W szpitalach nie ma podpasek, więc proponują pieluchy. "To odbiera pacjentkom godność"

Jeśli dostaną miesiączki, mogą liczyć jedynie na pieluchę, ligninę albo papierowy ręcznik. W polskich szpitalach brakuje podstawowych artykułów higienicznych dla kobiet. Pacjentki są zdane na prywatne środki personelu, ale często wstydzą się o nie poprosić. - W całym szpitalu nie było ani jednej "państwowej" wkładki czy tamponu - podkreśla ''Siostra Bożenna'', pielęgniarka, która prowadzi popularny profil w mediach społecznościowych.

Pacjentki nie mają dostępu do podstawowych środków higieniczychPacjentki nie mają dostępu do podstawowych środków higieniczych
Źródło zdjęć: © Getty Images
Katarzyna Prus

"Jedyne, co mogłam zaproponować to pampersa"

''Siostra Bożenna'' opisała absurdalną rzeczywistość, z którą mierzą się pacjentki w polskich szpitalach.

- Pech chciał, że w trakcie pobytu dziewczyna dostała miesiączki. W cywilizowanym kraju dostałaby niezbędne środki higieniczne i sprawa zamknęłaby się po 30 sekundach, ale w związku z tym, że żyjemy w kraju z mentalnością unii polsko-litewskiej, to jedyne co jej mogłam zaproponować to pampersa - przytacza historię pacjentki, która trafiła na szpitalny oddział ratunkowy.

I pyta: Czy naprawdę w XXI wieku jesteśmy w stanie wymyślić badanie krwi diagnozujące Alzheimera, a nie możemy przewidzieć i zareagować na sytuację, która dotyczy połowy społeczeństwa i wydać na to równowartość paczki kieliszków do tabletek?

Odpowiedzialność lekarzy za błąd medyczny

W szpitalach nie ma podstawowych środków higienicznych dla kobiet
W szpitalach nie ma podstawowych środków higienicznych dla kobiet © Getty Images

- Pierwszy raz miałam do czynienia z taką sytuacją i było to dla mnie szokujące odkrycie. Tym bardziej, jak się okazało, że tak samo, a nawet o wiele gorzej jest w innych szpitalach - przyznaje w rozmowie z WP abcZdrowie pielęgniarka.

- Dostałam setki wiadomości od pielęgniarek i pacjentek, które opowiadają o traumatycznych wręcz doświadczeniach. Przykładem są oddziały psychiatryczne, gdzie pacjentki z racji braku środków higienicznych w szpitalu jak i schorzeń leżą w zakrwawionej pościeli. Problem jest też na innych oddziałach: lignina, podkłady czy wata, które mają zastąpić podpaskę czy tampon stały się jakimś ponurym standardem - dodaje.

"Paluchy z waty do podmywania"

Na reakcje medyków, którzy na co dzień mają do czynienia z takimi absurdami, nie trzeba było długo czekać.

''Wkładki z ligniny nadal się składa zarówno w szpitalach powiatowych jak i wojewódzkich (...) W dodatku "paluchy" z waty do podmywania'' - napisała pod postem jedna z internautek.

''Na pediatrii też nie ma żadnych podpasek, wkładek, nic. Jak dziewczynka dostanie dostanie okres w trakcie hospitalizacji to zwykle jest zbyt zestresowana, żeby poprosić, a nie zawsze rodzic dowiezie od razu. Często pielęgniarki i lekarki ratują dziewczynki własnymi zapasami. Dla dziecka to dodatkowy stres'' - dodała inna.

Pacjentki mówią wręcz o upokorzeniu. - Z pękniętą czaszką, po tym jak spadłam ze schodów, trafiłam na SOR jednego ze szpitali w Krakowie. Potem przewieźli mnie na neurochirurgię. To wszystko było dla mnie gigantycznym stresem. Do tego dostałam jeszcze okresu. Poprosiłam pielęgniarkę o podpaskę, ale ta powiedziała, że nie ma takich środków dla pacjentek i zaproponowała mi pieluchę. To był dla mnie szok i upokorzenie - opowiada w rozmowie z WP abcZdrowie Agnieszka, pacjentka krakowskiego szpitala.

- Rozpłakałam się, bo mnie to przerosło. Nie sądziłam, że to może być jakikolwiek problem. Dopiero potem młodsze pielęgniarki zobaczyły, co się dzieje i poratowały mnie własnymi podpaskami - dodaje.

Po własnych doświadczeniach stara się pomagać innym kobietom. - Po tym zdarzeniu byłam już kilkakrotnie w szpitalu z dzieckiem. Nigdy nie widziałam takich środków w ogólnodostępnych miejscach, żeby matki czy dziewczynki, które są pacjentkami mogły ich używać. Dlatego zawsze zabieram ze sobą podpaski i zostawiam w łazience, żeby w razie potrzeby można było z nich skorzystać - dodaje Agnieszka.

"Zakrwawione prześcieradła to nie legendy"

Jedna z pacjentek, które włączyły się w dyskusję pod postem ''Siostry Bożenny'' dostała podkład higieniczny na łóżko. ''Miał wymiary 40 na 60 cm. By włożyć go w bieliznę musiałam go wielokrotnie złożyć, po czym był grubości 10 cm. To nie jest normalne'' - napisała.

''Myślałam, że wrócę do domu, ale zostawili mnie na obserwacji. Byłam nieprzygotowana. W szpitalu zero podpasek czy czegokolwiek innego. Dostałam tylko ręczniki papierowe'' - opowiada inna pacjentka.

''W nocy ląduję w szpitalu z podejrzeniem wstrząsu mózgu. Następnego dnia dostaję okresu. Przeszłam się po wszystkich pielęgniarkach i dostałam ligninę'' - opowiada kolejna.

- Podpaska to nie towar luksusowy, a niestety tak jest traktowany, mimo że mamy XXI wiek. Wielu lekarzy, ordynatorów, z którymi rozmawiamy, nie zdaje sobie sprawy z tego, że to jest produkt pierwszej potrzeby. Jego brak odbiera pacjentce godność. To pokazuje, jakim tabu jest nadal menstruacja - podkreśla w rozmowie z WP abcZdrowie Adrianna Klimaszewska, prezeska Fundacji ''Różowa Skrzyneczka'', która walczy z wykluczeniem menstruacyjnym, a także dostarcza do szpitali podstawowe środki higieniczne dla kobiet.

Zaznacza, że problem z dostępem do takich środków mają pacjentki w większości szpitali w Polsce.

- Takich środków po prostu na wyposażeniu szpitali nie ma. Bardzo trudna jest sytuacja w szpitalach psychiatrycznych, gdzie wielu pacjentów trafia ''na cito'' i przeważnie nic ze sobą nie ma. Historie o zakrwawionych prześcieradłach to nie legendy, tylko rzeczywistość w takich placówkach - przyznaje Klimaszewska.

Rzecznik Praw Pacjenta pomoże?

- Takich nagłych szpitalnych sytuacji jest mnóstwo. Mogą się zdarzyć na szpitalnym oddziale ratunkowym, a także na oddziałach pediatrycznych. Można sobie tylko wyobrazić sytuację, w jakiej znajduje się dziewczynka, która dostaje pierwszej miesiączki w szpitalu. To ogromny stres, często też wstyd, żeby poprosić o pomoc - mówi Klimaszewska.

Fundacja non stop dostaje telefony od personelu z prośbą o pomoc w zapewnieniu podstawowych środków higienicznych dla kobiet. - Staramy się docierać do placówek, w których sytuacja jest najgorsza. Różowych skrzyneczek z takimi środkami jest już kilka tysięcy w całej Polsce. Coraz częściej personel we własnym zakresie zabiega o takie skrzyneczki dla pacjentek, ale szpitale robią to jeszcze za rzadko - przyznaje.

Dodaje, że tym problemem zainteresował się Rzecznik Praw Pacjenta. - Liczymy na to, że zostaną podjęte jakieś konstruktywne rozwiązania - zaznacza prezeska.

- Problem z dostępem do środków higieny osobistej dla kobiet na oddziałach psychiatrycznych, w tym oddziałach młodzieżowych, jest ogromny. Współpracujemy już w tym zakresie z Fundacją "Różowa Skrzyneczka" - mówi Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta.

Dodaje, że wystąpi do wszystkich podmiotów leczniczych z działaniami informacyjno-edukacyjnymi. - Wystąpimy też z prośbą o przekazanie informacji o rozwiązaniach stosowanych w podmiotach i ich potrzebach - dodaje Chmielowiec.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Rak coraz częściej staje się chorobą przewlekłą. To sukces medycyny, ale też wyzwania dla systemu
Rak coraz częściej staje się chorobą przewlekłą. To sukces medycyny, ale też wyzwania dla systemu
Błagała o cesarskie cięcie. Dziś jej synek jest niepełnosprawny, a rodzice walczą o sprawiedliwość
Błagała o cesarskie cięcie. Dziś jej synek jest niepełnosprawny, a rodzice walczą o sprawiedliwość
Chudną przez Ozempic. Potem pojawiają się skutki uboczne
Chudną przez Ozempic. Potem pojawiają się skutki uboczne
Zwiększa ryzyko nowotworów. Wpływa na procesy zapalne i uszkadza DNA komórek
Zwiększa ryzyko nowotworów. Wpływa na procesy zapalne i uszkadza DNA komórek
Szpital w Bielsku-Białej zamknięty. Doszło tam do tragedii
Szpital w Bielsku-Białej zamknięty. Doszło tam do tragedii
Król Karol III apeluje, by badać się pod kątem chorób nowotworowych. Sam zmaga się z rakiem
Król Karol III apeluje, by badać się pod kątem chorób nowotworowych. Sam zmaga się z rakiem
Unikaj w czasie infekcji. Nasilają objawy choroby i spowalniają powrót do zdrowia
Unikaj w czasie infekcji. Nasilają objawy choroby i spowalniają powrót do zdrowia
Otwierasz oczy, zanim zadzwoni poranny alarm? To dlatego ciało czasem wyprzedza budzik
Otwierasz oczy, zanim zadzwoni poranny alarm? To dlatego ciało czasem wyprzedza budzik
Więcej pieniędzy, ale rosnąca dziura w budżecie NFZ. Mija dwa lata rządu Donalda Tuska
Więcej pieniędzy, ale rosnąca dziura w budżecie NFZ. Mija dwa lata rządu Donalda Tuska
Nowy pasożyt w Polsce. Przybył z Ameryki, a szkodzić może nie tylko przyrodzie
Nowy pasożyt w Polsce. Przybył z Ameryki, a szkodzić może nie tylko przyrodzie
Prosty sposób na dłuższe życie. Ten nawyk chroni przed chorobami serca i przedwczesną śmiercią
Prosty sposób na dłuższe życie. Ten nawyk chroni przed chorobami serca i przedwczesną śmiercią
Serce ostrzega wcześniej, niż myślisz. Tych siedmiu objawów pod żadnym pozorem nie ignoruj
Serce ostrzega wcześniej, niż myślisz. Tych siedmiu objawów pod żadnym pozorem nie ignoruj