Trwa ładowanie...

Cicha fala COVID w Polsce. MZ ujawnia nowe dane o Krakenie

 Katarzyna Grzęda-Łozicka
01.03.2023 16:30
Monitoring ścieków potwierdza, że mamy kolejną falę COVID w Polsce. Potrwa do końca marca
Monitoring ścieków potwierdza, że mamy kolejną falę COVID w Polsce. Potrwa do końca marca (Getty Images, MPWiK)

- Trwa jeden z najcięższych sezonów infekcyjnych ostatnich dziesięcioleci w Polsce, a instytucje zdrowia publicznego milczą - alarmuje dr Paweł Grzesiowski. Lekarz mówi, że w niektórych województwach prawie połowa wykonywanych testów na COVID jest dodatnia. Może stać za tym nowy subwariant XBB.1.5, potocznie zwany Krakenem. Z informacji, które uzyskaliśmy w resorcie zdrowia wynika, że oficjalnie wykryto w Polsce 71 zakażeń nowym mutantem.

spis treści

1. Cicha fala COVID w Polsce

Wyraźne wzrosty zachorowań na COVID-19 zaczęły się już w lutym. Lekarze zauważają, że w ostatnich dniach chorych przybywa.

- Mamy kolejną falę COVID, można ją nazwać cichą tylko ze względu na brak informacji ze strony resortu zdrowia, natomiast wzrosty są ewidentne. Mamy bardzo dużo chorych, w niektórych województwach prawie połowa wykonywanych testów jest dodatnia. Lekarze z różnych terenów Polski wyraźnie zgłaszają wzrost liczby pacjentów z COVID-19 - mówi dr Paweł Grzesiowski, pediatra, immunolog, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. zagrożeń epidemicznych.

Z oficjalnych raportów Ministerstwa Zdrowia wynika, że w ciągu ostatniego tygodnia - od 23 lutego do 1 marca potwierdzono 15 679 nowych zakażeń koronawirusem. To oznacza wzrost o 23 proc. w porównaniu z danymi z poprzedniego tygodnia. Niepokój budzą też informacje o zgonach - w ostatnim tygodniu z powodu COVID-19 zmarło 18 osób, a z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami - 40.

2. Skalę zachorowań pokazują badania ścieków

Zobacz film: "Dr Grzesiowski o fali pogrypowych powikłań. W tym roku jest ich więcej"

Eksperci kolejny raz podkreślają, że oficjalne dane uwzględniają tylko wycinek zachorowań, bo wiele osób nie zgłasza się na testy do przychodni, albo wykonuje je na własną rękę. Dane z aptek potwierdzają utrzymujący się wzrost sprzedaży testów na COVID. Tylko 27 lutego Polacy kupili 33 tys. testów.

Sytuację dobitnie odzwierciedlają dane z monitoringu wirusa Sars-CoV-2 w ściekach aglomeracji warszawskiej.

- Ilość RNA wirusowego w ściekach odpowiada mniej więcej tej fali COVID, która była w sierpniu 2022 r., czyli bardzo wysokiej fali Omikrona. Wtedy dominowały subwarianty BA.4 i BA.5. Widać, że te fale idą jak sinusoida - co cztery-pięć miesięcy mamy kolejne fale o podobnym natężeniu, a badania ścieków to tylko potwierdzają - zauważa dr Grzesiowski.

Monitoring wirusa Sars-CoV-2 w ściekach w aglomeracji Warszawskiej
Monitoring wirusa Sars-CoV-2 w ściekach w aglomeracji Warszawskiej (MPWiK)

3. COVID daje teraz trzy objawy

Więcej pacjentów z COVID-19 trafia też do szpitali - aktualnie hospitalizacji wymaga 2571 chorych.

- Rzeczywiście widać niewielkie zwiększenie liczby pacjentów hospitalizowanych z rozpoznaniem COVID-19 - mówi prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych oraz kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Lekarze wskazują, że w tej chwili COVID-19 daje trzy główne objawy - męczący kaszel, ból gardła i głowy. Wśród pacjentów, którzy wymagają hospitalizacji, cały czas dominują osoby starsze i obciążone licznymi schorzeniami.

- Chorzy albo nie wymagają w ogóle tlenu, albo wymagają go w małych ilościach przez dzień, dwa, a po zastosowaniu leków przeciwwirusowych bardzo szybko powracają do zdrowia. Oczywiście zdarzają się wśród nich pacjenci z cięższym zapaleniem płuc, ale nawet u nich przebieg choroby nie jest tak ciężki, jak obserwowany w latach 2020-2021, gdy dominowały wcześniejsze warianty SARS-CoV-2 - podkreśla prof. Flisiak.

4. Kraken panoszy się w Polsce?

Wiele wskazuje, że za wzrosty zakażeń obserwowane w Polsce może odpowiadać nowy subwariant koronawirusa XBB.1.5, mutant potocznie znany jako Kraken, który słynie z wyjątkowo szybkiej transmisji.

- Za ten wzrost zakażeń najpewniej odpowiada podtyp koronawirusa XBB, który niestety dosyć skutecznie ucieka naszej odporności, a ostatnie szczepienia przeciw COVID-19 większość osób przyjmowała pół roku temu, a nawet wcześniej, w związku z tym spada też ta ochrona poszczepienna. Nowy subwariant i spadająca odporność w połączeniu dają zwiększoną zachorowalność - wskazuje dr Grzesiowski.

Z informacji, które WP abcZdrowie uzyskało z Ministerstwa Zdrowia wynika, że do 27 lutego 2023 r. potwierdzono w Polsce 71 przypadków XBB.1.5. Jak zauważa prof. Flisiak, w tej chwili bardzo mało próbek jest sekwencjonowanych w Polsce, w związku z tym ten obraz wariantów nie jest pełny.

Znowu rośnie liczba infekcji. Coraz więcej zakażeń koronawirusem, wróciła też grypa
Znowu rośnie liczba infekcji. Coraz więcej zakażeń koronawirusem, wróciła też grypa (Getty Images)

- Z danych, które są dostępne, wynika, że mamy w tej chwili taką mieszankę subwariantów BA.5, BQ.1, BA.2.75 i XBB oraz kolejnych pochodnych, które się pojawiają. Wygląda na to, że ich wspólną cechą jest łagodny przebieg choroby. Myślę, że w perspektywie kilku najbliższych lat będziemy obserwować dominację właśnie takich wariantów SARS-CoV-2. Zresztą fakt, że Omikron dominuje tak długo, jak żaden inny wariant, wskazuje na stabilizację sytuacji - wyjaśnia specjalista chorób zakaźnych.

- Teoretycznie wysoka zakaźność pochodnych wariantu Omikron w praktyce nie stanowi problemu ze względu na wysoką odporność populacyjną, jaką nabyliśmy w czasie pandemii w sposób naturalny i dzięki szczepieniom. Należy jednak pamiętać, że będzie ona zanikać, zwłaszcza o osób starszych i z deficytami odporności, więc wzrosty liczby zachorowań w sezonach jesienno-zimowych, miejmy nadzieję niewielkie, są nieuniknione - dodaje prof. Flisiak.

5. Nie tylko COVID i grypa. Atakuje też HIV i gruźlica

Dr Grzesiowski prognozuje, że wysoka liczba zachorowań na COVID utrzyma się do końca marca, ale to nie jedyny problem. Przybywa też chorych na grypę, a prognozy wskazują, że wirus może być aktywny aż do kwietnia.

- Mamy cały czas dużo zachorowań na grypę, wygląda na to, że teraz dominują zachorowania na grypę typu B, w końcówce roku widzieliśmy więcej przypadków grypy typu A. Takie są moje oceny na podstawie danych z testów. Wydaje się, że ta aktywność grypy utrzyma się jeszcze przez co najmniej trzy-cztery tygodnie, bo już teraz widzimy, że powrót dzieci do szkół znowu zwiększył zachorowalność - wyjaśnia lekarz.

Dane Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wskazują, że od 16 do 22 lutego 2023 r. zarejestrowano w Polsce 186 436 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę, dla porównania w analogicznym okresie ubiegłego roku było ich - 62 140. W całym sezonie jesienno-zimowym zgłoszono cztery miliony zachorowań na grypę, zmarło 108 osób.

- Trwa jeden z najcięższych sezonów infekcyjnych ostatnich dziesięcioleci w Polsce, a instytucje zdrowia publicznego milczą. Jest dużo różnych infekcji, powikłań poinfekcyjnych i jeszcze dochodzi do tego long COVID. Mamy chorych, którzy miesiącami walczą ze skutkami choroby - komentuje dr Grzesiowski i dodaje, że Polaków atakują nie tylko COVID i grypa.

- W naszym punkcie konsultacyjnym widzimy ogromne wzrosty w zakresie różnych chorób - od stycznia mamy czterokrotnie więcej przypadków HIV. Widzimy, że rosną też zachorowania na gruźlicę. Szpitale gruźlicze powoli dobijają do końcówki wolnych łóżek, jest też dużo zakażeń paciorkowcami. Mamy sezon skumulowanej aktywności wirusów, co się nakłada na naszą gorszą odporność popandemiczną, to wszystko razem źle wygląda. To może się znowu przełożyć na wzrosty umieralności - ostrzega ekspert.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także:

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze