Agata Passent trafiła do szpitala. Oceniła leczenie na NFZ
Agata Passent, dziennikarka i felietonistka, w mediach społecznościowych podzieliła się swoimi spostrzeżeniami na temat publicznej ochrony zdrowia. Pretekstem do dywagacji na ten temat był jej pobyt w szpitalu.
1. Agata Passent trafiła do szpitala
Agata Passent, germanistka, dziennikarka i felietonistka, prywatnie żona pisarza Wojciecha Kuczoka, jest również córką Agnieszki Osieckiej, najsłynniejszej polskiej autorki tekstów.
W niedawno opublikowanym na Instagramie wpisie poinformowała, że znajduje się w warszawskim szpitalu na ul. Karowej. To placówka ginekologiczno-położnicza, z oddziałem onkologicznym i chirurgii jednego dnia. Passent wyjawiła, że w szpitalu przeszła "mały zabieg".
Córka Osieckiej wypowiadała się o placówce i jej pracownikach w samych superlatywach.
"I same dobre wieści: czekalam tylko dwa miesiące, anestezjolożka była młoda, chirurg też, położne super profesjonalne i uważne, czysto tak, że nie da się bielszej bieli osiągnąć. Dwie pacjentki w sali ze mną potwierdzały wysoki poziom obsługi. Nie bądźmy obojętni: to, że stać nas na operacje za 15 tysięcy czy poród 'u prywaciarza', nie znaczy, że tak ma być. To właśnie prywatyzacja służby zdrowia jest chora" - napisała.
Tymi słowami zwróciła uwagę na aktualny wątek: propozycja zmniejszenia składki zdrowotnej na Narodowy Fundusz Zdrowia. W założeniu ma ona być stała, niezależna od wysokości dochodów. W ocenie ekspertów taki zabieg może jednak sprawić, że do NFZ będzie wpływać rocznie nawet kilka miliardów złotych mniej.
Na szybko - oto nasz wstępny szacunek skutków propozycji zmian w składce zdrowotnej przedstawionej przez @MF_GOV_PL i @MZ_GOV_PL.
— Łukasz Kozłowski (@LKKozlowski) March 21, 2024
📈 Zyskują wszystkie JDG na skali i podatku liniowym.
ℹ️ Próg opłacalności skali przesuwa się powyżej 20 tys. zł miesięcznie! Liniówka stanie się… pic.twitter.com/vhNOqP4D0s
2. Passent szczerze o niższej składce zdrowotnej
"Profilaktyka, profilaktyka, profilaktyka. Jestem twardą przeciwniczką najnowszego pomysłu ministra finansów o zmniejszaniu składki zdrowotnej na NFZ! Ze smutkiem obserwuję, jak wielu z nas przez ostatnie 30 lat uległo bajeczce o prywatyzacji służby zdrowia i o tym, że to publiczne i tak nie działa, to studnia bez dna i niewydolna, a zęby i tak leczymy za grube miliony" - pisze Passent.
I przypomina, że z leczenia refundowanego korzystają miliony Polaków. Wylicza choćby oddział patologii ciąży, który zajmuje się kobietami z powikłaniami ciąży czy przyszłymi matkami zmagającymi się z chorobami przewlekłymi. Wspomina też o chorobach nowotworowych czy chorobach i zaburzeniach psychicznych.
"Nie może być tak, że zwalnia się z opłat zamożne osoby, a nauczycielom, profesorom czy młodym ludziom na dorobku każe się płacić więcej" - zwraca uwagę Passent.
Dodaje również, że ona i jej rodzina także korzystają z leczenia refundowanego przez NFZ, choć - jak wskazują tabloidy - szacuje się, że córka Osieckiej z tantiem tekściarki może otrzymywać każdego roku nawet półtora miliona złotych.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.