Działa zanim pojawią się objawy. Nowy lek może zatrzymać zmiany w mózgu
Nowe badania dają nadzieję na przełom w leczeniu alzheimera. Naukowcy mówią o zaskakującym efekcie przeciwzapalnym w wielu obszarach mózgu. Testowany przez naukowców lek potrafił zahamować szkodliwe procesy, zanim doszło do nieodwracalnego uszkodzenia neuronów.
Nadzieja w walce z alzheimerem
Naukowcy z Northwestern University w USA zaprezentowali wyniki badań, które mogą znacząco zmienić sposób myślenia o chorobie Alzheimera. Ich prace sugerują, że kluczowe procesy prowadzące do demencji zaczynają się znacznie wcześniej, niż pojawiają się pierwsze objawy, a odpowiednio wczesna interwencja może je zatrzymać.
Nadzieję budzi eksperymentalny lek NU-9, który w badaniach na zwierzętach potrafił zahamować szkodliwe zmiany w mózgu jeszcze przed uszkodzeniem neuronów.
Choroba Alzheimera od lat pozostaje jednym z największych wyzwań medycyny. Szacuje się, że w Polsce żyje 600-700 tys. osób z chorobami otępiennymi, a według prognoz Ministerstwa Zdrowia do 2038 roku ta liczba niemal się podwoi i sięgnie ok. 1,2 mln. Najczęstszą przyczyną otępienia jest choroba Alzheimera, która - choć głównie jest diagnozowana u osób powyżej 65. roku życia - coraz częściej dotyczy młodszych osób.
Prof. Konrad Rejdak, neurolog z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie przyznał, że może dotyczyć nawet 40-latków.
- Jeśli u osoby, która ma predyspozycje genetyczne, nałożą się inne czynniki, np. używki, regularny brak snu, zła dieta czy inne choroby przewlekłe, możemy mieć do czynienia z przyśpieszoną manifestacją choroby. Kaskada zmian postępuje wówczas bardzo szybko - zaznaczał lekarz w rozmowie z WP abcZdrowie
- Normalnie choroba dałaby o sobie znać, powodując konkretne objawy, po 60. roku życia, a tak może to się wydarzyć nawet w ciągu 5 lat. W związku z tym taki 45-latek może mieć już głębokie deficyty funkcji poznawczych, związane m.in. z pamięcią, mówieniem, koncentracją, ale też funkcji wykonawczych. Choroba postępuje więc szybciej i ma cięższy przebieg - tłumaczył ekspert.
"Spektakularny" efekt przeciwzapalny
Dotychczasowe terapie nie przyniosły oczekiwanego przełomu. Szanse na zmianę daje badanie opublikowane w czasopiśmie "Alzheimer’s and Dementia: The Journal of the Alzheimer’s Association".
Zespół kierowany przez prof. Williama Kleina i dr. Daniela Kranza odkrył wyjątkowo toksyczny, wcześniej nieopisany podtyp oligomerów amyloidu beta. To właśnie te drobne skupiska białek – a nie duże złogi – mają inicjować stan zapalny i uszkodzenia neuronów już na bardzo wczesnym etapie choroby.
Działanie związku chemicznego NU-9 to sprawdzano na myszach. Lek podawano zwierzętom przez 60 dni, zanim wystąpiły jakiekolwiek objawy. - Wyniki są zdumiewające. NU-9 wykazał spektakularny efekt przeciwzapalny, obejmujący wiele obszarów mózgu. A to właśnie przewlekły stan zapalny, wywołany przez reaktywne astrocyty, jest jednym z pierwszych i najgroźniejszych etapów rozwoju choroby Alzheimera – podkreśla prof. Klein.
Badacze widzą w NU-9 potencjalne narzędzie profilaktyczne. Jak tłumaczy prof. Silverman, wczesne wykrycie biomarkerów choroby mogłoby skłaniać do działania, zanim dojdzie do nieodwracalnych zmian. Trwają już kolejne badania na bardziej zaawansowanych modelach zwierzęcych, które mają sprawdzić, czy taka strategia rzeczywiście ochroni neurony i zapobiegnie rozwojowi objawów u ludzi.
Źródła:
- RMF FM
- Alzheimer’s and Dementia
- WP abcZdrowie
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.