Trwa ładowanie...

Anna Wyszkoni pokonała raka tarczycy. Potem musiała się zmierzyć z równie groźną chorobą

 Karolina Rozmus
12.12.2022 11:26
Ania Wyszkoni mierzyła się ze stanami depresyjnymi
Ania Wyszkoni mierzyła się ze stanami depresyjnymi (East News)

Ania Wyszkoni to wokalistka, która serca Polaków podbiła dzięki takim przebojom jak "Agnieszka" czy "Narcyz się nazywam". W 2016 roku powiedziała, że jej karierze może przeszkodzić groźna choroba, z którą się zmaga. Dziś wyznaje, że choć raka pokonała, to musiała walczyć z depresją.

spis treści

1. Rak mógł zakończyć jej karierę zawodową

Kilka lat temu Wyszkoni po jednym z koncertów przyznała, że zmaga się z chorobą, która może zakończyć jej karierę zawodową.

- Przyjdzie taki moment, w którym o tym opowiem, żeby przestrzec inne osoby i zwrócić uwagę na problemy ze zdrowiem, które rzadko są poruszane w mediach. Kobietom powtarza się cały czas o badaniach piersi i innych podstawowych sprawach, natomiast u mnie to było coś zupełnie niespodziewanego – powiedziała w rozmowie z "Faktem".

Zobacz film: "#PlusCzyMinus? Polska w niechlubnej czołówce. Tu liczba zakażeń HIV rośnie"

Później ujawniła, że miała złośliwego raka tarczycy, którego wykryto w porę dzięki biopsji. Jednak operacja usunięcia guzka wiązała się z pewnym ryzykiem. Lekarz powiedział wokalistce, że "nerwy strun głosowych były wręcz przylepione do tarczycy, że naprawdę operował na krawędzi ryzyka".

Choć operacja zakończyła się sukcesem, to pojawił się niedowład lewej struny głosowej. Na szczęście dzięki rehabilitacji Wyszkoni wróciła do zdrowia, a także na scenę i przed mikrofon.

W kolejnym wywiadzie, tym razem dla "Gali" ujawniła, że do podania informacji o nowotworze do publicznej wiadomości, namówił ją lekarz. Poprosił wokalistkę, by opowiedziała o chorobie, w ten sposób trafiając do szerszego grona odbiorców. Niestety świadomość i profilaktyka nowotworowa w Polsce kuleją.

2. "Uważam, że depresja jest ciągle tematem tabu"

W najnowszym wywiadzie dla magazynu "Twarze Depresji" Ania Wyszkoni zdobyła się na szczere wyznanie – operacja i leczenie nowotworu nie były jedynym problemem, z jakim musiała się zmagać.

- Uważam, że depresja jest ciągle tematem tabu. Zdecydowanie za mało się o niej mówi, a coraz więcej osób ta choroba dotyka. Dlatego trzeba mówić o niej głośno – mówi wokalistka, która od lat wspiera też Fundację Twarze Depresji.

Aktorka przyznaje, że gdy zakończyła leczenie raka, poczuła, że musi "przepracować" chorobę od strony swojej psychiki. Duże piętno wywarła na niej także terapia jodem radioaktywnym, która zmusza pacjenta do całkowitej izolacji od bliskich.

- Nie byłam w stanie poradzić sobie z tym sama. Leżałam bez energii na podłodze i nie wiedziałam, w którą stronę pójść w życiu, co ze sobą zrobić. Autentycznie leżałam na podłodze. To był moment zwrotny, kiedy zrozumiałam, że potrzebuję pomocy. Wtedy właśnie poszłam do psychiatry.

Lekarz wytłumaczył piosenkarce, że stany depresyjne mogą być skutkiem wielu czynników, w tym także zaburzeń hormonalnych.

Wokalistka przyznaje, że choć nie skorzystała z pomocy psychoterapeuty, to uważa, że rozmowa z kimś takim jest bardzo ważna.

- Swoich psychologów mają najlepsi sportowcy, biznesmeni, ludzie sukcesu. Bierzmy z nich przykład. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego w ich przypadku to budzi podziw, a w przypadku przeciętnego człowieka — dystans.

Szacuje się, że zespoły depresyjne mogą dotykać od 20 do nawet 40 proc. pacjentów onkologicznych i nawet 50 proc. pacjentów, u których nastąpiła wznowa choroby.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze