Palisz z rana? Zwiększasz ryzyko raka płuc!
Wszyscy wiemy, że palenie jest dla nas nie tylko niezdrowe, ale wręcz śmiertelnie niebezpieczne. Okazuje się jednak, że ważna jest też pora zapalenia pierwszego papierosa w ciągu dnia. Znacznie bardziej narażone na wystąpienie nowotworów związanych ściśle z dymem tytoniowym są te osoby, które swojego „dymka” puszczają zaraz po przebudzeniu lub też w ciągu pierwszej godziny od podniesienia się z łóżka.
1. Odczekaj godzinę, zanim zapalisz
Zebrane w nowojorskich centrach medycznych dane pacjentów z nowotworami ujawniły, po dokładnej analizie, interesującą zależność między czasem zapalenia pierwszego papierosa a częstotliwością występowania raka płuc, raka tchawicy i innych typów nowotworów. Zespół pod kierownictwem doktora Joshuy Muscata skompletował dane ponad 9400 osób – wszystkie dotyczyły obecnych lub byłych palaczy i zawierały informacje o ich zwyczajach dotyczących porannego zaciągania się dymkiem. W grupie kontrolnej znaleźli się pacjenci hospitalizowani z innych przyczyn, niezwiązanych bezpośrednio z paleniem papierosów. Analiza wskazała, że jednym z istotnych czynników ryzyka rozwoju nowotworów płuc, a także mózgu, głowy i szyi, było wypalanie pierwszego papierosa w ciągu godziny od przebudzenia.
Zagrożenie u osób palących pierwszego papierosa przed upływem godziny po przebudzeniu:
- ryzyko raka płuc – wyższe o 30 proc.,
- ryzyko pozostałych nowotworów – 1,42 raza wyższe.
Zagrożenie u osób palących pierwszego papierosa przed upływem 30 minut po przebudzeniu:
- ryzyko raka płuc – wyższe o 79 proc.,
- ryzyko pozostałych nowotworów – 1,59 raza wyższe.
Jak więc widać, różnica jest wyraźna i bardzo znacząca dla zdrowia.Naukowcy odkryli także, że u pacjentów, którzy pierwszego papierosa wypalali zaraz po przebudzeniu się, występuje znacznie wyższe stężenie nikotyny w organizmie. Wskazują, że zależność ta może więc wynikać po prostu z faktu, że silniej uzależnieni palą dużo więcej papierosów, mocniej się nimi zaciągają – a więc i szybciej zapalają tego pierwszego.
Dokonano więc również analizy innych związanych z paleniem czynników ryzyka, w tym liczby codziennie wypalanych papierosów. Tu zaś czekała niespodzianka: zagrożenie nowotworami nadal było wyższe w badanej grupie, puszczającej dymka zaraz po wstaniu z łóżka.
2. Jak rzucić palenie?
Choć wyniki badań sugerować mogą na pierwszy rzut oka, że czekając godzinę z wypaleniem pierwszego papierosa, znacznie obniżamy ryzyko nowotworów, jest to oczywiście tylko część problemu. Najlepiej jest po prostu nie palić, zamiast analizować, czy minęło już odpowiednio dużo czasu i o ile niższe zagrożenie dla swojego zdrowia i życia wywołujemy.
Obecnie metod wspomagających rozstanie z nałogiem tytoniowymjest całkiem sporo – zaliczyć do nich można na przykład:
- nikotynową terapię zastępczą,
- środki farmakologiczne wspomagające rzucanie palenia,
- psychoterapie i grupy wsparcia dla nałogowców,
- preparaty ziołowe, pomagające zmniejszać objawy odstawienia.
Nie należy się zrażać tym, że przecież próbowaliśmy już rzucić i nic z tego nie wyszło. Większość palaczy dopiero za którymś kolejnym razem odnosi sukces – ważne jest, żeby nie zaprzestawać starań o zerwanie z nałogiem. W razie potrzeby możemy poprosić o pomoc swojego lekarza rodzinnego.
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.