Zapomniana choroba powraca? Pulmonolog ostrzega: "Błędem jest myślenie, że gruźlicy nie było i nie grozi nam jej nawrót. Ona cały czas była"

Gruźlica to choroba, o której wiele osób już zapomniało, a równie dużo słyszało o niej jedynie z lekcji w szkole. Z Okazji Światowego Dnia Gruźlicy warto sobie o niej przypomnieć. WHO alarmuje, że to jedna z 10 najczęstszych przyczyn zgonów na całym świecie, która odbiera życie co roku 1,5 mln ludzi. To nie wszystko – zakażonych gruźlicą na całym świecie jest około 1,7 miliarda osób. - Panuje takie przekonanie w populacji ogólnej, że gruźlica to historia, że to już się nie zdarza. Trochę jako społeczeństwo nie mamy świadomości, że gruźlica wciąż jest aktualnym zagrożeniem – uprzedza pulmonolog, dr hab. n. med. Katarzyna Górska.

Zapomniana choroba powraca? Pulmonolog ostrzega: "Błędem jest myślenie, że gruźlicy nie było i grozi nam jej nawrót. Ona cały czas była"Zapomniana choroba powraca? Pulmonolog ostrzega: "Błędem jest myślenie, że gruźlicy nie było i grozi nam jej nawrót. Ona cały czas była"
Źródło zdjęć: © Getty Images
Karolina Rozmus

Gruźlica – zapomniana choroba?

Szacuje się, że w latach 50. XX wieku w Polsce sytuacja epidemiologiczna w związku z gruźlicą należała do najgorszych w Europie. To dlatego już 1959 r. podjęto szeroko zakrojone działania mające na celu zwalczenie choroby. Czy się udało? Poniekąd tak, bo dziś duży odsetek polskiej populacji gruźlicę zna tylko z kart podręcznika do biologii.

Jednak gruźlica na całym świecie wciąż jest realnym problemem. W 2020 r. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) odnotowała wzrost z 1,4 mln do 1,5 mln zgonów z powodu gruźlicy. W Polsce szacuje się, że rokrocznie umiera na tę chorobę zakaźną ok. 1000 osób.

- Błędem jest myślenie, że gruźlicy nie było i nie grozi nam jej nawrót. Ona cały czas była, a ostatnie dwa lata, które kojarzą się ze spadkiem, należy wiązać z trudniejszym dostępem do lekarzy z powodu pandemii COVID-19. Rozpoznawalność gruźlicy na całym świecie była mniejsza, ale nikt nie miał złudzeń, że przypadków zachorowań jest mniej – podkreśla stanowczo w rozmowie z WP abcZdrowie dr hab. n. med. Katarzyna Górska z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych Pneumonologii i Alergologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Największy zabójca obok koronawirusa. WHO alarmuje

Ekspertka zwraca uwagę, że nie tylko pandemia może pogłębić problem zapadalności na gruźlicę.

- Potencjalnym zagrożeniem jest też sytuacja w Ukrainie, niewykluczone, że będziemy musieli liczyć się z większą liczbą zachorowań na gruźlicę. Lekarze i społeczeństwo muszą być teraz bardziej wyczuleni – zaznacza ekspertka.

Lekarka przypomina, że kilka lat temu WHO miało plany, by doprowadzić do całkowitej eradykacji prątka Kocha odpowiedzialnego za gruźlicę ze środowiska, a to za sprawą skutecznych szczepionek. To się jednak nie udało, a szczepionki wciąż są dalekie od doskonałości.

- Obecne szczepionki zmniejszają ryzyko ciężkich postaci gruźlicy, natomiast nie chronią nas bezwzględnie przed zachorowaniem – tłumaczy ekspertka i dodaje, że na oddziale szpitala, w którym pracuje, są chorzy na gruźlicę. To zarówno młodzi ludzie, których można byłoby określić słowami "okaz zdrowia", aż po pacjentów w podeszłym wieku czy stosujących leczenie onkologiczne obniżające odporność.

- W oddziałach czy przychodniach pulmonologicznych diagnozuje się co najmniej kilku pacjentów miesięcznie z gruźlicą – przyznaje dr Górska.

Komu grozi gruźlica?

Gruźlicę nazywano "chorobą biedaków" i do dziś chyba wiele osób tak o niej myśli. Jednak ekspertka przestrzega przed takim generalizowaniem.

- Nie tylko osoby o niższym statusie ekonomicznym są narażone na kontakt z patogenem. Różnica polega na tym, że bieda może się kojarzyć z mniejszą edukacją, mniejszym stopniem higieny i większymi skupiskami ludzkimi, a także niedożywieniem lub złym odżywianiem się, powodującym wyniszczenie organizmu i obniżenie odporności – tłumaczy dr Górska i dodaje: - Faktycznie te osoby mogą być bardziej narażone na rozwój gruźlicy, ale w rzeczywistości kontakt z patogenem może mieć każdy z nas.

Mimo to szacuje się, że tylko jedna na 10 osób po kontakcie zachoruje na gruźlicę. Czy są zatem powody do obaw? I tak, i nie. Warunkiem powrotu do zdrowia jest szybko podjęte i nieprzerwane sześciomiesięczne leczenie. Jednak gruźlica płucna to tylko jedna strona medalu.

Charakterystyczne i nietypowe objawy gruźlicy

Gruźlica kojarzy się z kaszlem i odkrztuszaniem krwi. Jednak objawy choroby mogą być mało nasilone, a także mało charakterystyczne.

Ekspertka wymienia dolegliwości, na które należy zwrócić uwagę:

  • kaszel,
  • krwioplucie,
  • duszność,
  • nieuzasadniona utrata masy ciała,
  • stany gorączkowe i podgorączkowe.

- Objawami są bardzo często tzw. objawy ogólne: chudnięcie, stany gorączkowe i podgorączkowe, pojawiające się i znikające na przestrzeni tygodni, a niekiedy i miesięcy. Innymi objawami są dreszcze, osłabienie i nocne poty – mówi dr Górska.

Są jednak i jeszcze mniej typowe objawy – bóle w stawach, zmiany na skórze - zaczerwienie czy obrzęk, powiększone węzły chłonne, a nawet owrzodzenia na błonie śluzowej jamy ustnej, cewce moczowej czy skórze w okolicach odbytu. To może wskazywać na gruźlicę pozapłucną – choć stanowi niewielki odsetek zachorowań, bo zaledwie pięć procent, to bywa bardzo groźna.

- W tych przypadkach diagnostyka jest bardzo trudna, a objawy podstępne – przyznaje ekspertka i dodaje, że jedną z postaci gruźlicy stawów jest gruźlica kręgosłupa: - Objawami mogą być nawracające bóle, ale też z towarzyszącymi objawami ogólnymi – gorączką i objawami infekcyjnymi.

Inną postacią gruźlicy jest gruźlica ośrodkowego układu nerwowego (OUN), w przypadku której – jak podkreśla dr Górska – rokowania są złe.

- To bardzo ciężka postać choroby i niestety wiąże się z dużą śmiertelnością. Objawy są zależne od tego, gdzie prątek się znajdzie, ale to mogą być nawet: śpiączka, zaburzenia orientacji, utrata przytomności ze zgonem włącznie.

Uwagę pacjenta powinny zwrócić także problemy z układem moczowym. Niekiedy coś, co wygląda na typową infekcję, może okazać się nawet gruźlicą.

- Nawracające, bolesne zakażenia układu moczowego, w przypadku których posiewy nie wykazują infekcji bakteryjnej typowej dla układu moczowego, mogą właśnie wskazywać na konieczność diagnostyki w kierunku gruźlicy – uczula pulmonolog.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Problem ma nawet 12 mln Polaków. Naukowcy odkryli nową przyczynę
Problem ma nawet 12 mln Polaków. Naukowcy odkryli nową przyczynę
Przyspiesza starzenie serca i skraca życie. "Narastające obciążenie"
Przyspiesza starzenie serca i skraca życie. "Narastające obciążenie"
W tym województwie jest już dwa razy więcej grypy. "Chorują całe szkoły"
W tym województwie jest już dwa razy więcej grypy. "Chorują całe szkoły"
Powszechny na świątecznym stole. "Dramatycznie obciąża trzustkę"
Powszechny na świątecznym stole. "Dramatycznie obciąża trzustkę"
Badali zdrowie kości przez 10 lat. Ten napój jest dla nich najlepszy
Badali zdrowie kości przez 10 lat. Ten napój jest dla nich najlepszy
Objaw stłuszczenia wątroby pojawia się w nocy. Lekarz mówi, jak cofnąć chorobę
Objaw stłuszczenia wątroby pojawia się w nocy. Lekarz mówi, jak cofnąć chorobę
Na refundację poszło w tym roku ponad 15 mld zł. MZ o "niepokojącej tendencji"
Na refundację poszło w tym roku ponad 15 mld zł. MZ o "niepokojącej tendencji"
Groźny nadmiar witaminy. Może zniszczyć wątrobę i doprowadzić do udaru
Groźny nadmiar witaminy. Może zniszczyć wątrobę i doprowadzić do udaru
Babciny sposób na cholesterol i wysoki cukier. W tej postaci jest najzdrowszy
Babciny sposób na cholesterol i wysoki cukier. W tej postaci jest najzdrowszy
Nie lekceważ objawu. Zapach ostrzega, że cholesterol jest wysoki
Nie lekceważ objawu. Zapach ostrzega, że cholesterol jest wysoki
Działa zanim pojawią się objawy. Nowy lek może zatrzymać zmiany w mózgu
Działa zanim pojawią się objawy. Nowy lek może zatrzymać zmiany w mózgu
Mają większe szanse na długowieczność. Naukowcy wskazują na datę urodzin
Mają większe szanse na długowieczność. Naukowcy wskazują na datę urodzin