Będą zmiany u dentysty? W MZ trwają analizy odnośnie plomb na NFZ
Ministerstwo Zdrowia rozważa ważną zmianę w leczeniu stomatologicznym finansowanym ze środków publicznych. Chodzi o możliwość szerszego wyboru materiałów do wypełnień zębów - nie według sztywnej listy określonej w przepisach, ale w zależności od decyzji lekarza dentysty. Dla pacjentów może to oznaczać nie tylko wyższą jakość wypełnień, ale też lepsze dopasowanie leczenia do indywidualnych potrzeb.
W tym artykule:
Dentysta wybierze materiał? To możliwe
Jak poinformowała Dominika Janiszewska-Kajka z Ministerstwa Zdrowia, trwają analizy, które mogłyby dopuścić większą swobodę w wyborze materiałów do odbudowy ubytków - przede wszystkim plomb.
To lekarz miałby decydować, z jakiego materiału skorzystać, sugerując się m.in. lokalizacją ubytku, wiekiem pacjenta czy ogólnym stanem uzębienia. Pomysł jest szczególnie istotny w zakresie leczenia realizowanego w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia.
Dziś lekarze dentyści, działający w ramach NFZ, muszą trzymać się ściśle określonej listy materiałów. Zawiera ona m.in. cementy szkłojonomerowe, materiały chemoutwardzalne i specjalistyczne wypełnienia dla dzieci, młodzieży i kobiet w ciąży.
Amalgamatowe plomby nie dla dzieci
Wszystko rozliczane jest w ramach sztywno określonych wycen, które często są niewystarczające, by pokryć koszty nowoczesnych materiałów. W rezultacie, lekarze muszą wybierać tańsze rozwiązania, co bywa źródłem frustracji i pacjentów, i samych stomatologów.
Dlaczego to ważne?
Przyzwolenie na większą swobodę w doborze materiałów pozwoliłoby lekarzom na stosowanie wypełnień lepszej jakości, a pacjentom na leczenie bliższe standardom komercyjnym i to bez dodatkowych kosztów. Równocześnie znikałby argument, że leczenie zębów "na NFZ" oznacza gorszą jakość usług.
Choć możliwość wyboru materiału wydaje się korzystna, może również oznaczać pułapki. W warunkach niskiej wyceny świadczeń przez NFZ, gabinety mogą mieć pokusę stosowania tańszych, mniej trwałych materiałów - nawet jeśli przepisy nie będą już tego wymuszać.
Problem w tym, że wyższe koszty materiałów lepszej jakości stomatolodzy musieliby pokrywać z własnej kieszeni, co przy niskiej rentowności świadczeń jest po prostu nieopłacalne.
Warto przypomnieć, że już w 2022 roku NFZ zrezygnował z plomb amalgamatowych, zawierających rtęć. Wcześniej przysługiwały pacjentom dorosłym jedynie do wypełnień zębów przednich, dziś - światło- i chemoutwardzalne materiały dostępne są dla wszystkich. Polska wyprzedziła tym samym unijne regulacje o trzy lata.
Choć amalgamatowe wypełnienia zostały oficjalnie wycofane, ich wymiana na nowsze materiały możliwa jest tylko ze wskazań medycznych. Takie przypadki nie są jasno zdefiniowane, a znalezienie gabinetu z odpowiednim wyposażeniem nie jest łatwe. Koszt zakupu takiego urządzenia oraz utylizacji odpadów z rtęcią skutecznie zniechęca wielu świadczeniodawców.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- MZ
- NFZ
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.