Trwa ładowanie...

Rak prostaty zabija coraz więcej Polaków. Onkolog ostrzega, by nie czekać aż pojawi się ten objaw

Dr Salwa alarmuje: Śmiertelność z powodu raka prostaty jest w Polsce wyższa niż średnia europejska
Dr Salwa alarmuje: Śmiertelność z powodu raka prostaty jest w Polsce wyższa niż średnia europejska (Medicover)

Rak prostaty zabija coraz więcej mężczyzn w Polsce. Śmiertelność z powodu tego nowotworu jest u nas zdecydowanie wyższa niż wynosi średnia europejska. Dla porównania w Europie liczba zgonów z powodu raka prostaty wynosi 165 na 100 tys. osób. W Polsce sięga 190.

spis treści

1. Dr Salwa: To nie jest łagodny rak

Rak prostaty zajmuje w Polsce trzecie miejsce na liście najbardziej śmiertelnych nowotworów. Jest najczęściej występującym nowotworem złośliwym u mężczyzn. Prognozy nie są optymistyczne. Szacuje się, że w perspektywie najbliższych 25 lat liczba nowo zdiagnozowanych przypadków na świecie wzrośnie o 72 proc.

W Unii Europejskiego co roku jest wykrywanych ok. 417 tys. nowych zachorowań
W Unii Europejskiego co roku jest wykrywanych ok. 417 tys. nowych zachorowań (Getty Images)
Zobacz film: "Jakie są objawy raka prostaty?"

Lekarze z niepokojem patrzą na to, że w ostatnich latach nie tylko rośnie liczba nowych przypadków, ale rośnie również śmiertelność. Co roku w Polsce tę diagnozę słyszy ok. 16-19 tys. mężczyzn, około 5,5-6 tys. umiera.

- Ta śmiertelność z powodu raka prostaty w Polsce rośnie i to jest trend odwrotny do światowego. Na łamach "The Lancet" ukazało się jakiś czas temu zestawienie, w którym pokazywano, jak radzą sobie poszczególne państwa. Te wyniki dla Polski były tragiczne, byliśmy na poziomie państw afrykańskich. Śmiertelność w krajach zachodnich, pomimo wzrostu wykrywalności - spadała. Czyli wykrywa się więcej przypadków raka prostaty, ale lepiej się go leczy, pacjenci żyją dłużej. Natomiast w Polsce rośnie zarówno liczba zachorowań, jak i śmiertelność - mówi dr n. med. Paweł Salwa, urolog, ordynator Kliniki Urologii w Szpitalu Medicover w Warszawie.

Dlaczego tak się dzieje? Lekarz przyznaje, że przyczyny tego zjawiska są złożone. Z jednej strony znaczenie może mieć pandemiczny dług zdrowotny, który spowodował ograniczenia w zakresie wizyt, opóźnienia diagnoz i zabiegów, ale to nie jest jedyny problem.

- Według mnie ogromnym wyzwaniem jest kwestia podejścia do leczenia i profilaktyki. Nie tylko wśród pacjentów, ale niestety również wśród lekarzy. Rak prostaty jest zabójcą mężczyzn. To nie jest łagodny rak, czegoś takiego nie ma, a w mojej praktyce zawodowej ciągle spotykam się z takimi stwierdzeniami - opowiada dr Salwa.

- Miałem już kilku pacjentów, którym powiedziano, że w ich sytuacji tego raka można obserwować. To spowodowało opóźnienie leczenia o kilka miesięcy, a skończyło się przerzutami i tym, że teraz ci pacjenci są nieuleczalnie chorzy. Teoretycznie jest pewna grupa pacjentów, którym można takie obserwowanie zalecić, ale trzeba być w tym bardzo ostrożnym. Obserwowanie raka? Mnie to nie przekonuje. Widzę negatywne żniwo tego rodzaju zaleceń - alarmuje lekarz.

Tomasz Perezak ze świętokrzyskiego oddziału Stowarzyszenia Mężczyzn z Chorobami Prostaty "Gladiator" uważa, że największym problemem jest niska świadomość dotycząca choroby.

- Spotkałem się w jednej z rozmów z mężczyzną, który powiedział, że on prostaty nie ma. Są tacy panowie - opowiada Perezak.

- W moim przypadku takim pierwszym objawem choroby była zmiana strumienia moczu, problem z oddawaniem. Udałem się do lekarza pierwszego kontaktu, który skierował mnie na badania PSA i USG, a potem trafiłem do urologa. Po wykonaniu biopsji okazało się, że mam przerost prostaty, ale to nie jest nowotwór. Lekarz powiedział, że gdybym nie zareagował szybko, nie wiadomo, jak to by się rozwinęło - podkreśla.

Dla wszystkich panów ma jedną radę: - Przede wszystkim nie bać się i być pod kontrolą lekarza.

Dr Salwa wyjaśnia, że utarło się przekonanie, że sygnałem raka prostaty są problemy urologiczne, ale z reguły tak nie jest. Panowie zakładają, że dopóki nie mają problemów urologicznych, nie ma też zagrożenia związanego z rakiem.

- Urologiczne objawy ma większość mężczyzn w pewnym wieku. Najczęściej to nie rak powoduje te objawy, tylko wynikają one z innych chorób toczących się w prostacie. Te objawy są przykre, uciążliwe, ale to nie ona są mordercą mężczyzn. Natomiast jeżeli przy okazji tych problemów zaczniemy mężczyznę diagnozować pod kątem raka, to możemy mu uratować życie - zaznacza urolog.

2. Rak prostaty nie boli

Doktor Salwa zwraca uwagę na to, że nowotwór prostaty nie dotyczy wyłącznie starszych mężczyzn. Ryzyko choroby rzeczywiście z wiekiem rośnie, ale chorują też 30-latkowie. Niewielu panów pamięta o profilaktyce. W większości trafiają do lekarzy, dopiero kiedy pojawiają się dolegliwości.

- Jeżeli chcemy reagować dopiero, kiedy będą objawy, to bardzo się pomylimy. Podstępność raka prostaty polega m.in. na tym, że on u ogromnej liczby pacjentów przez większość czasu, kiedy jest jeszcze uleczalny - objawów nie daje. To trzeba wyraźnie podkreślić, że jeśli z diagnostyką i leczeniem raka prostaty czekamy na objawy, to możemy się nie doczekać. Rak wyrządzi spustoszenie w organizmie - zaznacza lekarz.

- Jeśli diagnozę postawimy np. na etapie bólu pleców, który wynika z przerzutów do kręgosłupa, to pacjent jest już absolutnie nieuleczalnie chory. Takiego pacjenta miałem w poniedziałek. Przyszedł do mnie z PSA na poziomie 220 ng/ml. Myślałem, że to jest błąd laboratoryjny, więc powtórzyliśmy badanie. Wyszło - 270, przy normie do 4 - relacjonuje ekspert.

Lekarz przypomina, że raka prostaty da się wykryć na wczesnym etapie, wykonując regularnie badanie PSA.

- To jest prosta instrukcja. Nie czekaj na objawy, bo możesz ich nie mieć. Oficjalne zalecenia mówią, żeby to robić raz na rok po 45. lub 50. roku życia w zależności od wywiadu, obciążeń genetycznych. Osobiście uważam, że każdy mężczyzna raz w roku powinien wykonywać badanie PSA. Państwo nie refunduje tych badań, bo koszt byłby za duży w skali społeczeństwa. Natomiast to nie jest drogie badanie, kosztuje tyle, co wizyta w McDonaldzie, a dzięki niemu możemy wyprzedzić raka - podsumowuje dr Salwa.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze