Trwa ładowanie...

Problem ma już 86 proc. Polaków. "Są prawdziwą plagą"

 Karolina Rozmus
09.03.2024 10:32
Anna Kalczyńska zmaga się z dyskopatią. Z powodu przeszywającego bólu pleców cierpi 86 proc. Polaków
Anna Kalczyńska zmaga się z dyskopatią. Z powodu przeszywającego bólu pleców cierpi 86 proc. Polaków (Getty Images / East News)

Anna Kalczyńska wyjawiła, że zmaga się z bolesnym problemem - dyskopatią. To jedna z najczęstszych chorób kręgosłupa i jedna z przyczyn przewlekłego bólu pleców, który w Polsce jest już epidemią. - Nie leczenie tabletkami, które tylko zmniejszają objawy, ale ruchem i zabiegami, czyli de facto zmianą stylu życia, może być prawdziwym remedium na powszechne problemy z bólami pleców - mówi dr Bartosz Fiałek.

spis treści

1. Anna Kalczyńska zmaga się z dyskopatią

Anna Kalczyńska telewidzom zapadła w pamięć jako prowadząca "Dzień dobry TVN". Aktywnie działająca w social mediach dziennikarka wyznała niedawno, że choruje na dyskopatię.

To przewlekła choroba kręgosłupa, w przebiegu której dochodzi do uszkodzenia krążka międzykręgowego, potocznie zwanego dyskiem. Szacuje się, że dyskopatia może dotykać nawet 30 proc. młodych Polaków, w wieku między 30. a 50. r.ż.

Zobacz film: "Ból zapalny pleców"

Najczęstszym objawem jest ból, przeważnie w odcinku lędźwiowo-krzyżowym kręgosłupa, który najbardziej narażony jest na zwyrodnienia. Ból jest skutkiem uszkodzenia dysków, które zmieniając swoje położenie, podrażniają zakończenia nerwowe. Poza bólem mogą występować zaburzenia czucia powierzchownego, niedowłady czy wzmożone napięcie mięśniowe.

Anna Kalczyńska wyznała, że choruje na dyskopatię
Anna Kalczyńska wyznała, że choruje na dyskopatię (Instagram)

Kalczyńska na Instastory przyznała, że dyskopatię zdiagnozowano u niej lata temu. Od tamtej pory jest pod opieką lekarzy, którzy ratują dziennikarkę z "bólowych opresji".

2. Ból pleców to nie tylko dyskopatia

“Bólowe opresje” nie muszą mieć związku z dyskopatią. U podłoża problemu mogą leżeć choroby zapalne, tj. zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa, łuszczycowe czy reaktywne zapalenie stawów. Ból pleców może być związany z chorobą nowotworową czy osteoporozą.

- Zazwyczaj ból kręgosłupa zgłaszany przez pacjenta to zespół bólowy odcinka lędźwiowego bądź stawów krzyżowo-biodrowych, znacznie rzadziej może być bólem, który wynika z patologii nerek - wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie lek. Przemysław Rychtik ze Szpitala Carolina.

- Z racji dość złożonej budowy kręgosłupa i wielu różnych tkanek tworzących go same dolegliwości bólowe mogą wynikać z dyskopatii, czyli choroby krążka międzykręgowego, ale także z innych struktur jak stawów miedzywyrostkowych, więzadeł bądź mięśni stabilizujących i poruszających kręgosłupem - wylicza lekarz.

Dodaje, że poza czynnikami chorobowymi na stan kręgosłupa ma wpływ tryb życia, zmiany strukturalne czy pourazowe.

- Przyczyn bólów pleców jest niezwykle dużo, jednak to te związane ze stylem życia są prawdziwą plagą w dzisiejszym świecie. Choroby o podłożu immunologicznym nie należą do częstych w przeciwieństwie do choroby zwyrodnieniowej, zmian na tle przeciążeniowym czy zmian dyskopatycznych, które występują najczęściej i mają przeważnie związek ze stylem życia: powtarzającymi się urazami, wymuszoną pozycją ciała czy otyłością "zmuszającą" do przewlekłego dźwigania dużego ciężaru naszego ciała - mówi stanowczo w rozmowie z WP abcZdrowie reumatolog dr Bartosz Fiałek.

Badanie, które ukazało się na łamach "The Lancet Rheumatology", wskazuje, że z bólem krzyża w 2020 r. zmagało się 619 mln ludzi na świecie.

- Bóle pleców, zwłaszcza bóle odcinka lędźwiowego czy lędźwiowo-krzyżowego, to druga po chorobach infekcyjnych układu oddechowego najczęstsza przyczyna konsultacji lekarskich - alarmuje w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Michał Kubisa, rezydent Ortopedii i Traumatologii w Szpitalu Carolina.

"Problem bólu krzyża nie zniknie, jeśli nie wdrożymy odpowiedniej profilaktyki" - alarmują naukowcy. Na ten aspekt zwraca również uwagę Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).

3. Cierpi 86 proc. Polaków

Opublikowany w grudniu 2023 r. raport WHO wskazuje, że jedna na 13 osób cierpi z powodu bólu pleców dolnego odcinka. W porównaniu z 1990 r. liczba osób borykających się z problemem w 2020 r. wzrosła aż o 60 proc., a to jeszcze nie koniec. Jak zwraca uwagę Organizacja, do 2050 r. liczba osób cierpiących z powodu bólu pleców dolnego odcinka kręgosłupa wzrośnie do około 843 milionów.

Badanie Ariadna dla Benefit System wskazuje, że aż 86 proc. Polaków zmaga się z bólem kręgosłupa, z czego połowa ma z tym problem co najmniej raz w tygodniu. 30 proc. osób, które nie uprawiają aktywności fizycznej, odczuwa bóle kręgosłupa codziennie lub prawie codziennie. Dane Zakładu Ubezpieczeń Społecznych za pierwszy kwartał 2020 r. wskazały, że Polacy spędzili na L4 z powodu bólu pleców prawie 7,4 miliona dni, czyli więcej niż w całym 2019 czy 2018 roku.

- Mniej się ruszamy, mamy do czynienia z pandemią otyłości, w której duży udział ma żywność wysokoprzetworzona, częściej sięgamy po używki. To wszystko sprawia, że z powodu bólu pleców cierpią coraz młodsze osoby - kwituje dr Fiałek.

W podobnym tonie wypowiada się ortopeda. - W przeszłości, gdy mieliśmy społeczeństwo, które głównie pracowało fizycznie, dolegliwości były spowodowane przede wszystkim zmianami zwyrodnieniowymi, upraszczając – zmianami związanymi ze zużyciem krążków międzykręgowych i stawów. Na przestrzeni ostatnich 10-20 lat ten problem coraz częściej pojawia się u osób młodych, w wieku między 20. a 50. r.ż. - tłumaczy dr Kubisa.

4. Diagnoza? Brak ruchu

- Aby zapewnić powszechną opiekę zdrowotną, nie można ignorować problemu bólu krzyża, ponieważ jest on główną przyczyną niepełnosprawności na całym świecie – mówi dr Bruce Aylward, zastępca dyrektora generalnego WHO.

WHO opublikowało również wytyczne, które mają na celu poprawę jakości opieki nad milionami chorych, zawierające wskazówki na temat zalecanych terapii fizykalnych, ćwiczeń czy leków przeciwbólowych, wreszcie terapii psychologicznych, które mają pomóc w walce z bólem pleców.

- Jeśli chodzi o prewencję, to pierwszym krokiem jest regularne uprawianie sportu. Poprawia ukrwienie okolicy kręgosłupa, co przyczynia się do regeneracji i większej elastyczności oraz mobilności mięśni. Do tego regularna aktywność fizyczna przyczynia się do większego uwalniania endorfin, które redukują subiektywne odczuwanie bólu - mówi dr Kubisa.

Dodaje, że drugim krokiem jest odpowiednia higiena pracy, czyli ergonomia środowiska, w którym pracujemy. Nie bez znaczenia jest również zerwanie z nałogiem tytoniowym.

- Wreszcie edukacja – bardzo często bóle pojawiają się u osób, które coś dźwignęły, bo nie znają podstawowych zasad. Trzeba sobie uświadomić, że przy każdym podnoszeniu ciężaru plecy powinny być proste, brzuch napięty, podobnie jak mięśnie pośladkowe, by całe obciążenie nie szło na dysk międzykręgowy, ale równomiernie się rozkładało - podsumowuje ortopeda.

Dr Fiałek podkreśla, że jeśli u podłoża choroby nie leży stan zapalny, leczenie w pierwszej kolejności powinno opierać się na fizjoterapii.

- To pokazuje, że nie leczenie tabletkami, które tylko zmniejszają objawy, ale ruchem i zabiegami, czyli de facto zmianą stylu życia, może być prawdziwym remedium na powszechne problemy z bólami pleców - podsumowuje dr Fiałek.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze