Trwa ładowanie...

Wracają odwiedziny w szpitalach, ale nie wszędzie. "Budziłam się z myślą, czy tata jeszcze żyje"

 Katarzyna Prus
27.04.2022 18:02
Nie wszyscy pacjenci mogą zobaczyć się z rodziną
Nie wszyscy pacjenci mogą zobaczyć się z rodziną (Getty Images)

- Co z odwiedzinami w szpitalach, przecież obostrzeń już nie ma? - irytują się zdezorientowani pacjenci. Po tym, jak rząd zniósł pandemiczne restrykcje, do Rzecznika Praw Pacjenta cały czas trafiają skargi dotyczące zakazu odwiedzin.

spis treści

1. "Umieraliśmy ze strachu"

- Trafiłem do szpitala z ostrym bólem brzucha. Okazało się, że to atak wyrostka. Przywiozła mnie żona, ale nie mogła ze mną wejść, bo był zakaz. Zdziwiłem się, że nie zrobiono mi testu na COVID podczas przyjęcia na oddział, ale lekarz powiedział, że właśnie wprowadzają nowe zasady i już nie testują - opowiada Marek, który na początku kwietnia trafił do jednego z lubelskich szpitali.

- Co zatem z odwiedzinami? Żona musiała koczować na parkingu, zanim dowiedziała się, że jednak zostaję. Potem przez pielęgniarkę podawała mi rzeczy, bo nie byłem przygotowany na pobyt w szpitalu - irytuje się pacjent.

Zobacz film: "Rzecznik Praw Pacjenta mówi, jak dochodzić swoich praw"
Nie wszystie szpitale przywróciły odwiedziny
Nie wszystie szpitale przywróciły odwiedziny (Getty Images)

Z podobnym problemem spotkała się Agnieszka, której tata zasłabł w Wielkanoc po wyjściu z kościoła.

- Tata trafił do szpitala po udarze. Przez całą niedzielę nie mieliśmy z nim kontaktu, bo był nieprzytomny, a na oddziale nikt nie odbierał. Umierałam ze strachu! Potem nie mogliśmy go odwiedzać, porozmawiać z lekarzami, czuwać nad nim i wspierać w powrocie do zdrowia - skarży się Agnieszka.

- Najgorsze, że nie mogliśmy na bieżąco monitorować sytuacji. Codziennie budziłam się z przerażającą myślą, czy tata jeszcze żyje, a nie mogłam się tego od razu dowiedzieć - skarży się córka pacjenta.

2. Pacjenci zostali sami

28 marca w Polsce zniknęły pandemiczne obostrzenia. Kilka dni wcześniej, minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił, że nie będzie już obowiązku noszenia maseczek, również w zamkniętych pomieszczeniach (z wyjątkiem placówek medycznych), a także izolacji i kwarantanny.

Mimo zniesienia restrykcji w szpitalach nadal obowiązywał zakaz odwiedzin pacjentów.

Od tego czasu do Rzecznika Praw Pacjenta wpłynęło ponad 130 skarg dotyczących tego problemu. 75 z nich zgłoszono przez Telefoniczną Informację Pacjenta.

- Najwięcej skarg dotyczyło oddziałów chorób wewnętrznych, chirurgii ogólnej, szpitali ginekologiczno-położniczych i oddziałów dziecięcych. Główną problematyką zgłaszaną przez pacjentów był zakaz odwiedzin, ale też odmowa obecności osoby bliskiej, męża lub partnera, przy porodzie, a także zakaz wychodzenia z sali na krótkie odwiedziny - informuje Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta.

Kolejnych 60 skarg pisemnych dotyczyło przeważnie oddziałów lub szpitali psychiatrycznych i leczenia uzależnień. Były też zarzuty dotyczące oddziałów pediatrycznych lub szpitali dziecięcych oraz zakładów opiekuńczo-leczniczych.

- W tym przypadku większość skarg odnosi się do sytuacji, które miały miejsce przed 28 marca, a zostały zgłoszone w późniejszym terminie - zaznacza Chmielowiec.

3. Nie było wytycznych z Ministerstwa Zdrowia

Ministerstwo Zdrowia nie wydało w sprawie odwiedzin żadnych wytycznych. Nie określiło terminu, w którym sytuacja w szpitalach miałaby się zmienić, ani zasad, jakich musiałaby przestrzegać rodzina chorego.

Placówki medyczne zaczęły przywracać możliwość odwiedzin na własną rękę. Każda organizuje to jednak po swojemu.

Nie wszystkie szpitale "otworzyły się" już w pełni.

- Przywracamy odwiedziny stopniowo, bazując na aktualnej sytuacji na konkretnym oddziale. Zdarzają się przypadki różnych zakażeń, między innymi grypy, w związku z czym konieczne są ograniczenia w odwiedzinach. Nie możemy działać pochopnie - tłumaczy dr hab. n. med. Paweł Ptaszyński, zastępca dyrektora ds. medyczno-organizacyjnych Centralnego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Zaznacza, że w przypadku oddziałów pediatrycznych, rodzic może być cały czas ze swoim dzieckiem. Pacjentki łódzkiego szpitala mogą też korzystać z porodów rodzinnych.

4. Pół godziny dla rodziny

- Decyzję, na podstawie której najpierw zawiesiliśmy, a od początku kwietnia przywróciliśmy odwiedziny pacjentów, wydał wojewoda lubelski. Z kolei same zasady organizacyjne opracował szpital, na podstawie aktualnej sytuacji epidemiologicznej w kraju i związanych z nią przepisów prawnych - tłumaczy Anna Guzowska, rzeczniczka Szpital Klinicznego nr 1 w Lublinie.

Dodaje, że szpital nie dostał żadnych wytycznych od Ministerstwa Zdrowia.

- Za szczegółowe kwestie dotyczące np. godzin, w których możliwe są odwiedziny, odpowiadają kierownicy poszczególnych klinik - informuje Guzowska.

Na stronie internetowej lubelskiego szpitala można znaleźć kilkanaście zasad, których musi przestrzegać rodzina chorego. Pacjenta może odwiedzić tylko jedna osoba, a jej wizyta nie może być dłuższa niż pół godziny. Maksymalną liczbę osób, które w jednym czasie odwiedzają swoich bliskich określa kierownik kliniki lub lekarz dyżurny.

Szpital nie testuje odwiedzających, ani nie wymaga od nich certyfikatów covidowych, ale zastrzega, że nie mogą mieć objawów infekcji.

Porodów rodzinnych na razie tam jednak nie przywrócono.

- Trudna sytuacja lokalowa w Klinice Położnictwa w powiązaniu ze względami epidemiologicznymi sprawia, że nadal nie jest to możliwe - wyjaśnia rzeczniczka SPSK1.

5. Pacjentki dogadują się między sobą

Pacjentki szpitala św. Rodziny przy ul. Madalińskiego w Warszawie mogą korzystać z porodów rodzinnych od dawna (jeszcze przed decyzją o zniesieniu obostrzeń). Odwiedziny przywrócono tam jednak dopiero 4 kwietnia.

- Jesteśmy szpitalem miejskim, więc w naszym przypadku decyzja o przywróceniu odwiedzin była oparta na decyzji urzędu miasta, która na to pozwalała - mówi Anna Sergiel-Antosiewicz, rzeczniczka Szpitala Specjalistycznego im. Św. Rodziny przy ul. Madalińskiego w Warszawie.

Szczegółowe zasady określił szpital. Określił m.in. konkretne godziny, w których rodzina może odwiedzić pacjentkę.

- Odwiedziny odbywają się w dni powszednie w godzinach 16-19 oraz w weekendy w godzinach 15-18. Pacjenta może odwiedzić jedna osoba dziennie. W sali chorych może przebywać wyłącznie jedna osoba odwiedzająca, nie dłużej niż 30 minut - tłumaczy rzeczniczka. Dodaje, że pacjentki ustalają między sobą terminy odwiedzin.

Szpital nie wymaga testów ani certyfikatów covidowych od odwiedzających, ale nie mogą mieć oni objawów chorobowych.

Zapytaliśmy Ministerstwo Zdrowia o wytyczne dotyczące przywracania odwiedzin i zasad, którymi miałyby się kierować szpitale po tym, jak zostały zniesione pandemiczne obostrzenia. Niestety do momentu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze