Cenna rada neurologa. "Jeśli chcesz utrzymać swój mózg w młodości"
Możesz zdrowo jeść, ćwiczyć i pilnować ciśnienia, a mimo to przyspieszać starzenie się mózgu… i nawet o tym nie wiedzieć. Neurolog dr Baibing Chen, znany jako dr Bing, zwraca uwagę na jeden codzienny nawyk, który łączy ludzi po 80. roku życia o zadziwiająco bystrym umyśle. Nie chodzi ani o dietę, ani o suplementy.
W tym artykule:
Chcesz być bystry na starość? Postaw na relacje towarzyskie
Wraz z wiekiem większość z nas obawia się utraty pamięci, kłopotów z koncentracją czy rozwojem demencji. Zazwyczaj wtedy myślimy o dietach "na mózg", suplementach albo aplikacjach z treningiem pamięci. Tymczasem, jak podkreśla neurolog dr Baibing Chen, osoby starsze z najsprawniejszymi umysłami mają wspólną cechę, która nie ma nic wspólnego z modnymi preparatami. Chodzi o to, jak żyją wśród innych ludzi.
Dr Chen, działający w mediach społecznościowych jako dr Bing, w krótkim nagraniu wideo tłumaczy, że uważnie przygląda się swoim pacjentom w podeszłym wieku, którzy zaskakująco dobrze funkcjonują intelektualnie. Nazywa ich "super-agerami" – zapożyczając określenie stosowane w badaniach naukowych.
- Nauka pokazuje, że osoby z najostrzejszym umysłem w wieku 80-90 lat bardzo często mają jedną wspólną cechę. Jeśli słyszeliście o pojęciu super-agerów, to jest ono używane do opisywania ludzi po 80. czy 90. roku życia, którzy potrafią myśleć i zapamiętywać informacje jak osoby trzydziesto- czy czterdziestoletnie. Jako neurolog czasami spotykam super-agerów w swoim gabinecie - opowiada na TikToku.
Ciche oznaki udaru mózgu
Ekspert podkreśla, że zwykle zakładamy, iż o młodości mózgu decyduje głównie aktywność fizyczna i "idealna" dieta. Według niego to ważne elementy, ale nie najważniejsze.
- Oczywiście ruch i dobra dieta są bardzo ważne, ale jedną rzeczą, którą super-agerzy mają wspólną, jest to, że pozostają towarzyscy – mówi.
Dlaczego relacje towarzyskie wpływają na mózg?
Na poparcie swoich słów przywołuje wyniki badań mózgu super-agerów. Analizy obrazowe wykazały, że mają oni grubszą część kory mózgowej zwaną przednim zakrętem obręczy (anterior cingulate cortex). Ten obszar jest związany z emocjami, kontrolą uwagi i więziami społecznymi. To sugeruje, że sposób, w jaki wchodzimy w relacje z innymi, dosłownie "odciska się" na strukturze mózgu.
Dr Bing zwraca jednak uwagę, że kluczowe nie są drobiazgowe różnice w jadłospisie czy liczbie suplementów.
- A kiedy naukowcy porównali ich styl życia, największą różnicą nie była dieta ani suplementy. To super-agerzy mieli silniejsze, bardziej znaczące relacje i pozostawali głęboko zaangażowani w kontakty z innymi – podkreśla.
W jego opinii każde spotkanie z drugim człowiekiem to intensywny trening dla układu nerwowego.
- Za każdym razem, gdy z kimś się kontaktujesz, uruchamiasz sieci mózgowe odpowiedzialne za pamięć, empatię, uwagę i język – tłumaczy.
Nie chodzi tylko o grzecznościową rozmowę na korytarzu, ale o realne poczucie przynależności do grupy: rodziny, sąsiedztwa, klubu seniora, wspólnoty religijnej czy koła zainteresowań.
Co więcej, takie relacje mają wpływ nie tylko na myślenie, lecz także na hormony.
- Kiedy masz głębokie więzi z członkami swojej społeczności, pomaga to obniżać poziom hormonów stresu, takich jak kortyzol oraz zwiększać poziom ochronnych substancji chemicznych w mózgu – jak oksytocyna i dopamina – a nawet może pomóc zachować strukturę mózgu – wyjaśnia dr Chen.
Izolacja społeczna może zwiększyć ryzyko demencji
Przewlekły stres, samotność i poczucie odcięcia od innych są natomiast łączone w badaniach z większym ryzykiem depresji, problemów ze snem, nadciśnienia, a także demencji. To nie tylko metafora – chronicznie podwyższony poziom kortyzolu może niekorzystnie wpływać na obszary mózgu odpowiedzialne za pamięć.
Dlatego neurolog apeluje, by nie ograniczać się do "łamigłówek na telefonie" czy kolejnych krzyżówek.
- Jeśli chcesz utrzymać swój mózg w młodości, nie ograniczaj się tylko do krzyżówek i sudoku. Zadzwoń do przyjaciół, zapisz się do jakiejś grupy, rozmawiaj, śmiej się i pozostawaj w kontakcie z ludźmi, bo to jeden z najsilniejszych czynników przewidujących, czy zachowasz bystry umysł na starość – podsumowuje.
Wnioski z jego obserwacji potwierdzają organizacje zajmujące się demencją. Alzheimer’s Society podaje, że izolacja społeczna może zwiększyć ryzyko demencji nawet o około 60 procent. Jednocześnie zaznacza, że poszczególne badania różnią się skalą ryzyka, m.in. z powodu krótkiego czasu obserwacji. Utrudnia to ocenę, czy samotność jest przyczyną, czy raczej skutkiem rozwijającej się choroby. Mimo to kierunek jest jasny: im większe odcięcie od ludzi, tym większy problem dla mózgu.
Organizacja zwraca również uwagę, że aktywne życie towarzyskie może pełnić funkcję "rezerwy poznawczej", czyli dodatkowego zasobu, który pomaga mózgowi lepiej radzić sobie z uszkodzeniami wywołanymi chorobą Alzheimera. Podkreśla, że kontakty społeczne sprzyjają też zdrowszym nawykom, takim jak regularny ruch, oraz obniżeniu stresu i poziomu zapalenia w organizmie.
W praktyce oznacza to, że w profilaktyce demencji warto myśleć nie tylko o tym, co włożymy na talerz, ale także z kim usiądziemy do stołu. Spotkanie na kawę, wspólne wyjście na spacer, regularne zajęcia w klubie osiedlowym czy wolontariat mogą mieć dla mózgu większą wartość niż kolejny "cudowny suplement na pamięć".
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródło: express.co.uk, nia.nih.gov/news/superagers-show-possible-new-link-between-social-engagement-cognitive-health
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.