Plaga na siłowniach. "To może skończyć się tragicznie"
Na jednej z siłowni w Grudziądzu (woj. kujawsko-pomorskie) doszło do tragicznego wypadku. 29-latek został przygnieciony przez sztangę. To nie pierwszy groźny wypadek, który miał miejsce w klubie fitness, dlatego pytamy ekspertów o najbardziej ryzykowne zachowania podczas ćwiczeń na siłowni. Jak uniknąć wypadków i kontuzji?
1. Wypadek na siłowni
Okoliczności koszmarnego wypadku na siłowni w Grudziądzu nadal są wyjaśniane przez prokuraturę. Wszystko wskazuje na to, że na 29-latka w trakcie ćwiczeń spadła sztanga. Obrażenia były tak duże, że mężczyzny nie udało się uratować.
Ćwiczenia na siłowni i używanie ciężkiego sprzętu zawsze wiążą się z pewnym ryzykiem, o czym po raz kolejnymi przypominają eksperci.
W lipcu światem sportowym wstrząsnęła informacja o groźnym wypadku doświadczonego kulturysty. 33-letni Justyn Vicky trenował ze sztangą ważącą ponad 180 kg. Nagle zachwiał się pod jej ciężarem, sztanga go przygniotła i złamała mu kręgosłup, nie pomogła nawet asysta trenera.
Kilka miesięcy temu amerykańskie media opisywały też historię Delri Rosario, matki czwórki dzieci, która podczas ćwiczeń w klubie fitness spadła z bieżni i uderzyła w nią głową. 36-latka zmarła w szpitalu.
2. Najbardziej ryzykowne zachowania na siłowni
Wiele osób gubi rutyna i złudne przekonanie o swojej doskonałej kondycji. Tymczasem, kiedy zaczynamy przygodę ze sportem lub wracamy do intensywnych ćwiczeń - konieczne jest odpowiednie przygotowanie.
- Bardzo często pytam swoich klientów, czy mają prawo jazdy i jak często robią przegląd auta. I wtedy retorycznie pytam dla porównania, jak często robią "przegląd" swojego zdrowia. To jest kluczowe. Przed rozpoczęciem aktywności fizycznej warto wykonać podstawowe badania krwi i sprawdzić, na ile stan naszego zdrowia pozwala nam trenować - podkreśla Akop Szostak, dietetyk, trener.
- Drugi krok to konsultacja z fizjoterapeutą, który powinien zbadać, czy nie mamy wady kręgosłupa, stóp, bo wiele kontuzji zaczyna się od stóp. Tak było w przypadku jednej z moich klientek, którą ciągle bolały biodra, miała problemy z kolanem i okazało się, że miała jedną nogę krótszą o 1 cm, wystarczyła wkładka do butów - opowiada ekspert.
Wśród kluczowych błędów popełnianych przez osoby trenujące na siłowni Michał Karmowski - trener personalny, dietetyk, wielokrotny medalista w kulturystyce, wskazuje przede wszystkim przecenianie własnych możliwości, czyli zbyt intensywne treningi i porywanie się na zbyt duże ciężary.
- Ryzyko kontuzji jest bardzo duże, jeżeli będzie nieprawidłowo wykonywać ćwiczenia. Jeśli zaczynamy przygodę ze sportem, powinniśmy najpierw sprawdzić, jakie mamy zakresy ruchu, czy jesteśmy w stanie zrobić pełen skłon, pełen przysiad, chwycić się obiema rękami za plecami. To są parametry, które świadczą o naszej mobilności. Dzięki temu też wiemy, jak dobrać ćwiczenia - podkreśla Karmowski.
- Na początku warto zadbać o zbudowanie odpowiedniej kondycji np. poprzez szybkie marsze, jazdę na rowerze, rolkach, dopiero wtedy można rozpocząć treningi siłowe kształtujące sylwetkę - przekonuje sportowiec.
3. To destrukcyjne dla stawów
Przed przeforsowaniem organizmu ostrzega również prof. dr hab. n. med. Łukasz Małek, kardiolog i kardiolog sportowy z Poradni Kardiologii Sportowej Centrum Kardiologii Klinicznej Szpitala MSWiA i AWF w Warszawie.
