Walczyła z rzadkim nowotworem mózgu. 19-letnia Julia Kuczała zmarła
Na chwilę przed osiemnastymi urodzinami dowiedziała się, że cierpi na rzadki i bardzo agresywny nowotwór. Był to guz ośrodkowego układu nerwowego - pineoblastoma. Dzięki błyskawicznej zbiórce pieniędzy Julii udało się rozpocząć leczenie w Stanach Zjednoczonych. Niestety mimo trzech przeszczepów komórek macierzystych i ogromnej nadziei na wyleczenie, młoda dziewczyna zmarła.
1. Julia Kuczała nie żyje
Julia Kuczała, 19-latka pochodząca z Radkowa na Dolnym Śląsku zmagała się ze złośliwym nowotworem mózgu. Przeszła przez trudną drogę, ale do końca zachowywała optymizm, wierząc, że uda jej się pokonać chorobę. Niestety, 24 czerwca 2022 r. zmarła.
O jej śmierci pisała m.in. aktorka Katarzyna Zielińska, poświęcając nastolatce wpis w mediach społecznościowych.
"Wiem, że wszyscy uczestniczyliście całym sercem w pomocy Julce. Za co bardzo, bardzo Wam dziękuję. Składam wyrazy kondolencji Rodzinie Julki. Jestem z Wami całym sercem. A Wy kochani popatrzcie dziś w stronę błękitnego Nieba i puśćcie Julce oczko. Ona na pewno to widzi" – napisała w poście opublikowanym na Instagramie.
2. Cierpiała na pineoblastomę
Niedługo przed osiemnastoma urodzinami Julii zaczęły doskwierać bóle głowy i nudności, a gdy do nich dołączyły zaburzenia widzenia, rodzice zabrali nastolatkę do neurologa. Rezonans wykazał guza mózgu, a badania histopatologiczne potwierdziły, że to pineoblastoma, szyszyniak zarodkowy. To rzadki, ale szybko rosnący złośliwy guz.
W klasyfikacji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) szyszyniak zarodkowy charakteryzowany jest jako nowotwór IV stopnia. Stanowi ok. 40 proc. wszystkich guzów szyszynki. Choć może być diagnozowany w każdym wieku, to statystycznie najczęściej pojawia się w drugiej dekadzie życia, czyli u tzw. młodych dorosłych.
Poza operacją i chemioterapią właściwie jedyną nadzieją dla Julii było nowoczesne leczenie w jednym z ośrodków w Stanach Zjednoczonych. Koszt był ogromny – około osiem milionów złotych, ale dzięki zbiórce tę kwotę udało się zebrać w krótkim czasie. W pomoc zaangażował się nawet premier Mateusz Morawiecki, udostępniając nastolatce rządowy samolot.
W Saint Louis Julia przeszła trzy przeszczepy komórek macierzystych, a całe leczenie było dla niej trudnym doświadczeniem. Jednocześnie z nadzieją patrzyła w przyszłość. Dziękowała za zaangażowanie w pomoc i przyznawała, że czuje się dobrze.
"Pragnę z całego serca podziękować Wam wszystkim i każdemu z osobna. Bez Was i waszego wsparcia nie miałabym szansy na podjęcie leczenia w Children’s Hospital St.Louis. Dzięki Wam zyskałam drugie życie. Serce pęka mi z dumy na myśli o wszystkich wspaniałych inicjatywach podjętych na rzecz mojego powrotu do zdrowia" – pisała latem 2021 roku w mediach społecznościowych.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.