Nie żyje Miguel Van Damme. Piłkarz długo walczył z chorobą
Miguel Van Damme, były bramkarz klubu piłkarskiego Cercle Brugge, nie żyje. Sportowiec od dłuższego czasu zmagał się z poważną chorobą. W dniu śmieci miał 28 lat.
Nie żyje były bramkarz
Belgijski klub piłkarski Cercle Brugge był zmuszony przekazać bardzo smutną wiadomość o śmierci jednego ze swoich wychowanków. We wtorek 29 marca br. 28-letni Miguel Van Damme zmarł po kilkuletniej walce z białaczką.
''Z wielkim smutkiem informujemy, że nasz przyjaciel i kolega z drużyny Miguel Van Damme zakończył swoją długą i nierówną walkę z białaczką. Twoja wytrwałość i siła, żeby iść do przodu mimo wielu niepowodzeń, była godna podziwu. Jesteś przykładem pozytywnego podejścia, ducha walki i ogromnej wytrwałości. Źródło inspiracji dla każdego, kto musi walczyć. Na zawsze w naszym zielono-czarnym sercu, #16'' - napisano na stronie klubu.
Miguel Van Damme przegrał długą walkę z białaczką
Miguel Van Damme grał w klubie Cercle Brugge na pozycji bramkarza. Niestety w 2016 jego obiecującą karierę przerwała druzgocąca wiadomość. Lekarze zdiagnozowali u niego białaczkę. Mężczyzna jednak nie załamał się i od razu podjął walkę ze śmiertelną chorobą, która trwała sześć lat. W tym czasie Miguel aż przez cztery lata zdołał powstrzymać nowotwór. Niestety, gdy komórki rakowe znowu się odtworzyły i białaczka zaatakowała jego organizm po raz piąty, mimo niespotykanej woli walki, sportowiec nie był w stanie pokonać choroby.
Miguel Van Damme pozostawił pogrążona w smutku żonę Kyanę Dobbelaere i urodzoną w ubiegłym roku córeczkę Camille.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.