- Wiele osób przeforsowuje organizm, a nie o to w sporcie chodzi. Zaleca się łączenie ćwiczeń siłowych z wytrzymałościowymi. Ważne jest też rozciąganie, trening stabilizacji równowagi, odpowiednie odżywianie, regeneracja, bez koniecznego śrubowanie wyników. Tu nie chodzi o to, żeby podnieść 100 czy 200 kg, tylko żeby ćwiczyć z własnymi ciałem, z niewielkimi obciążeniami do kilkunastu kilogramów - to jest najzdrowsze - przekonuje.
- Większe obciążenia są destrukcyjne dla stawów, obciążają kręgosłup i nie przynoszą korzyści organizmowi. Czym innym jest trenowanie z niewielkimi obciążeniami w siłowniach, czy w domu z hantlami, a czym innym "szprycowanie się" i podrzucanie 200 kg, co niestety czasem może się skończyć przygnieceniem klatki piersiowej - dodaje lekarz.
Eksperci wskazują, że na urazy i kontuzje narażeni są nie tylko debiutujący, ale nawet doświadczeni sportowcy. Każdego może zgubić rutyna i pośpiech.
- Niestety szewc bez butów chodzi. Byłem zawodowym sportowcem i przyznaję, że zdarzało mi się spóźnić na trening i wbiegać od razu bez rozgrzewki, a później dochodziło np. do zerwania mięśnia. Niestety wiele kontuzji, to był wynik mojej głupoty, dlatego że nie pochodziłem odpowiednio poważne do rozgrzewki - ona ma nas przygotować do wysiłku - przypomina Szostak.
4. Szostak: Nie ma drogi na skróty
Dietetyk i trener podkreśla, że wiele osób oczekuje po ćwiczeniach czy diecie błyskawicznych efektów, a w tym przypadku nie ma drogi na skróty.
- Mężczyzn niestety często gubi też ambicja. Sięgamy po duże ciężary, bo chcemy lepiej, więcej, szybciej, bo kolega tak robi. Brakuje nam zdrowego rozsądku. Wiele osób, żeby schudnąć, zaczyna drastycznie ograniczać jedzenie, a to może doprowadzić do anemii, stanu zapalnego. Albo za często, za mocno trenują - wyjaśnia.
- To tak jak z odchudzaniem - ludzie chcą schudnąć 10 kg w miesiąc, a tak się nie da. Realnie powinniśmy zrzucać - 0,5-1 proc. masy ciała na tydzień, czyli jak ktoś waży 70 kg, to tygodniowo powinien tracić między 700 a 350 g. To wymaga czasu. Nie ma drogi na skróty, a droga na skróty jest tylko i wyłącznie do szpitala - ostrzega Akop Szostak.
5. Ryzykują zdrowiem. Sterydy to zmora siłowni
Prof. Małek zwraca uwagę na jeszcze jeden problem dotyczący siłowni - masowe używanie sterydów anaboliczno-androgenicznych (AAS). Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji.
- Mam mnóstwo pacjentów trenujących na siłowniach, którzy dają się namówić na jakieś środki dopingujące po to, by szybciej "zrobić sylwetkę". To są środki sprzedawane nielegalnie, przyjmowane w dawkach wielokrotnie przekraczających normę, często pod rzekomym płaszczykiem jakichś niedoborów - podkreśla kardiolog.
Badania wykazały, że ciężarowcy stosujący przez wiele lat sterydy mieli patologicznie przebudowane serca – pogrubiały mięsień sercowy oraz gorszą czynność skurczową i rozkurczową mięśnia.
- To od razu widać, bo to jest taka karykaturalna sylwetka, a nie wypracowana treningiem. Skutki widać też wewnątrz - mięsień sercowy jest pogrubiały, niewydolny, sprzyja to miażdżycy, nadciśnieniu, zakrzepicy, zaburzeniom rytmu, tych powikłań jest mnóstwo - ostrzega prof. Małek.
- Przede wszystkim podczas ćwiczeń trzeba zachować umiar. Niestety często mamy do czynienia z kultem sylwetki, który nie ma nic wspólnego z dbaniem o zdrowie czy kondycję fizyczną. Jeśli zależy nam tylko na tym, żeby stosując testosteron czy inne środki anaboliczne, katować się sztangami, to może skończyć się tragicznie - punetuje ekspert.
Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.