktyki. W przypadku kobiet, które nie wykonywały cytologii, 75 proc. przeżywało jeden rok od czasu postawienia diagnozy, a niespełna 50 proc. – pięć lat.

Dr Bizoń podkreśla, że regularnie wykonywana cytologia pozwala wykryć nowotwór na wczesnym etapie, a nawet wyłapać zmiany przednowotworowe.

- Włączenie na tym etapie leczenia pozwala na wyeliminowanie choroby już na wstępie. I to jest to, do czego dążymy. Niestety badania profilaktyczne finansowane przez NFZ nie spotykają się z odzewem, z drugiej strony pacjentki wykonują komercyjnie badania cytologiczne, więc tak naprawdę nie wiemy, jaka jest skala profilaktyki wtórnej wśród Polek - dodaje.

3. Rak szyjki macicy staje się chorobą całego organizmu

Nie bez powodu mówi się, że rak szyjki macicy jest cichym zabójcą lub że jest to choroba podstępna. Może rozwijać się latami po cichu, nie dając żadnych lub żadnych alarmujących objawów. Plamienia po stosunku czy krwawienia między miesiączkami niekiedy przez długi czas nie budzą obaw kobiety.

- Pojawiające się dolegliwości pod postacią krwawień, plamień, czy cuchnących upławów mogą już być objawami raka. Niestety większość kobiet zgłasza się dopiero wtedy do ginekologa, a na zaawansowanym etapie choroby mamy już ograniczone możliwości leczenia. Zaawansowana choroba nowotworowa, to już nie tylko choroba szyjki macicy, ale to choroba całego organizmu - podkreśla dr Bizoń.

Tłumaczy, że terapia we wczesnych stadiach może obejmować tylko interwencje chirurgiczne, w zaawansowanych także radioterapię i chemioterapię. Dodaje, że od kilku lat dostępny jest również program lekowy oparty na immunoterapii finansowany przez NFZ w pierwotnie zaawansowanym raku szyjki macicy.

- Prowadzone są kolejne badania kliniczne dające szanse pacjentkom w zaawansowanych stadiach choroby na leczenie - mówi dr Bizoń i dodaje: - Niemniej jednak rokowanie jest lepsze u pacjentek z wczesnym stopniem zaawansowania, a w przypadku raka przedinwazyjnego możliwe jest nawet całkowite wyleczenie. Dlatego tak istotna w ochronie zdrowia jest profilaktyka.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze