Nie taki cholesterol straszny, jak go malują
Cholesterol kojarzy nam się z czymś złym – wciąż słyszymy, że wysoki poziom tej substancji zwiększa ryzyko groźnych chorób serca. Poza tym wiemy, że powinniśmy badać poziom cholesterolu we krwi i unikać jedzenia zbyt dużej ilości jajek. Okazuje się, że przez ponad 50 lat żyliśmy w kłamstwie – najnowsze badania pokazują, że nie ma związku między cholesterolem a chorobami układu krążenia. Co w takim razie powinniśmy wiedzieć o cholesterolu?
1. Co to właściwie jest cholesterol?
Cholesterol to związek chemiczny znajdujący się w każdej komórce człowieka. Najczęściej słyszymy o podziale na „dobry” i „zły” cholesterol, ale to nie jedyne rozróżnienie.
Mamy do czynienia z cholesterolem pokarmowym (czyli znajdującym się w produktach spożywczych), ale jest także cholesterol endogenny, czyli naturalnie produkowany przez organizm. Ludzki organizm wytwarza tyle cholesterolu, ile potrzebuje, co oznacza, że nie musimy go sobie dostarczać z pożywieniem.
Cholesterol pokarmowy znajduje się wyłącznie w produktach pochodzenia zwierzęcego, czyli jajach, mięsie, nabiale, rybach, owocach morza. Produkty roślinne w ogóle nie zawierają cholesterolu.
2. Dobry i zły cholesterol, czyli HDL i LDL
Najczęściej słyszymy jednak o podziale na dobry cholesterol (HDL) i zły cholesterol (LDL). HDL korzystnie wpływa na zdrowie, ponieważ przenosi cholesterol z naczyń krwionośnych do wątroby, skąd jest naturalnie usuwany z organizmu. Zły cholesterol działa odwrotnie – zbyt duża ilość LDL w organizmie odkłada się w tętnicach, przez co tworzą się zatory i stany zapalne. Blokady w arteriach są przyczyną udarów i zawałów serca.
3. Dlaczego potrzebujemy cholesterolu?
Nawet jeśli jesteś weganinem i nie jesz żadnych produktów pochodzenia zwierzęcego i tak w twoim organizmie znajduje się cholesterol. To właśnie ta substancja, którą organizm produkuje samoistnie. Cholesterol jest produkowany w wątrobie i spełnia ważne funkcje. Uczestniczy w tworzeniu hormonów, witaminy D oraz substancji, które wspomagają trawienie. Cholesterol jest niezbędny, ale nie oznacza to, że musimy go dostarczać w pożywieniu. Ilość produkowana przez organizm jest wystarczająca, by mógł spełniać swoje zadania.
4. "Zły" cholesterol nie taki zły?
Dyskusja o cholesterolu rozgorzała na nowo, kiedy w lutym amerykański panel ekspertów ustalający zalecenia żywieniowe wykreślił cholesterol z listy szkodliwych substancji. Poprzednie wskazówki dotyczące spożycia cholesterolu obowiązywały przez ponad 50 lat. Zalecano, by dziennie nie dostarczać sobie więcej niż 300 mg cholesterolu z pożywienia, a w przypadku osób otyłych – 200 mg. W praktyce oznaczało to, że zjedzenie 2 jajek to już przekroczenie normy.
Dlaczego uznano, że cholesterol jest zły? Ówczesne badania sugerowały, że cholesterol z pożywienia sumuje się z tym znajdującym się w organizmie i stąd ogólny wysoki poziom tej substancji we krwi. Cholesterol gromadzi się wtedy w tętnicach i uniemożliwia swobodny przepływ krwi, a taki stan może prowadzić do chorób układu krążenia, czyli głównego zabójcy kobiet i mężczyzn na świecie.
Współczesne badania nie potwierdziły związku między spożyciem cholesterolu a zwiększonym ryzykiem chorób serca. Udowodniono natomiast niekorzystny wpływ tłuszczy trans i tłuszczy nasyconych na zdrowie. Zasada działania jest prosta – kiedy jemy produkty zawierające duże ilości tłuszczu, wzrasta poziom złego cholesterolu, a obniża się poziom dobrego. To najkrótsza droga do cukrzycy i problemów z sercem.
W ten sposób produkty, które nie zawierają cholesterolu, mogą podnosić jego poziom we krwi. Chodzi oczywiście o żywność bogatą w cukier oraz utwardzone oleje roślinne – chociaż same nie zawierają cholesterolu, to ich spożycie negatywnie wpływa na poziom tej substancji we krwi.
5. Cholesterol a otyłość
Ataki na cholesterol zaczęły się kilkadziesiąt lat temu, kiedy zauważono, że zachodnie społeczeństwa tyją. Winą za nadmiar kilogramów obarczono tłuszcz i cholesterol. Na półkach sklepów szybko pojawiły się odtłuszczone produkty z etykietami głoszącymi „bez cholesterolu”.
Niestety, po kilkudziesięciu latach sytuacja nie wygląda lepiej – jak wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z uniwersytetu w Seatlle, w naszym kraju problem z nadwagą i otyłością ma prawie 50% kobiet i aż 64% mężczyzn. Rekordzistami są jednak Amerykanie – według danych „Newsweeka” ponad 1/3 obywateli USA cierpi na otyłość.
Dlaczego? Ponieważ dietę z tłuszczami zastąpiła dieta bogata w węglowodany, czyli cukry. Zmieniają się w tłuszcz, który odkłada się jako dodatkowe kilogramy i wywołuje stany zapalne.
6. Wojna o jajka
Od lat 60. XX wieku cholesterol miał złą prasę, której skutkiem były ataki na jajka. Ze wszystkich stron płynęły ostrzeżenia przed nadmiernym spożywaniem jajek. A wszystko dlatego, że jedno jajko ma aż 220 mg cholesterolu, co stanowi 75% dziennego limitu na ten składnik. W Stanach Zjednoczonych zaczęto nawet sprzedawać same białka jaj, ponieważ najwięcej cholesterolu jest w żółtku! Wkrótce trzeba było rozpocząć nową kampanię, tym razem promującą jedzenie jajek.
Jeszcze niedawno Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zalecała, by nie nie jeść więcej niż 10 jajek tygodniowo (wliczając w to jajka będące składnikiem potraw, np. makaronu czy ciast). Obecnie WHO nie przedstawiła limitów dotyczących spożycia jajek. Inne informacje na temat jajek znajdziemy na stronie Ministerstwa Zdrowia. Czytamy tam, że żółtko jaja zawiera dużo cholesterolu, dlatego nie należy jeść więcej niż 1 jajko dziennie.
W raporcie WHO czytamy jedynie, że w przypadku, gdy dieta nie obfituje w tłuszcze z mięsa czy nabiału, nie ma potrzeby wprowadzać ograniczeń dotyczących jajek. Jak zawsze, wskazany jest jednak umiar.
Warto częściej jeść jajka z kilku powodów. Są świetnym źródłem cennych witamin (B12, B2, A, E) oraz minerałów, takich jak żelazo, cynk i fosfor. Poza tym jajka są bogate w pełnowartościowe białko, a przy tym są niskokaloryczne.
7. Cholesterol w diecie
Nowe badania nie winią cholesterolu za choroby serca, ale czy to oznacza, że teraz możemy bez obaw jeść smażony boczek, ser i masło? Nie do końca – wiele produktów, które zawierają duże ilości cholesterolu, jest też bogatych w nasycone tłuszcze.
Warto jednak zwrócić uwagę na produkty, które co prawda zawierają cholesterol, ale przy tym nie ma w nich problematycznych tłuszczów. Wśród nich są m.in. jajka, skorupiaki i krewetki.
A co z kontrolowaniem poziomu cholesterolu? Wysoki poziom dobrego cholesterolu i niski złego to wciąż kluczowe parametry dla zachowania zdrowia i nic nie zapowiada zmian w tym względzie. Jeśli nie masz problemów z podwyższonym cholesterolem, wystarczy, że będziesz odżywiał się zdrowo i racjonalnie.
Jeśli jednak masz skłonności do wysokiego cholesterolu, wciąż powinieneś dbać o dietę i unikać niektórych produktów. Warto jednak pamiętać, że niebezpieczne są głównie te zawierające dużo tłuszczu i cukru.
Cholesterol sam w sobie nie jest niebezpieczny. Instytut Żywności i Żywienia w „Normach żywienia dla populacji polskiej” z 2012 roku stwierdził, że nie trzeba ustalać normy spożycia cholesterolu, ale należy zwrócić szczególną uwagę na produkty, które mają dużą zawartość nasyconych kwasów tłuszczowych. Poza tym należy ograniczać ilość cukru i soli w diecie, ponieważ ich nadmiar prowadzi do odkładania się tkanki tłuszczowej i zwiększenia ryzyka wystąpienia chorób cywilizacyjnych.
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.