Trwa ładowanie...

Pokonali raka w czwartym stadium. Zastosowano tę samą metodę

 Katarzyna Prus
19.03.2023 12:30
Tannaz Ameli i Albert Khoury przeszli podwójny przeszczep płuc
Tannaz Ameli i Albert Khoury przeszli podwójny przeszczep płuc (Northwestern Medicine)

Tannaz Ameli pokonała zaawansowanego raka płuc dzięki rzadkiemu zabiegowi. 64-letnia Amerykanka przeszła podwójny przeszczep płuc. Została całkowicie wyleczona, mimo że miała nowotwór w czwartym stadium. Wcześniej w ten sposób wyleczono też innego pacjenta.

spis treści

1. Dzięki przeszczepowi wygrała z rakiem

Tannaz Ameli z Minneapolis w USA pokonała raka dzięki rzadkiej operacji. 64-latka przeszła podwójny przeszczep płuc. Nowotwór był w czwartym stadium, więc zabieg w Northwestern Medicine uratował jej życie.

W 2021 roku w tym samym ośrodku podwójny przeszczep płuc przeszedł pomyślnie 54-letni Albert Khoury.

Zobacz film: "Rak płuc - zabójca numer 1"

Jak tłumczył dr Ankit Bharat, szef chirurgii klatki piersiowej w Northwestern Medicine, pacjenci mieli szczęście w nieszczęściu, bo w ich przypadku rak nie rozprzestrzenił się poza płuca, co jest bardzo rzadką cechą tego nowotworu w czwartym stadium. Dzięki temu chorych udało się wyleczyć dzięki przeszczepowi.

Przeszczep u Tannez Ameli zakończył się sukcesem
Przeszczep u Tannez Ameli zakończył się sukcesem (Northwestern Medicine)

2. Operacja uratowała jej życie

U Tannaz Ameli, emerytowanej pielęgniarki, choroba zaczęła się niewinnie. 64-latka nie paliła, a mimo to miała coraz większe problemy z kaszlem, który nie chciał ustąpić. Kiedy w końcu poszła do lekarza, by zdiagnozować przyczynę, dowiedziała się, że ma raka płuc w czwartym stadium.

Gdy chemioterapia nie pomogła, lekarze zasugerowali hospicjum.

- Błagałam moich lekarzy, by rozważyli przeszczep płuc, ale nie chcieli tego zrobić. Na szczęście mój mąż nie poddał się i nalegał na drugą opinię - wspominała Amerykanka.

Podwójny przeszczep płuc w Northwestern Medicine uratował jej życie. Podobnie jak Albert Khoury, po operacji nie wymagała dalszej terapii.

Podwójny przeszczep płuc polega na usunięciu obu płuc biorcy i zastąpieniu ich płucami dawcy podczas jednej operacji. Specjalny program, w ramach którego medycy z Northwestern Medicine wykonują takie operacje daje szanse nieuleczalnie chorym pacjentom.

3. Lekarze nie dawali mu szans

Pozornie niewinne objawy miał też początkowo Albert Khoury z Chicago. Zaczął mu dokuczać ból pleców, pojawiły się też dreszcze i kaszel. 54-latek początkowo myślał, że zachorował na COVID-19, ale kiedy zaczął odkrztuszać krew, poważnie się zaniepokoił.

Zdiagnozowano u niego raka płuc w pierwszym stadium. Ze względu na pandemię, jego leczenie się jednak opóźniło. W ciągu kilku miesięcy choroba przeszła w drugie stadium, a ostatecznie - gdy chemioterapia nie przyniosła rezultatów - w czwarte.

- Lekarze powiedzieli, że nie mam szans na przeżycie - wspominał Khoury.

Wtedy jego siostra trafił na wiadomość o pionierskich przeszczepach płuc dla pacjentów z COVID-19 w Northwestern Medicine i przekonała go, by spróbował. Rak bez przerzutów dawał szansę na skuteczną operację.

Taki przeszczep wiąże się jednak z ryzykiem przejścia komórek rakowych, między "starym" a "nowym" płucem. Dlatego lekarze musieli bardzo uważać podczas siedmiogodzinnej operacji, by żadne komórki nowotworowe nie przedostały się ze "starych" płuc do jamy klatki piersiowej lub krwioobiegu.

Zabieg zakończył się sukcesem. Po osiemnastu miesięcach nadal nie było żadnych oznak raka i 54-latek mógł wrócić do pracy.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze