Trwa ładowanie...

Pokolenie Z ma nowy trend w piciu. To krok do demencji

 Katarzyna Prus
20.09.2024 14:48
Nowy groźny trend w piciu. Tak alkohol niszczy mózg
Nowy groźny trend w piciu. Tak alkohol niszczy mózg (Getty Images)

W 2050 roku liczba chorych na demencję może przekroczyć nawet 150 mln, do czego dramatycznie przyczynia się alkohol. Okazuje się, że nie tylko picie na umór niszczy mózg, bo ryzyko choroby zwiększa każda, nawet mała dawka. Tymczasem National Capital Poison Centre alarmuje, że wśród pokolenia Z rośnie w moc nowy groźny trend w spożywaniu alkoholu.

spis treści

1. Ryzyko nawet przy małych dawkach

Do 2050 roku o ok. 100 mln może zwiększyć się liczba chorych na demencję. Alarmujące są także polskie statystyki: oficjalnie z chorobami otępiennymi zmaga się 600 tys. osób. Specjaliści nie mają jednak wątpliwości, że te dane są niedoszacowane, na co ma wpływ kulejąca wciąż diagnostyka demencji.

Tymczasem ryzyko tej choroby zwiększa picie alkoholu, z którym Polacy mają ogromny problem.

Zobacz film: "Cztery symptomy, które mogą świadczyć o tym, że masz problem z alkoholem"

Nowe badania wskazują wyraźnie, że wystarczy nawet niewielka ilość alkoholu, by zdewastować w mózg. To kolejne potwierdzenie, że nie można mówić o tzw. bezpiecznym piciu.

Eksperci od dawna ostrzegają, że intensywne picie wiąże się z demencją. Skutki lekkiego i umiarkowanego picia są natomiast nadal przedmiotem dyskusji.

Dlatego autorzy badań opublikowanych przez prestiżowe czasopismo naukowe "The Lancet", przeanalizowali dane blisko 314 tys. pijących Brytyjczyków, by wyjaśnić związek między pozornie nieszkodliwym piciem a demencją.

Alkohol zwiększa ryzyko demencji
Alkohol zwiększa ryzyko demencji (Getty Images)

Wyniki ich analiz wskazują na znaczącą zależność między spożyciem alkoholu a ryzykiem demencji, co oznacza, że nie ma bezpiecznego poziomu picia, jeśli chodzi o ryzyko tej choroby.

2. Alkohol niszczy mózg

Wyniki nowych badań nie powinny dziwić, biorąc pod uwagę fakt, że alkohol jest silnie toksyczny.

- Nie ma tzw. bezpiecznych ilości. Alkohol może być zabójczy dla każdego narządu. Szkodzi całemu organizmowi od mózgu, przez serce po układ pokarmowy - podkreśla w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Andrzej Fal, prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego.

Eksperci zauważają, że choć alkohol jest jednym z czynników sprzyjających demencji (obok m.in. wieku, palenia, chorób współistniejących), rezygnacja z picia może być istotną ochroną dla zdrowia mózgu.

- Picie może samo w sobie spowodować utratę pamięci - wskazuje amerykański neurolog Clifford Segil z Providence Saint John's Health Center w Santa Monica.

Neurolog leczył pacjentów, którzy pokonali pozorną demencję i problemy z pamięcią po tym, jak dali się przekonać do odstawienia alkoholu.

Zwrócił uwagę, że picie alkoholu często współistnieje z wieloma chorobami neurologicznymi, takimi jak utrata pamięci, drgawki, neuropatie i urazowe uszkodzenia mózgu.

- Stan upojenia alkoholowego jest najbardziej niebezpieczny u osób, które wprawdzie nie piją regularnie, ale wypijają nagle duże dawki przy jednej okazji. Wydaje im się, że jak piją rzadko, to nic im nie grozi, tymczasem to nieprawda. W takim stanie może dojść do gwałtownego skoku ciśnienia i udaru, a także zachłyśnięcia. To nie musi być wynik wieloletniego picia - ostrzegał w rozmowie z WP abcZdrowie neurolog prof. Konrad Rejdak.

Lekarz tłumaczył, że z powodu uszkodzenia mózgu spowodowanego alkoholem pacjenci mogą mieć m.in. problemy ze wzrokiem, poruszaniem się, pamięcią, często jako wynik niedoborów żywieniowych i witamin z grupy B. W cięższych przypadkach, mimo hospitalizacji ten stan może być nie do odwrócenia.

Na oddział prof. Rejdaka trafiają także pacjenci z tak poważnymi neurologicznymi skutkami picia, jak encefalopatie (przewlekłe lub trwałe uszkodzenie struktur mózgu).

3. Nowy trend w piciu

Problem nadużywania alkoholu w Polsce cały czas rośnie. Prof. Andrzej Fal alarmuje w rozmowie z WP abcZdrowie, że nasilił się groźny trend tzw. binge drinking, czyli picia bardzo dużych ilości w krótkim czasie i częstszego sięgania po alkohol wysokoprocentowy.

Dane Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wskazują, że w Polsce 3,5 mln osób jest uzależnionych lub pijących ryzykownie, a ok. 800 tys. w ogóle nie trzeźwieje.

Groźne nawyki mają wielu zwolenników wśród młodych ludzi z pokolenia Z (urodzeni po 1995 roku) ). Jak alarmuje National Capital Poison Centre, na TikToku coraz bardziej popularny jest nowy trend w piciu na umór mocnych mieszanek alkoholowych w dużych plastikowych pojemnikach, czyli BORG (skrót od angielskiej nazwy "blackout rage gallons", co można dosłownie tłumaczyć jako "galony wściekłości/furii i zamroczenia").

W takiej miksturze znajduje się m.in. wódka lub inny mocny alkohol, woda i wzmacniacz smaku.

@emiliemiller_7 Happy stop day @izzy mckinty ♬ original sound - emilie

Lekarze alarmują, że coraz bardziej popularne wśród młodego pokolenia alkoholowe mieszanki wiążą się z ogromnym ryzykiem.

- Spożycie takiego alkoholu może prowadzić do potencjalnie zagrażającej życiu konsumpcji i zatrucia alkoholowego – wyjaśniła w rozmowie z CNN dr Anna Lembke, specjalista psychiatrii i medycyny uzależnień ze Stanford.

Lekarka wskazała, że takie miksy mogą odpowiadać mocy nawet 17 drinków i podkreśliła, że to "realne niebezpieczeństwo".

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze