Pojawia się lata po przechorowaniu odry. Choroba atakuje mózg
W Los Angeles odnotowano tragiczny przypadek - dziecko w wieku szkolnym zmarło w wyniku rzadkiej choroby neurologicznej, która rozwinęła się wiele lat po przebyciu odry. Do zakażenia doszło w okresie niemowlęcym, zanim maluch mógł zostać objęty obowiązkowym programem szczepień.
W tym artykule:
Odra i jej groźne powikłania
Odra to choroba zakaźna przenoszona drogą kropelkową, uważana za jedną z najbardziej zaraźliwych. Choć najczęściej kojarzy się z wysypką i gorączką, jej konsekwencje mogą być znacznie poważniejsze. Najczęściej występuje zapalenie płuc, ale choroba może prowadzić także do zapalenia oskrzeli, krtani czy poważnych powikłań neurologicznych.
W wyjątkowych przypadkach, takich jak ten z hrabstwa Los Angeles, odra może skutkować podostrym stwardniającym zapaleniem mózgu (SSPE). Wirus pozostaje w organizmie w uśpionej formie i po latach wywołuje mutacje prowadzące do uszkodzeń mózgu. Pierwsze objawy mogą pojawić się nawet dekadę po chorobie i obejmują zaburzenia nastroju, mimowolne ruchy, aż po głębokie uszkodzenia neurologiczne i śmierć.
Statystyki pokazują, że na 100 tysięcy przypadków odry 4-11 kończy się rozwojem SSPE. Choroba niemal zawsze prowadzi do zgonu, a dostępne terapie przeciwwirusowe i przeciwzapalne jedynie spowalniają jej przebieg.
Odra. Pierwsze objawy
Zgon dziecka jest jednym z trzech przypadków śmiertelnych związanych z odrą w tym roku w Stanach Zjednoczonych. - Ten przypadek to bolesne przypomnienie, jak niebezpieczna może być odra, zwłaszcza dla najbardziej wrażliwych członków naszej społeczności - podkreślił w oświadczeniu dr Muntu Davis, urzędnik ds. zdrowia publicznego hrabstwa L.A. - Niemowlęta zbyt małe, by mogły być zaszczepione, polegają na nas wszystkich, aby chronić je poprzez odporność zbiorowiskową. Szczepienie to nie tylko ochrona siebie - to także ochrona rodziny, sąsiadów i szczególnie dzieci, które są jeszcze za małe, by się zaszczepić.
Spadek wyszczepialności
Od kilku lat amerykańskie władze z niepokojem obserwują zmniejszający się odsetek dzieci objętych obowiązkowymi szczepieniami. W roku szkolnym 2024/25 szczepionkę MMR otrzymało 92,5 proc. przedszkolaków i uczniów rozpoczynających naukę, podczas gdy w roku 2019/20 było to 95 proc.
Jak wskazuje prof. Benedict Michael z Uniwersytetu w Liverpoolu, źródłem spadku zaufania były "fałszywe badania próbujące powiązać szczepionkę MMR z autyzmem - twierdzenia dawno zdyskredytowanego lekarza, które zostały całkowicie obalone". Naukowiec zwrócił uwagę, że dezinformacja w mediach społecznościowych, a później także sceptycyzm związany z pandemią COVID-19, pogłębiły kryzys zaufania do szczepień.
- Szczepionka MMR jest skuteczna w 97 proc. i zapobiegła ponad 60 milionom zgonów na całym świecie w latach 2000-2023 - zaznaczył.
Aktualna sytuacja epidemiczna
Według danych CDC w samym 2025 roku w Stanach Zjednoczonych wykryto już 1491 przypadków odry. Około 92 proc. chorych nie było zaszczepionych lub ich status szczepienia pozostawał nieznany, a 12 proc. wymagało hospitalizacji. Najbardziej narażone są dzieci poniżej 5. roku życia.
- Śmierć w Los Angeles jest ważnym przypomnieniem, że odra nie jest łagodną chorobą wieku dziecięcego - przekazał prof. Michael. - Może powodować poważne powikłania, w tym zapalenie płuc, a jak pokazuje ten przypadek, także opóźnione, ale śmiertelne uszkodzenie mózgu wiele lat później.
Przypadki odry w Polsce i na świecie
W Polsce zachorowania na odrę od kilku lat utrzymują się na niskim poziomie, choć widać tendencję wzrostową. W 2021 roku zgłoszono zaledwie 13 przypadków (0,03 na 100 tys. mieszkańców), czyli o prawie połowę mniej niż rok wcześniej i znacznie poniżej poziomu sprzed pandemii.
W 2023 roku liczba ta wzrosła już do 35 przypadków, co oznacza prawie 30-procentowy wzrost rok do roku. Eksperci zwracają uwagę, że rosnąca liczba zachorowań może być związana z obniżeniem wyszczepialności przeciwko odrze, śwince i różyczce (MMR) wśród dzieci.
Globalnie sytuacja jest dużo bardziej niepokojąca. Według danych WHO i CDC w 2023 roku na świecie odnotowano około 10,3 mln zachorowań na odrę, co stanowiło wzrost o 20 proc. względem roku poprzedniego. Choroba spowodowała też 107,5 tys. zgonów, głównie wśród dzieci do 5. roku życia.
Szczególnie dramatyczny wzrost odnotowano w Regionie Europejskim WHO (obejmującym Europę i Azję Centralną), gdzie w 2024 roku potwierdzono ponad 127 tys. przypadków - najwięcej od 1997 roku. UNICEF i WHO ostrzegają, że spadek poziomu szczepień oraz dezinformacja wokół szczepionki MMR mogą sprzyjać dalszemu rozprzestrzenianiu się choroby.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródło: New York Post, PZH, WHO
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.