Zespół złamanego serca to nie mit. Silne emocje mogą "zamrażać" kobiece serce
Liczby przypadków zachorowań zaczęły rosnąć jeszcze przed pandemią, ale w dobie COVID-19 zespół złamanego serca (TTS) staje się coraz bardziej powszechny. Najbardziej narażone są kobiety. - Za uczucia i emocje odpowiada mózg, ale serce jest ich odbiornikiem. Mechanizm związany z regulacją neurohormonalną powoduje, że serce jest ofiarą naszych myśli, naszych stresów i złych doświadczeń – przyznaje kardiolog, dr Beata Poprawa.
W tym artykule:
Kardiomiopatia takotsubo, czyli syndrom złamanego serca
Trauma i silny stres związane z zawodem miłosnym, utratą partnera, śmiercią bliskiego, ale też emocje związane z kradzieżą torebki, a nawet radosne wydarzenia, jak ślub czy narodziny dziecka, mogą być czynnikiem sprawczym zespołu złamanego serca, znanego również pod nazwą syndromu takotsubo (takotsubo syndrome, TTS).
- Kiedyś jako kardiolodzy traktowaliśmy to trochę z przymrużeniem oka, bo nie umieliśmy wytłumaczyć tego, że ktoś może mieć dolegliwości bólowe i problemy kardiologiczne wyzwalane przez negatywne emocje. Całkiem niedawno okazało się, że jest coś takiego. To stan kardiologiczny, który daje objawy i obraz w EKG, jak ostry zawał serca – przyznaje w rozmowie z WP abcZdrowie kardiolog i ordynator Wielospecjalistycznego Szpitala Powiatowego w Tarnowskich Górach, dr Beata Poprawa.
Koniuszek serca, ważny element mięśnia sercowego, zostaje unieruchomiony – kurczy się tylko podstawa, a serce upodabnia się wówczas do naczynia z wąską szyjką i szerokim dnem - czyli takotsubo, naczynia służącego do łapania ośmiornic. Stąd japońscy naukowcy, którzy odkryli schorzenie, nadali mu taką właśnie nazwę.
Nietypowe objawy, które wskazują na problemy z sercem
To przejściowe zaburzenie funkcji skurczowej mięśnia sercowego może przypominać zawał, niewydolność serca czy chorobę wieńcową. Może pojawić się bezpośrednio po wydarzeniu będącym czynnikiem sprawczym bądź nawet po siedmiu dniach. W literaturze mówi się o samoistnym ustępowaniu problemu w ciągu dwóch, trzech tygodni.
- Podczas zawału dochodzi do zamknięcia głównych tętnic, tutaj stres "zamraża" serce, powodując obkurczenie małych tętniczek, które bezpośrednio doprowadzają krew do serca – tłumaczy dr Poprawa.
Jakie są charakterystyczne objawy TTS?
- silny ból w klatce piersiowej,
- spadek wartości ciśnienia tętniczego,
- szybkie i słabe tętno,
- nadpotliwość i bladość powłok skórnych,
- obniżenie temperatury ciała.
W wyniku kardiomiopatii takotsubo może dojść do migotania komór, niewydolności serca, zakrzepów krwi czy obrzęku płuc, a nawet do nagłego zatrzymania krążenia.
Takim ekstremalnym przypadkiem była śmierć hollywoodzkiej aktorki - Debbie Reynolds – która zmarła dzień po śmierci swojej córki w 2016 roku. Kardiolog, dr Beata Poprawa, uspokaja jednak, że zazwyczaj TTS ustępuje, nie pozostawiając żadnych powikłań w postaci uszkodzenia mięśnia sercowego.
Ofiarami zespołu złamanego serca są kobiety
Badania potwierdzają, że ofiarą syndromu takotsubo padają najczęściej kobiety. Dr Poprawa dodaje, że narażone są szczególnie kobiety w wieku menopauzalnym – nawet dziesięciokrotnie częściej doświadczają TTS niż młode kobiety czy mężczyźni. Jak można to wytłumaczyć? Istnieje kilka teorii.
- Podwyższony poziom hormonów stresu powoduje "zamrożenie" serca – tłumaczy ekspertka i dodaje: - Mężczyźni produkują ich więcej, ale to kobiety są bardziej wrażliwe na katecholaminy (dopamina, adrenalina i noradrenalina, przyp. red.). To jest związane z estrogenami, które chronią nas, dążąc do poszerzania tętniczek, które mają odżywiać serce tlenem w sposób prawidłowy. Ale gdy ich poziom z wiekiem zaczyna spadać, mechanizm pomocy zaczyna szwankować – mówi ekspertka.
Podkreśla, że dodatkowo serca kobiet są mniejsze, zatem również i tętniczki są mniejsze, tymczasem "nawet niewielkie obkurczenie może powodować duży ubytek przepływu tlenu".
- Duże emocje, stres związany z porzuceniem – my, kobiety, naprawdę odczuwamy to silniej i może to uderzyć w nasze serce nie tylko w sensie metaforycznym. Złamane serce to nie tylko puste hasło, ma swoje podstawy w fizjologii kobiecego serca – przyznaje kardiolog.
Liczba chorych rośnie, a pandemia może dodatkowo spotęgować problem
Choć TTS kardiolodzy zaliczają do chorób rzadkich, to pojawia się coraz częściej.
Badania Smidt Heart Institute, które opublikowano w "Journal of the American Heart Association", ujawniają, że ten wzrost zachorowań naukowcy zaczęli odnotowywać jeszcze przed pandemią.
- Bardziej zwracamy na to uwagę, mamy więcej dowodów w postaci badań naukowych, przestaliśmy lekceważyć to zjawisko. TTS nie ujawnia się w postaci zmian w tętnicach i to mogło dawać fałszywe przekonanie, że kobiety po prostu bardziej histerycznie reagują, są impulsywne i melodramatyczne. A tak nie jest, tak reaguje kobiecy organizm – wyjaśnia dr Poprawa.
Naukowcy z Cedars-Sinai w Los Angeles, Cleveland Clinic w Ohio i Johns Hopkins University w Baltimore w stanie Maryland zaobserwowali jednak, że liczba przypadków znacznie narasta również w dobie pandemii, co ma ich zdaniem związek z lockdownem, rosnącymi liczbami zgonów z powodu COVID-19 czy coraz gorszą kondycją psychiczną spowodowaną pandemią.
Dla dr Poprawy to nie jest nic zaskakującego. Według ekspertki jednym z przyczyn TTS w kontekście COVID-19 może być zaburzenie funkcji śródbłonka, wewnętrznej wyściółki tętniczek, spowodowane czynnikiem zapalnym w postaci infekcji. Jednak kluczowy jest stres – bo na TTS narażeni są nie tylko chorzy na COVID-19, ale właściwie wszyscy, którzy dziś doświadczają negatywnych emocji wynikających z pandemii.
- To nie tylko kłopoty sercowe, ale sama sytuacja epidemiczna sprawia, że faktycznie jesteśmy bardziej narażeni na zespół złamanego serca nawet w mechanizmie takiego codziennego stresu, lęku o przyszłość, co powoduje nadmierną eksploatację hormonów stresu – podkreśla ekspertka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.