Trwa ładowanie...

AstraZeneca wycofuje szczepionki. "Zalegają w magazynach"

 Katarzyna Prus
08.05.2024 17:54
AstraZeneca wycofuje z rynku szczepionki, tłumacząc się "nadwyżkami dostępnych wersji"
AstraZeneca wycofuje z rynku szczepionki, tłumacząc się "nadwyżkami dostępnych wersji" (Getty Images)

AstraZeneca wycofuje z rynku szczepionki, tłumacząc się "nadwyżkami dostępnych wersji". Tymczasem preparat może wywoływać poważne skutki uboczne, w tym śmiertelnie groźną zakrzepicę. Eksperci uspokajają jednak, że znacznie większe ryzyko rozwoju zakrzepicy stwarza doustna antykoncepcja hormonalna czy palenie papierosów.

spis treści

1. Producent wycofuje szczepionki

Koncern AstraZeneca zdecydował o wycofaniu szczepionek przeciwko COVID-19 z rynku, a postanowienie już weszło w życie. Przedstawiciele koncernu cytowani przez agencję Reutera tłumaczyli, że dotychczas opracowano wiele wariantów szczepionek przeciwko COVID-19, w związku z czym "istnieje nadwyżka dostępnych zaktualizowanych wersji".

Chodzi o zalegające dawki szczepionek, który sukcesywnie, wraz z pojawianiem się nowych mutacji wirusa, były zastępowane kolejnymi wersjami preparatu (dotychczas koncern dostarczył w sumie do różnych krajów ponad 3 mld dawek szczepionki).

Zobacz film: "Wysoki poziom trójglicerydów"

Jednocześnie w wydanym oświadczeniu, koncern zaznaczył, że dzięki szczepieniom tylko w pierwszym roku ich użycia, "ponad 6,5 miliona żyć zostało ocalonych".

AstraZeneca wycofuje szczepionki
AstraZeneca wycofuje szczepionki (Getty Images)

- Nie ma nic dziwnego w tym, że AstraZeneca wycofuje z rynku swoje szczepionki przeciwko COVID-19. Firma od początku kierowała się założeniem, że stworzy szczepionkę pro publico bono i faktycznie stworzyła ją po kosztach, nie zarabiając na tym, w przeciwieństwie do innych koncernów, które wprowadzały swoje produkty na zasadach typowo komercyjnych. Jeśli teraz zapadają wyroki sądowe, które wiążą się z wysokimi odszkodowaniami dla pacjentów, którzy mieli poważne skutki uboczne po przyjęciu szczepionki, ten ruch wydaje się oczywisty - komentuje w rozmowie z WP abcZdrowie dr hab. n. med. Ernest Kuchar, specjalista chorób zakaźnych z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Wakcynologii.

Ekspert dodaje, że zmieniła się też sytuacja epidemiologiczna związana z COVID-19, a razem z nią zapotrzebowanie na szczepionki. Aktualnie - jak wskazał lekarz - zainteresowanie szczepieniami przeciwko COVID-19 jest znikome.

- AstraZeneca od mniej więcej dwóch lat nie aktualizuje swoich szczepionek przeciwko SARS-CoV-2 w przeciwieństwie np. do producentów szczepionek mRNA czy szczepionek białkowych i faktycznie zalegają w magazynach, bo na rynku pojawiły się w międzyczasie nowe preparaty - wskazuje w rozmowie z WP abcZdrowie dr hab. n. med. Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z Warszawskiego Uniwersytetu Warszawskiego.

- W decyzji o wycofaniu szczepionek z rynku nie doszukiwałbym się więc drugiego dna w postaci występowania epizodów zakrzepowo-zatorowych, tak chętnie wykorzystywanych przez środowiska antyszczepionkowe. Zwłaszcza, że takie epizody są znane i opisywane przez naukowców od 2021 roku. Nie wykryli ich antyszczepionkowcy, a świat nauki - zaznacza ekspert.

2. Zakrzepica po szczepionce

Tymczasem, jak donosi brytyjski dziennik "The Telegraph", koncern złożył wniosek o wycofanie z rynku szczepionki na COVID-19 na początku marca, kilka miesięcy po tym, jak po raz pierwszy przyznał, że szczepionka może wywołać skutki uboczne, jak zakrzepica czy obniżenie ilości płytek krwi.

Przeciwko firmie został złożony pozew zbiorowy, a wśród poszkodowanych pacjentów jest m.in. mężczyzna, który w wyniku zakrzepicy doznał trwałego uszkodzenia mózgu.

Dr Kuchar tłumaczy, że znanym skutkiem ubocznym szczepionki jest zespół małopłytkowości z zakrzepicą, który występuje raz na ok. 300 tys. przypadków.

- Musimy mieć jednak świadomość, że sądy działają na zupełnie innych zasadach, niż nauka. W sądzie wystarczy, że świadek zezna, że pacjent przyjął szczepionkę i dostał zakrzepicy, która może być śmiertelna w skutkach. W nauce nie ma takiego prostego przełożenia, bo mamy znacznie więcej innych, częstych czynników, które mogą wpływać na działania niepożądane - zaznacza ekspert.

Zwraca uwagę, że zakrzepicę może wywołać na przykład lot samolotem, COVID-19, czy zażywanie tabletek antykoncepcyjnych.

- Jeśli tacy pacjenci przyjęli jednocześnie szczepionkę AstraZeneca, to odszkodowania będą się domagać od producenta, choć może się zdarzyć, że czynnik decydujący był inny lub było ich kilka - wskazuje lekarz.

Podkreśla to również dr Dzieciątkowski i zaznacza, że skutki uboczne w postaci zakrzepicy nie dotyczą wyłącznie preparatów AstraZeneca i zdarzały się także w przypadku innych szczepionek wektorowych.

- Musimy mieć świadomość, że po pierwsze takie epizody są bardzo rzadkie - to 0,0015 proc. przypadków, podczas gdy zakrzepica w związku z zachorowaniem na COVID-19 dotyczy 16,5 proc. przypadków. Znacznie częściej epizody zakrzepowo-zatorowe dotyczą też innych powszechnych czynników jak przyjmowanie doustnej antykoncepcji hormonalnej czy palenia papierosów. Niektórych reakcji nie da się wyeliminować, ani też przewidzieć jak w przypadku zakrzepicy po podaniu heparyny. To rzadka reakcja autoimmunologiczna i swoisty paradoks, bo środek, który w założeniu ma zapobiegać zakrzepicy, taki epizod może wywołać - podsumowuje ekspert.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze