Pojawiły się na twarzy lub szyi? Mogą świadczyć o zakażeniu lub raku
Mające postać drobnych grudek, przypominających niekiedy pieprzyki brodawki, które pojawiają się w okolicy szyi lub głowy, rzadko zapalają ostrzegawczą lampkę. Jeśli je usuwamy, to najczęściej z powodów estetycznych, ale czasem mogą być objawem dużo poważniejszego problemu.
1. Brodawki. Estetyczny defekt po spotkaniu z wirusem
Te, które pojawiają się na skórze głowy, szyi czy twarzy, a także rąk i stóp to skutek zakażenia wirusem brodawczaka ludzkiego (ang. Human Papilloma Virus, HPV). Patogen ma ponad 120 typów, z czego część jest wysokoonkogenna. Może prowadzić do rozwoju raka szyjki macicy, gardła i krtani czy prącia.
Za brodawki czy też kurzajki odpowiadają typy niskoonkogenne – m.in. HPV 2, 4, 7. Zmiany najczęściej pojawiają się na stopach czy dłoniach, czyli miejscach, które mają bezpośredni kontakt z nosicielem patogenu czy zainfekowaną powierzchnią.
Po zakażeniu wirusem HPV na skórze pojawiają się niewielkie, podłużne zmiany. To brodawki nitkowate. Na twarzy mogą się też pojawiać brodawki płaskie – matowe i gładkie pęcherzyki, które znacznie częściej występują w grupie dzieci i młodzieży.
Z biegiem czasu brodawki mogą powiększać się i stawać wypukłe. Niekiedy robią się twarde i chropowate. Są szczególnym utrapieniem, gdy znajdują się na szyi, gdzie mogą zahaczać np. o biżuterię czy szczotkę podczas czesania włosów. Ich uszkodzenie może wywoływać ból i świąd, co jest szczególnie uciążliwe, gdy tworzą liczne skupiska.
2. Nie ma powodu do obaw? Bacznie obserwuj znamiona
Nic dziwnego, że często decydujemy się na usunięcie zmian. Od miejscowego stosowania środków farmakologicznych na bazie kwasu salicylowego, przez krioterapię, czyli wymrażanie brodawek, aż po elektrokoagulację, metodę z użyciem prądu o wysokiej częstotliwości.
Niestety kurzajki mają tendencję do nawrotu. Czy stanowią powód do obaw, czy są jedynie defektem kosmetycznym? To zależy – jeśli mają postać kilkumilimetrowych niekiedy kilkucentymetrowych wypukłych grudek o barwie zbliżonej do odcienia skóry, to nie trzeba się martwić.
Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w przypadku tych znamion, które potocznie nazywamy pieprzykami. Bywają mylone z brodawkami, ale w odróżnieniu od nich, należy je bacznie obserwować, a także okresowo badać u dermatologa, jeśli budzą obawy. Alarmującym objawem jest transformacja zmian. Wówczas wizyta u lekarza jest koniecznością.
Jak odróżnić brodawkę od zmiany nowotworowej skóry? Warto zwrócić uwagę na:
progresję – gwałtowne powiększanie się zmiany,
asymetrię – gdy brzegi znamiona są nierówne, postrzępione,
kolor – gdy znamię zmienia barwę, staje się czerwone lub ciemne, zrogowaciałe,
wydzielinę – pojawienie się jakiegokolwiek płynu sączącego się ze zmiany, w tym krwi.
Takie znamiona nie muszą być brodawką ani pieprzykiem, ale np. czerniakiem, złośliwym nowotworem skóry.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.