Nowa minister zdrowia wzbudza mieszane uczucia. "Lekarz i minister to dwa różne światy"
Współpracownicy chwalą empatię i podejście do pacjentów nowej minister zdrowia. Pytanie, czy to wystarczy, by sprawdzić się na zupełnie nowym stanowisku, zwłaszcza w kryzysowej sytuacji wywołanej konfliktem resortu z lekarzami. - Zapamiętałem ją z kontrowersyjnych wypowiedzi, nie tylko tych o kobietach. Język, którym się posługiwała, był dosyć dosadny - zaznacza jeden z lekarzy.
1. "Warto ważyć każde słowo"
Katarzyna Sójka ma być nową minister zdrowia. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości oraz specjalistka chorób wewnętrznych z Wielkopolski zastąpi na tym stanowisku Adama Niedzielskiego.
Minister został odwołany po tym, jak w mediach społecznościowych ujawnił, że lekarz, który wypowiadał się w materiale "Faktów" TVN o kłopotach z wystawianiem e-recept, tego samego dnia wystawił na siebie receptę na lek z grupy psychotropowych i przeciwbólowych. Niedzielski chciał udowodnić, że problemów z systemem nie było, jednak tym samym ujawnił dane wrażliwe pacjenta.
O zmianie na stanowisku ministra zdrowia poinformował we wtorek premier Mateusz Morawiecki, argumentując, że lekarka "zna służbę zdrowia od podszewki". Trochę inaczej działa to w drugą stronę, bo Katarzynę Sójkę w środowisku lekarskim niewiele osób kojarzy. Żaden z pytanych we wtorek przez redakcję WP abcZdrowie ekspertów, w tym cenieni specjaliści prof. Alicja Chybicka, prof. Krzysztof Simon czy Jakub Kosikowski, rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej, nie znają posłanki osobiście i niewiele o niej wiedzą.
Skontaktowaliśmy się więc z samorządem lekarskim z regionu, w którym pracuje lekarka, a także jej współpracownikami.
- Trudno nam oceniać kompetencje nowej minister zdrowia. Pani doktor jest oczywiście członkinią Wielkopolskiej Izby Lekarskiej, jak każdy lekarz z województwa, jednak nie angażowała się dotąd aktywnie w działalność naszego samorządu - przyznaje w rozmowie z WP abcZdrowie Przemysław Ciupka, rzecznik Wielkopolskiej Izby Lekarskiej.
- Przed panią minister stoi jednak duże wyzwanie. Oczekujemy przede wszystkim dialogu i działań, które odbudują zaufanie między środowiskiem lekarzy a resortem zdrowia, które za sprawą byłego ministra, zostały bardzo mocno nadszarpnięte. Liczymy na to, że uda się zażegnać kryzys i współpracować na rzecz dobra pacjentów i poprawy organizacji systemu ochrony zdrowia - dodaje.
Czy kontrowersyjna wypowiedź nowej minister - "Kobiety niestety umierały, umierają i umierać będą" - w kontekście protestów, które odbywały się w Polsce po śmierci 33-letniej Doroty, w celu obrony praw kobiet i zaostrzenia prawa aborcyjnego, może przeszkodzić w zażegnaniu kryzysu i uspokojeniu pacjentów?
- Nie znam pełnego kontekstu i całej treści wspomnianej wypowiedzi, jednak, zwłaszcza w przypadku osoby publicznej, zawsze warto ważyć każde słowo - komentuje rzecznik WIL.
2. Dosadny język
Jako lekarka Katarzyna Sójka pracuje w szpitalach w Ostrowie Wielkopolskim i Kępnie oraz przychodniach w Mikstacie i Ostrzeszowie.
- Mamy okazję współpracować od 2012 roku i wiem, że jest bardzo dobrym lekarzem. Jest empatyczna w podejściu do pacjentów, więc pod tym względem to powinna być zmiana na dobre. Oczywiście wiadomo, że lekarz i minister to dwie różne funkcje, ale dajmy jej szansę i nie uprzedzajmy faktów - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Piotr Matyjaszczyk, kierownik oddziału internistycznego w szpitalu w Ostrowie Wielkopolskim.
To tam na stałe pracuje lekarka. W szpitalu w Kępnie oraz w przychodniach w Mikstacie i Ostrzeszowie przyjeżdża tylko na dyżury.
Lekarz odniósł się też do kontrowersyjnej wypowiedzi Sójki o umieraniu kobiet. - Faktycznie zabrzmiało to niefortunnie, choć jej intencją nie było uderzenie w pacjentów - uważa dr Matyjaszczyk.
Na "empatyczne podejście" i "otwartość na pacjentów" nowej minister zdrowia wskazują też Beata Andrzejewska, dyrektor szpitala w Kępnie i Kazimierz Kulikowski, kierownik przychodni w Mikstacie, w których dyżuruje lekarka.
Pytanie, czy to wystarczy, by sprawdzić się na zupełnie nowym stanowisku i na dodatek w kryzysowej sytuacji.
- Lekarz i minister to tak naprawdę dwa różne światy. Można być dobrym lekarzem, ale niekoniecznie dobrym ministrem, nie zawsze to idzie w parze. Miałem mieszane uczucia po decyzji o wyborze nowej minister. Plusem było na pewno to, że zastąpi ministra Niedzielskiego, którego ostatnie działania były skandaliczne i nie było widać przestrzeni do dialogu. Pamiętam jednak kontrowersyjne wypowiedzi pani doktor, nie tylko te dotyczące kobiet - komentuje w rozmowie z WP abcZdrowie Szymon Suwała, lekarz i popularyzator wiedzy medycznej.
Lekarz tłumaczy, że chodzi o wypowiedzi posłanki z listopada 2021 roku, dotyczące możliwości wprowadzenia kierunków lekarskich do wyższych szkół zawodowych.
- Ja i wielu innych lekarzy krytykowaliśmy ten pomysł, który - co nadal podtrzymuję - odbija się negatywnie na jakości kształcenia medycznego. Pani poseł głosowała natomiast za jego przyjęciem, a potem bezpodstawnie zarzucała mi populizm i obawy o konkurencję. Język, którym się posługiwała, był dosyć dosadny. Dlatego pamiętam ją z tych kontrowersyjnych i kłopotliwych wypowiedzi. Mamy jednak trudne czasy i potrzebne są zmiany. Licząc więc na takt i chęć porozumienia ze środowiskiem medycznym, daję pewien kredyt zaufania - dodaje lekarz.
Z Katarzyną Sójką nie udało nam się w środę skontaktować.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.