Trwa ładowanie...

Nosicielami wirusa jest 90 proc. Polaków. Gdy się "obudzi", dewastuje mózg

 Karolina Rozmus
22.02.2024 14:45
Wirus powszechny wśród Polaków. Dwukrotnie zwiększa ryzyko demencji
Wirus powszechny wśród Polaków. Dwukrotnie zwiększa ryzyko demencji (Getty Images)

Powszechny wirus, sprawca bolesnej przypadłości w obrębie ust, może drastycznie zwiększać ryzyko demencji, powodować zapalenie gałki ocznej lub siatkówki, a nawet śmiertelnie groźne zapalenie mózgu. Po zakażeniu już na zawsze pozostaje w organizmie nosiciela i może aktywować się w dowolnym momencie życia.

spis treści

1. Wirus HSV zwiększa ryzyko choroby Alzheimera

Jak wskazuje Światowa Organizacja Zdrowia, nosicielami wirusa opryszczki pospolitej HSV-1 jest 3,7 miliarda osób poniżej 50. roku życia, natomiast HSV-2 dotyczy 491 milionów osób w wieku 15-49 lat.

Badania opublikowane na łamach "Plos One" dowodzą, że co roku wirusem zaraża się nawet 20 mln osób. Dane opublikowane w 2017 r. na łamach Forum Dermatologicum pokazują z kolei, że w Polsce co trzecia osoba powyżej 15. roku życia doświadcza nawracających objawów opryszczki wargowej i niemal 90 proc. Polaków ma przeciwciała przeciw HSV-1.

Zobacz film: "Wirus opryszczki zwiększa ryzyko choroby Alzheimera?"

- Wirus HSV, czyli wirus opryszczki pospolitej, należy do rodziny herpeswirusów, które powodują zakażenia latentne. Oznacza to, że po zakażeniu którymkolwiek z wirusów z tej rodziny, m.in. wirusem HSV, wirusem ospy wietrznej, EBV czy cytomegalii, patogen pozostaje już na zawsze w organizmie. Ukrywa się w różnych miejscach: w układzie nerwowym albo w limfocytach B - wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie immunolog i wirusolog prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z UMCS w Lublinie.

Wirus opryszczki pospolitej może drastycznie zwiększać ryzyko choroby Alzheimera
Wirus opryszczki pospolitej może drastycznie zwiększać ryzyko choroby Alzheimera (Getty Images)

Najnowsze badania, które ukazały się na łamach "Journal of Alzheimer’s Disease", przeprowadzone na ponad tysiącu 70-latków w Szwecji, dowiodły, że osoby narażone na kontakt z wirusem HSV-1 notują aż dwukrotnie wyższe ryzyko rozwoju choroby Alzheimera. To powiązanie okazało się niezależne od wieku i najsilniejszego dotychczas czynnika sprawczego w obrębie genów - APOE-4.

Hipoteza o związku wirusów z chorobami neurodegeneracyjnymi pojawiła się już w 1907 r., ale wówczas traktowana była z dużą dozą nieufności. W latach 90. ubiegłego wieku w mózgach zmarłych pacjentów z alzheimerem odkryto duże ilości DNA wirusa HSV-1, a w 2008 r. badacze zauważyli, że materiał genetyczny wirusa znajduje się aż w 90 proc. próbek materiału pobranego od zmarłych pacjentów z chorobą dementywną.

- W przypadku wirusa HSV pozostaje on w neuronach zwoju nerwu trójdzielnego albo w neuronach zwoju lędźwiowo-krzyżowego już do końca życia. Od dawna było podejrzenie i są na to dowody naukowe, że stała obecność wirusa w organizmie może usposabiać do rozwoju chorób neurodegeneracyjnych, między innymi choroby Alzheimera lub innych chorób otępiennych - przyznaje prof. Szuster-Ciesielska.

Opublikowana w ubiegłym roku analiza dokumentacji medycznej na łamach "Neuron" wykazała zresztą, że infekcje wirusowe, w tym powodujące zapalenia płuc czy mózgu, ospę wietrzną i półpasiec oraz niektóre infekcje jelitowe, drastycznie zwiększają ryzyko neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Parkinsona i Alzheimera bądź stwardnienie zanikowe boczne (ALS).

2. Bardzo powszechny i bardzo groźny

- Oprócz charakterystycznego "zimna" na czerwieni wargowej wirus HSV może powodować wiele innych, w tym poważnych chorób: opryszczkowe zapalenie oczu, tj. jego okolic lub gałki ocznej oraz zapalenie mózgu. Jest ono połączone z gorączką, zaburzeniami świadomości, zaburzeniami zachowania i miejscowymi objawami neurologicznymi. W przypadku braku terapii przeciwwirusowej śmiertelność przekracza 70 proc., a tylko u 2,5 proc. wszystkich pacjentów powracają prawidłowe funkcje neurologiczne - przyznaje prof. Szuster-Ciesielska.

Opryszczkowe zapalenie mózgu należy do chorób, które są obowiązkowo raportowane. Zakład Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru NIZP PZH - PIB wskazuje, że w okresie od 1 stycznia do 15 lutego 2024 r. w Polsce opryszczkowe zapalenie mózgu dotknęło dziewięciu osób, a opryszczkowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych - pięciu.

Jak zwraca uwagę prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Wydziału Lekarskiego z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, opryszczkowe zapalenie mózgu stanowi "trzy do czterech procent przyczyn wirusowych infekcji mózgu każdego roku".

- Wirus opryszczki może powodować zapalenie mózgu lub opon mózgowych i to są najbardziej dramatyczne infekcje, jakie obserwujemy. On nieodwracalnie niszczy mózg i powoduje ogromne uszkodzenia - mówiła wojewódzka konsultant epidemiologiczna w rozmowie z WP abcZdrowie.

- Zapalenie mózgu spowodowane opryszczką jest bardzo destruktywne, bo wirus uszkadza neurony mózgowe i rzadko który wirus potrafi takie szkody wywołać. To jedna z najgroźniejszych i najcięższych w przebiegu chorób w grupie zapaleń mózgu - podkreślała.

3. Uśpione zagrożenie

Prof. Szuster-Ciesielska wyjaśnia, że do zakażenia najczęściej dochodzi w okresie niemowlęcym, a wirusa przekazują dziecku najbliżsi w kontakcie bezpośrednim. Niewinny całus może być śmiertelny w skutkach.

- Nierzadko zdarzały się nawet zgony w populacji niemowlęcej wskutek uogólnionej replikacji wirusa HSV-1 po zakażeniu - przyznaje.

- Szczególnie niebezpieczne jest wrodzone zakażenie HSV nabywane przez dziecko wewnątrzmacicznie, drogą okołoporodową, która stanowi aż 85 proc. przypadków lub poporodową. To objawy skórne tj. bliznowacenie, zmiany pęcherzykowe o podłożu rumieniowym, objawy okulistyczne jak małoocze, dysplazja siatkówki, zanik nerwu wzrokowego, zapalenie naczyniówki i siatkówki oraz objawy neurologiczne, w tym małogłowie, brak kory mózgowej i/lub zwapnienia wewnątrzczaszkowe - wyjaśnia prof. Szuster-Ciesielska.

Ekspertka dodaje, że wirus opryszczki nie zawsze daje objawy, stąd nawet świadomość, w jaki sposób dochodzi do przeniesienia wirusa, może nie wystarczyć, by się przed nim ustrzec.

- Niekiedy mamy do czynienia z tzw. reaktywacją subkliniczną, kiedy wirus jest obecny w czerwieni wargowej, ale bez wystąpienia charakterystycznych pęcherzyków. To powoduje, że dana osoba nieświadomie może przekazać wirusa dalej podczas bezpośredniego kontaktu, np. właśnie dziecku. Dlatego HSV jest wirusem tak powszechnie obecnym w populacji - podkreśla prof. Szuster-Ciesielska.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze