Trwa ładowanie...

"Koktajl antygenów" na ciężki sezon. Chroni przed COVID, RSV, grypą

 Katarzyna Prus
31.08.2024 10:27
25 mln szczepionek zmarnowanych. Polacy zostają bez ochrony
25 mln szczepionek zmarnowanych. Polacy zostają bez ochrony (Getty Images / East News)

Eksperci ostrzegają, że sezon infekcyjny zaczął się w tym roku wcześniej i może być znacznie cięższy. Jednak nie tylko COVID-19 jest zagrożeniem, bo w siłę zaczną niebawem rosnąć także inne choroby. Dlatego zalecane są szczepionki, najlepiej kilka podczas jednej wizyty. Niestety już w sobotę 25 mln preparatów na koronawirusa czeka utylizacja i Polacy zostaną bez ochrony.

spis treści

1. Ciężki sezon

Szczyt sezonu infekcyjnego w tym roku zacznie się wcześniej. Co do tego epidemiolodzy i zakaźnicy nie mają już wątpliwości. Szczyt przypadnie na drugą połowę października.

- Przeanalizowaliśmy to, co się dzieje i można powiedzieć, że przebieg pandemii jest nieco inny niż rok czy dwa lata temu. Obserwujemy przyspieszenie - zaznaczył wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny podczas czwartkowej konferencji prasowej dotyczącej aktualnej sytuacji epidemiologicznej.

Zobacz film: "Czy COVID będzie taką chorobą jak grypa?"

- Nie ma tak, żeby tych zakażeń było znacząco mniej, żeby się sytuacja poprawiała i jest ich więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego, czy dwa lata temu, ale może to też wynikać stąd, że wcześniej przechodzi fala - zaznaczył.

Wzrost zakażeń widać od dłuższego czasu nawet w oficjalnych i - jak zwracają uwagę lekarze - niedoszacowanych statystykach resortu zdrowia. Piątkowy raport wskazuje, że w ciągu ostatniej doby zarejestrowano 1542 zakażenia. Ponadto zmarły kolejne trzy osoby, w tym dwie wyłącznie z powodu COVID-19.

Ten sezon infekcyjny może być znacznie cięższy
Ten sezon infekcyjny może być znacznie cięższy (Getty Images)

Główny Inspektor Sanitarny Paweł Grzesiowski ocenił podczas konferencji, że ten sezon będzie trudny, dlatego kluczowa jest profilaktyka w postaci szczepień, które mają chronić przed COVID-19, ale też grypą czy zakażeniem RSV.

2. Miliony szczepionek na śmietnik

Zalecenia dotyczące szczepień, ze szczególnym uwzględnieniem osób z grup ryzyka, można też znaleźć na liście kluczowych rekomendacji, które GIS opublikował w ubiegłym tygodniu na swojej stronie internetowej.

Problem w tym, że za chwilę nie będzie się czym szczepić. Już w sobotę na śmietnik ma trafić ponad 25 mln szczepionek przeciwko COVID-19, które zalegają w magazynach.

W związku z tym, jak pisaliśmy w środę, od września do czasu dostaw nowych preparatów, nie będzie się czym zaszczepić.

Zalegające szczepionki tracą ważność i muszą być zutylizowane, co w przeliczeniu na pieniądze może oznaczać zmarnowanie nawet 2,5 mld zł.

3. Polacy zostają bez ochrony

Nowe szczepionki, ukierunkowane na aktualnie krążace subwarianty, będą dostępne na jesieni. Eksperci przewidują, że preparaty mogą do nas dotrzeć w październiku, ale niewykluczone, że przeciągnie się to nawet do listopada.

To oznacza, że od 1 września Polacy zostają bez ochrony, co eksperci podkreślali już od dawna. Zwłaszcza że nadal nie ma też szerszego dostępu do skutecznego leku przeciwwirusowego, który można wziąć także w domu.

W sprawie refundacji Paxlovidu nic się nie zmieniło. Lek jest dostępny wyłącznie w pełnopłatnej formie, co dla pacjenta oznaczałoby kosmiczny wydatek (cena leku waha się od ok. 5,2 do nawet 6,8 tys. zł).

Tymczasem eksperci jeszcze przed wzrostem zachorowań wskazywali, że by się skutecznie chronić przed wirusem, potrzebne jest pełne zabezpieczenie w postaci zaktualizowanych szczepionek i leku.

- Brak działań w kierunku refundacji to duży błąd, bo bez leków nie możemy mówić, że jesteśmy zabezpieczeni przed sezonem infekcyjnym - podkreślała w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie.

Prof. Robert Flisiak już pod koniec czerwca zaznaczał, że dostęp do leków przeciwwirusowych to "jeden z kluczowych elementów przygotowania do sezonu infekcyjnego".

4. Koktajl antygenów

W związku z rosnącymi obawami o cięższy przebieg tego sezonu infekcyjnego eksperci zalecają szczepienia, przy czym podkreślają, że najlepszy efekt da podanie kilku szczepionek naraz.

Chodzi o to, by szczepionki przeciw sezonowym infekcjom, w tym grypie, COVID-19, pneumokokom czy RSV mogły być podawane podczas jednej wizyty.

- Jednoczesne podawanie różnych szczepionek podczas jednej wizyty ułatwia proces szczepienia, zwiększa akceptację i odsetek zaszczepionych pacjentów, szczególnie jeśli ponowne zgłoszenie się pacjenta jest niepewne lub pacjent jest narażony na bezpośrednie ryzyko chorób. Szczepionki powinny być wstrzykiwane w różne kończyny – podkreślał podczas czwartkowej konferencji prof. Adam Antczak, pulmonolog, przewodniczący Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych.

- To jak najbardziej opcja dla każdego, również młodych osób bez dodatkowych chorób, nie tylko osób z grupy ryzyka, choć to o nich musimy oczywiście dbać najbardziej. Nie ma obaw, że jednoczesne podawanie szczepionek nasila skutki uboczne, zostało to bardzo dobrze przebadane i jest bezpieczne, co pokazuje również wieloletnia praktyka - tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.

Wyjaśnia, że nie powinniśmy się też obawiać nadmiernej stymulacji układu immunologicznego.

- Codziennie, nawet przy wsiadaniu do autobusu, jesteśmy eksponowani na wiele patogenów, z którymi nasz układ odpornościowy musi sobie poradzić, więc podanie nawet kilku szczepionek nie jest dla niego żadnym zagrożeniem. Wręcz przeciwnie, taki "koktajl" antygenów działa ochronnie - zaznacza lekarz.

Zaznacza jednak, że powinno być to ograniczone do preparatów, które chronią przeciwko infekcjom wirusowym.

- Nie mieszałbym tego z infekcjami bakteryjnymi np. krztuścem, ze względu na to, że nie wszystkie skojarzenia przy jednoczesnym podawaniu takich preparatów zostały odpowiednio przebadane - dodaje ekspert.

Wskazuje, że nie ma przeciwwskazań, by przy kilku preparatach podać więcej niż jeden w tę samą kończynę.

Szczepić powinny się szczególnie osoby z grup ryzyka, czyli powyżej 65. roku życia, z deficytami odporności spowodowanymi chorobą przewlekłą lub długotrwałym leczeniem.

- Aktualnie czeka nas trudny okres przejściowy, kiedy nie mamy żadnego zabezpieczenia do czasu nowych szczepionek na COVID-19. Powinniśmy więc dbać o najsłabszych w ten sposób, by w części domów opieki, gdzie przebywają starsze i schorowane osoby, czy w placówkach medycznych zacząć znowu stosować maseczki - podsumowuje ekspert.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze