Trwa ładowanie...

Weekend zaczynają w aptece, wykupują te leki. "Przychodzą co sobotę"

Avatar placeholder
Aleksandra Zaborowska 13.09.2024 20:10
Popyt na te leki jest ogromny. "W aptekach są nimi zapełnione całe półki"
Popyt na te leki jest ogromny. "W aptekach są nimi zapełnione całe półki" (East News, gdziepolek.pl)

Seks, alkohol i niekoniecznie bezpieczna zabawa. Zarówno raporty sprzedaży, jak i sami farmaceuci, potwierdzają, że to właśnie te kwestie przyciągają Polaków do aptek przed weekendem. Nie brakuje też tych, którzy zamiast się bawić, wolą wypoczywać, ale bez tabletek już nie potrafią.

spis treści

1. Seks, który zaczyna się i kończy w aptece

Piątek - weekendu początek. Dla niektórych moment wytchnienia, a dla innych obietnica seksualnych rozrywek. Według raportu "Seksualność Polaków" z 2022 roku, przygotowanego przez prof. dr. hab. Zbigniewa Izdebskiego we współpracy z Polpharmą, najchętniej kochamy się w sobotę. Potwierdzają to informacje płynące od farmaceutów, którzy przyznają, że zainteresowanie lekami na potencję wzrasta właśnie w piątki.

- Jeśli chodzi o tadalafil czy sildenafil, faktycznie jest sporo zamówień internetowych i rezerwacji tuż przed weekendem. Sami mamy też opcję szybkiej dostawy w godzinę i widzimy, że pacjenci chętnie z niej korzystają, szczególnie w przypadku leków na potencję - komentuje mgr farmacji Angelika Talar-Śpionek z GdziePoLek w rozmowie z WP abcZdrowie.

Zobacz film: "Rehabilitacja kardiologiczna"
Wykres sprzedaży jednego z najpopularniejszych leków OTC na potencję (50 mg sildenafilu)
Wykres sprzedaży jednego z najpopularniejszych leków OTC na potencję (50 mg sildenafilu) (GdziePoLek)

- W weekendy, a w szczególności w niedziele, widzimy też większą sprzedaż tabletki "po", zwłaszcza odkąd można uzyskać receptę farmaceutyczną - dodaje farmaceutka.

Tendencję tę potwierdza technik farmacji Beata Pękacka pracująca w jednej z warszawskich aptek.

- Z tym jest różnie, ale faktycznie sobota czy niedziela trendują w sprzedaży tabletki "po". Przeważnie kupują je kobiety w wieku 18-25 lat – komentuje w rozmowie z WP abcZdrowie.

2. Na przeziębienie i przed imprezą

Eksperci już od dłuższego czasu zwracają uwagę na kwestię nieograniczonego "rekreacyjnego" korzystania z leków na przeziębienie dostępnych bez recepty.

- Jest to ogromny problem, ponieważ wśród młodzieży stały się one alternatywą dla dopalaczy. W internecie istnieją fora, gdzie tysiące młodych ludzi wymienia się informacjami, z czym i jak należy je mieszać, aby osiągnąć pożądany efekt - mówił w rozmowie z WP abcZdrowie Łukasz Pietrzak, dziś Główny Inspektor Farmaceutyczny.

I tę skłonność zauważa farmaceutka z Warszawy, choć podkreśla, że po leki te równie często (jeśli nie częściej) sięgają dorośli.

- Popularny lek na kaszel to klasyk, najczęściej w tabletkach. Mam pacjentów, którzy przychodzą po niego co sobotę. Myślę, że można tu już mówić o uzależnieniu. Widzę kodeinę wypisaną na twarzy i w oczach. Ziemista cera, mętny wzrok, problemy z wysławianiem się. Są sporadyczne przypadki młodzieży, ale, co ciekawe, najczęściej po te leki wracają dorośli - relacjonuje Beata Pękacka.

- Młodzież ostatnio wykazuje większe zainteresowanie marihuaną - dodaje.

Nie da się ukryć, że weekend jest czasem sprzyjającym "rozrywkom" z udziałem leków stosowanych wbrew przeznaczeniu, aby osiągnąć efekt psychodeliczny, ale i narkotyków pozyskiwanych z nielegalnych źródeł.

- W weekend zawsze sprzedawało się najwięcej igieł, strzykawek czy właśnie tabletek z kodeiną i ten trend się nie zmienia - mówi mgr Angelika Talar-Śpionek.

- Widać też wzrost leków łagodzących objawy kaca, ale i elektrolitów, przyjmowanych przy zatruciach alkoholowych – dodaje.

3. W weekend chcemy, ale nie umiemy odespać

Problemy ze snem zgłasza aż 41 proc. Polaków, jak wynika z raportu "Sen Polaków. Straty dla gospodarki", autorstwa UCE RESEARCH i platformy ePsycholodzy.pl. Jesteśmy coraz bardziej zmęczeni i przepracowani, ale nie potrafimy się skutecznie zrelaksować, mamy problemy z zasypianiem i jakością snu. Rosnącą skalę tego problemu widzi także farmaceutka Beata Pękacka, która obserwuje stale zwiększający się popyt, ale i podaż leków nasennych i wyciszających.

- Od początku tego roku wprowadzono do obrotu i na półki sześć nowych preparatów bez recepty. One zawierają tylko dwie substancje, ale popyt jest tak wielki, że w aptekach są nimi zapełnione całe półki. Pacjenci też na potęgę stosują melatoninę i to, niestety, zaczynając od najwyżej dawki - mówi.

- Dużo osób przychodzi po te leki przed weekendem, bo nie dopuszczają do tego, aby zabrakło im zapasów przez niedzielę niehandlową. Bez nich już nie zasną - dodaje.

Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze