Trwa ładowanie...

Małpia ospa. Testu nie zrobisz na własną rękę. Jak sprawdzić zakażenie?

 Katarzyna Prus
05.06.2022 16:41
Próbki do badań od pacjentów podejrzanych o zakażenie są pobierane w szpitalu
Próbki do badań od pacjentów podejrzanych o zakażenie są pobierane w szpitalu (Getty Images)

Testu na małpią ospę nie da się zrobić na własną rękę. Próbki do badań pobrane od pacjentów z podejrzeniem zakażenia mają trafiać do laboratorium Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH-PIB. Wcześniej lekarze muszą zgłosić takiego pacjenta do sanepidu.

spis treści

1. Test na małpią ospę tylko po zgłoszeniu przez lekarza

Testy PCR w kierunku zakażenia wirusem małpiej ospy będą wykonywane po wcześniejszym zgłoszeniu. Lekarz, który podejrzewa zakażenie u pacjenta zgłasza to do sanepidu. Takich badań nie można wykonać na własną rękę, tak jak to było w przypadku SARS-CoV-2.

- Jeśli po wnikliwym wywiadzie i ocenie objawów stwierdzimy, że pacjent może być zakażony, zgłaszamy takie podejrzenie do sanepidu. Na oddziale pobieramy próbki do badań (próbki krwi i wydzieliny z pęcherzyków, które pojawiają się na ciele chorego - przyp. red.), które wysyłamy do PZH. Tam odbywa się cała diagnostyka. Wyniki testu są oczywiście przesyłane do szpitala, w którym leży diagnozowany pacjent - tłumaczy dr n. med. Sławomir Kiciak, kierownik oddziału chorób zakaźnych dla dorosłych w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. kard. Stefana Wyszyńskiego w Lublinie.

Zobacz film: ""Wasze Zdrowie" - odc. 1"
Objawy małpiej ospy
Objawy małpiej ospy (wp.pl)

- Test PCR będzie wykonywany w laboratorium PZH. Nie ma potrzeby, żeby tworzyć sieć laboratoriów, jak to było w przypadku SARS-CoV-2, bo nie spodziewamy się aż takiej skali zachorowań - dodaje lekarz.

2. Lakoniczne wytyczne GIS w sprawie małpiej ospy

Przypomnijmy, że to minister zdrowia zobowiązał lekarzy do zgłaszania każdego podejrzenia zakażenia małpią ospą i każdego potwierdzonego przypadku. Rozporządzenie w tej sprawie zostało wydane pod koniec maja, razem z innym wprowadzającym obowiązek hospitalizacji osób zakażonych podejrzanych o zakażenie oraz trzytygodniową kwarantannę w przypadku narażenia na zakażenie.

Bardzo lakoniczne są wytyczne GIS dotyczące diagnostyki małpiej ospy. MZ o tym nie wspomina, a przecież to kluczowe, by wyłapać pierwsze zakażenia w Polsce.

Testy na małpią ospę będą wykonywane w laboratorium PZH
Testy na małpią ospę będą wykonywane w laboratorium PZH (Getty Images)

"Zasady diagnostyki laboratoryjnej w stosunku do pacjentów hospitalizowanych, w tym pobierania, przechowywania oraz pakowania do transportu próbek klinicznych od osób z podejrzeniem ospy małpiej należy – z uwzględnieniem wyników już przeprowadzonej diagnostyki różnicowej – ustalać w porozumieniu z Zakładem Wirusologii Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – PZH Państwowego Instytutu Badawczego" - czytamy w komunikacie GIS.

Według wirusologa, prof. Krzysztofa Pyrcia, brak jasnego przekazu ze strony resortu zdrowia i sanepidu już wyrządził szkodę.

- Wiadomo, że jeśli nie ma oficjalnych, rzetelnych informacji, które ostudziłyby emocje, to pojawia się fala fake newsów. W tym momencie nie ma jeszcze realnego zagrożenia epidemią, bo mamy kilkaset przypadków potwierdzonych na całym świecie. Nie każdy to jednak wie, więc ludzie mają prawo czuć się zagrożeni, jak w przypadku każdej nowej choroby - zwraca uwagę ekspert w rozmowie z WP abcZdrowie.

3. Eksperci nie mają wątpliwości. Wirus w końcu pojawi się w Polsce

- Nie jest kwestią ''czy'', tylko raczej ''kiedy'' pojawi się pierwszy przypadek w Polsce - twierdzi dr Paweł Grzesiowski, immunolog i pediatra. - Polska nie jest krajem w żaden sposób uprzywilejowanym. Jeśli wirus jest już w Czechach, jest w Niemczech, to dlaczego ma nie być w Polsce? To jest tylko kwestia ewentualnych kontaktów. Z tego, co widzimy, wirus przenosi się na razie głównie drogą kontaktów bezpośrednich, więc jeśli jakiś Polak był np. na Wyspach Kanaryjskich czy w Hiszpanii, czy w Portugalii, czy w Anglii - to trudno wykluczyć możliwość przeniesienia tej choroby.

Wątpliwości nie ma również prof. Miłosz Parczewski, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych, Tropikalnych i Nabytych Niedoborów Immunologicznych w Szczecinie.

- Patrząc na to, że zaczyna się sezon podróży, sezon wakacyjny, jest stosunkowo ciepło, i że w Europie tych przypadków jest coraz więcej, z wysokim prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością można powiedzieć, że małpia ospa do Polski dotrze - komentował ekspert w rozmowie z WP abcZdrowie.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze