Trwa ładowanie...

Ciągle słyszała, że nie da rady. Postanowiła żyć pełnią życia

 Katarzyna Wąś-Zaniuk
27.02.2023 08:09
Nadia urodziła się bez rąk, ale to nie przeszkodziło jej, by żyć pełnią życia.
Nadia urodziła się bez rąk, ale to nie przeszkodziło jej, by żyć pełnią życia. (Instagram)

29-letnia Nadia Lauricella urodziła się bez rąk, z częściowo rozwiniętymi kończynami dolnymi i skrzywionym kręgosłupem. Niepełnosprawność nie przeszkodziła jej jednak w osiąganiu życiowych celów. Włoszka podbiła serca użytkowników sieci, a na Instagramie śledzi ją aż 100 tysięcy obserwatorów.

spis treści

1. Niezwykła historia 29-letniej Nadii

Nadia Lauricella, pochodząca z sycylijskiej gminy Racalmuto w południowych Włoszech, urodziła się bez rąk, ze słabo rozwiniętymi kończynami dolnymi oraz skrzywieniem kręgosłupa. Brak dostępu do badań prenatalnych sprawił, że o niepełnosprawności córki rodzice dowiedzieli dopiero po jej narodzinach.

Brak kończyn górnych, deformacja nogi, a także problemy z kręgosłupem przez wiele lat uniemożliwiały Nadii prawidłowe chodzenie i samodzielne wykonywanie podstawowych czynności, takich jak: kąpiel, mycie zębów, spożywanie posiłków czy czesanie włosów.

2. Trudny okres dorastania

Zobacz film: "Wiedza i świadomość pacjentów w dobie Internetu"

Zapytana w jednym z wywiadów o to, jaki był najtrudniejszy okres w jej życiu, Nadia odpowiedziała bez wahania, że był to okres dorastania.

- Osoby z niepełnosprawnością urodzone w małym miasteczku na Sycylii, tak jak ja, rodzą się niepełnosprawne podwójnie. Można u ludzi zaobserwować pewne przywiązanie do uprzedzeń, tendencję do stereotypowego myślenia. Co za tym idzie, niepełnosprawność, będąc pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy, była jak etykieta - wspomina.

- Chociaż przyjaźniłam się z wieloma osobami, a w okresie dorastania moi rówieśnicy przeżywali swoje pierwsze zauroczenia i historie, mnie to nie dotyczyło. Poza tym nikt nie zmuszał mnie do odkrywania swoich możliwości, po prostu otaczali mnie ludzie, którzy przypominali mi o moich ograniczeniach. Wszystko było na ''nie''. ''Nie dasz rady'', ''to nie dla ciebie''. I wszystkie te ''nie'' zakorzeniły się we mnie. W niektóre z nich wierzyłam aż do ukończenia 24-urodzin urodzin - dodaje.

3. Działanie w mediach społecznościowych

Z biegiem czasu Nadia Lauricella nauczyła się akceptować swoją niepełnosprawność i nie pozwoliła, by ta zdominowała jej życie. Dziewczyna przyznała w jednej z rozmów z dziennikarzami, że czuje się, jakby urodziła się dwa razy. Za pierwszym razem niepełnosprawność zdominowała jej życie, za drugim razem postanowiła zawalczyć o swoje marzenia.

Zdecydowała się założyć protezę i zacząć żyć na tyle samodzielnie, na ile to możliwe. Od chwili założenia protezy dziewczyna nie rozstaje się z siłownią. W pewnym momencie Nadia postanowiła podzielić się swoim pozytywnym nastawieniem do życia z użytkownikami Instagrama.

Jej konto śledzi 100 tysięcy obserwatorów. Za pośrednictwem mediów społecznościowych dziewczyna dzieli się swoimi przemyśleniami oraz cennymi doświadczeniami.

Nadia ma nadzieję, że w przyszłości ludzie staną się bardziej wyrozumiali dla osób niepełnosprawnych. Przyznaje otwarcie, że nie potrzebuje współczucia. Chce być jedynie traktowana tak, jak w pełni zdrowe osoby:

- Musimy zachęcać przyszłe pokolenia do akceptowania różnic i równego traktowania wszystkich - bez względu na ich orientację seksualną czy wygląd. Za każdym razem, gdy rodzic mówi swojemu dziecku, żeby nie zbliżało się do osoby niepełnosprawnej, uczy je, że bycie innym jest czymś negatywnym - wyjaśniła.

Zapytana o swoje marzenia, Nadia przyznała, że chciałaby stworzyć własną rodzinę. Jeśli chodzi o plany biznesowe, pragnie rozwinąć swoją linię kosmetyczną. Nie ukrywa także, że chciałaby stanąć kiedyś na wybiegu.

- Chciałabym postawić pierwsze kroki w świecie mody, żeby udowodnić, że jest to miejsce również dla osób niepełnosprawnych - dodała.

Katarzyna Wąś-Zaniuk, dziennikarka Wirtualnej Polski

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze