Trwa ładowanie...

Ewa Minge opowiedziała o walce z depresją. "Moja dusza choruje"

Ewa Minge mówi o znaczeniu terapii i leków antydepresyjnych w walce z chorobą
Ewa Minge mówi o znaczeniu terapii i leków antydepresyjnych w walce z chorobą (East News)

Nie milkną echa nagrania Beaty Pawlikowskiej na temat depresji i jej leczenia. Dziennikarka sugerowała w nim, że leki przeciwdepresyjne są nieskuteczne, powodują zmiany w mózgu i nie były badane pod kątem długotrwałych skutków ubocznych. Głos w sprawie zabierają lekarze, psycholodzy i osoby, które od lat zmagają się z tą chorobą. O swojej walce postanowiła też opowiedzieć projektantka Ewa Minge.

spis treści

1. Najpierw nowotwór, później depresja

Ewa Minge od lat zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W jednym z wywiadów opowiedziała m.in., że cierpi na wrodzoną wadę wątroby i alergię. Przez długi okres zmagała się też z chorobą nowotworową. Terapia wiele ją kosztowała, projektantka opisywała w mediach społecznościowych, że bardzo źle znosiła chemię. Były momenty, kiedy myślała, że woli umrzeć niż znosić te męczarnie.

"Umrzeć mi nie dano i zastosowano innowacyjne leczenie. Ale nie potrzeba aż takiego ekstremalnego leczenia, moja wątroba reaguje drastycznie na zwykłe antybiotyki, czasem tabletka przeciwbólowa jest dużym problemem. Nudności, zawroty głowy, ból całego ciała i zaburzenia w widzeniu. Zbierająca się woda, opuchlizna i wymioty" - opisywała swoją walkę na Instagramie.

Zobacz film: "Znane Polki, które zmagały się z depresją"

Nagranie Beaty Pawlikowskiej tak zbulwersowało projektantkę, że postanowiła odnieść się do niego w mediach społecznościowych. Ma świadomość, że dla wielu czytelników takie osoby jak Pawlikowska czy ona są autorytetami, którym wierzą bardziej niż lekarzom czy ekspertom.

Ewa Minge wspiera osoby zmagające się z depresją
Ewa Minge wspiera osoby zmagające się z depresją (FB)

"Dość mam już wynurzeń celebrytów i nie tylko ich, na temat sposobów leczenia depresji. Ciszej proszę nad tak poważnym tematem, jeżeli ma to być dywagacja na temat nie przydatności leków na rzecz odprawiania guseł. Osobiście (wielokrotnie szczerze o tym mówiłam) od lat korzystam z medycyny, gdyż moja dusza choruje. I nie jest to medycyna estetyczna a psychiatria" - zaczęła swój wpis projektantka.

2. Ewa Minge opowiedziała o leczeniu depresji

Minge przyznaje, że postanowiła głośno opowiedzieć o swojej chorobie pod wpływem impulsu. Skontaktowała się z nią kobieta, która pisała, że jest w ciężkim stanie psychicznym, ale robi wszystko, żeby unikać anytdepresantów. Prosiła projektantkę o radę i pytała, jak udaje jej się zachować taką odwagę i optymizm.

Minge otwarcie mówi o tym, że jej życie tylko pozornie wydaje się jak z bajki: światowe życie, pokazy mody, luksus, podróże. W rzeczywistości ma problemy jak każdy inny - od lat zmaga się m.in. z depresją.

"Mierze się od lat także z niewyobrażalnym ciężarem hejtu. I na przekór wszystkim się uśmiecham, zdobywam moje marzenia, osiągam cele. Ciężka praca i realizacja zadań, jakie stawiam przed sobą to mój antydepresant i terapia. Zabijam głowę pozytywnymi myślami, walczę z satysfakcją o siebie i innych a każde zwycięstwo daje mi potężną dawkę serotoniny i umocowanie wartości zbudowanej na własnych dokonaniach" - opowiada projektanta i jednocześnie podkreśla rolę terapii i wsparcia farmakologicznego, przekonując, że leki w wielu przypadkach są konieczne.

"Nic by się nie zadziało, gdyby nie wsparcie farmakologiczne i terapia. Ta druga jest także niezbędna. Pozostaje od wielu lat pod opieką tego samego lekarza psychiatry i kiedy życie dociska mnie do ziemi albo topi w szambie - zostaję zaopatrzona w leki i rozmowę. Wiara w Boga pomaga mi zrozumieć głazy, jakie na mnie spadają, a lekarz pozwala mi wstać, żeby je usunąć. Reszta oczywiście w moich rękach" - przekonuje Minge.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze