MZ zmienia stanowisko. 1 listopada decyzja wchodzi w życie
Pacjentki z rakiem piersi w lipcu przygotowały petycję #ChcęŻyćiMiećGłos, apelując do Ministra Zdrowia o refundację leku Enhertu, który dla wielu jest ostatnią szansą na życie. W akcję zaangażowali się politycy, media i celebryci, mimo to preparatu zabrakło na wrześniowej liście refundacyjne. Minister Zdrowia podczas konferencji prasowej poinformowała o zmianie stanowiska w tej sprawie.
1. Ten lek to szansa dla pacjentek z rakiem piersi
Kilka dni temu opisywaliśmy dramatyczne historie pacjentek z rakiem piersi, dla których Enhertu (trastuzumab derukstekan) pozostaje jedyną, niedostępną szansą. Onkolodzy podkreślają, że jest jednym z najbardziej obiecujących leków dla pacjentek z HER-2-dodatnim rakiem piersi, jaki powstał od co najmniej dekady. Jednak koszty terapii przekraczają możliwości większości chorych.
- Leczyłem i leczę chore przy pomocy Enhertu. Obserwując efekty tej terapii, nie mam wątpliwości, że lek jest potrzebny polskiej pacjentce. Niestety, wciąż nie jest refundowany i poza badaniami klinicznymi, jest dostępny jedynie komercyjnie. Ampułka kosztuje 8-9 tys. złotych. Na podawaną co 3 tygodnie dawkę, w zależności od wagi pacjentki, składa się 3-5 ampułek - wskazuje onkolog dr n.med. Paweł Potocki.
Mimo licznych petycji i nagłośnienia sprawy w mediach, resort zdrowia do tej pory był w sprawie refundacji nieugięty. W sierpniu wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski w odpowiedzi na interpelację poselską, poinformował, że "terapia lekiem nie będzie finansowana ze środków publicznych w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, ponieważ proces refundacyjny nie został jeszcze zakończony".
2. We wrześniu leku zabrakło na liście refundacyjnej
Leku zabrakło na ostatniej liście refundacyjnej. W związku z biernością ministerstwa inicjatorki akcji "Pozwólcie Nam Żyć" zapowiadały na 23 września protest przed Ministerstwem Zdrowia.
- Już wiadomo, że to jest koń trojański w przypadku raka piersi, który na wszystkich konferencjach naukowych zbiera owacje na stojąco. Enhertu realnie pomaga i daje szansę na życie, dlatego w imieniu wszystkich pacjentek, a także tych kobiet, które jeszcze nie są zdiagnozowane i nie znają tego dramatu, walczymy o jego refundację - opowiadała w rozmowie z WP abcZdrowie Katarzyna Krajewska, jedna z trzech inicjatorek akcji.
3. Zmiana stanowiska resortu zdrowia
Podczas piątkowej konferencji prasowej minister zdrowia Katarzyna Sójka zapowiedziała, że Enhertu zostanie dodany do listopadowej listy refundacyjnej. Szefowa resoru zadeklarowała dodatkowo, że od 18 września zostanie uruchomiony pomostowy "Program Wczesnego Dostępu".
Lek nie będzie dostępny dla wszystkich, tylko dla pacjentek, które spełniają wytyczne wskazane w refundacji.
"Terapia będzie dostępna dla pacjentów w drugiej, trzeciej lub czwartej linii leczenia stosowanej z powodu nieoperacyjnego lub zaawansowanego HER2-dodatniego raka piersi, po zastosowaniu co najmniej jednej linii terapii anty-HER2" - czytam w komunikacie opublikowanym na platformie X (dawniej Twitter).
Od 1 listopada 2023 r. pacjentki z rakiem piersi doczekają się również refundacji lekiem Lynparza (olaparyb).
Na podstawie decyzji Ministra Zdrowia lek #Enhertu zostanie objęty refundacją od 1 listopada 2023 r. w ramach programu lekowego https://t.co/Ue6uV6DYZV - Leczenie chorych na raka piersi.
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) September 15, 2023
Terapia będzie dostępna dla pacjentów w drugiej, trzeciej lub czwartej linii leczenia… pic.twitter.com/3EhfT1IPS7
Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.