Trwa ładowanie...

Polacy szturmują apteki. "Przy takiej suplementacji rośnie ryzyko rozwoju raka tarczycy i piersi"

Szturm na apteki. Polacy na własną rękę robią zapasy płynu Lugola i jodku potasu
Szturm na apteki. Polacy na własną rękę robią zapasy płynu Lugola i jodku potasu (East News, Adobe Stock)

Zwolennicy alternatywnych metod leczenia zachęcają do profilaktycznego sięgania po płyn Lugola i przyjmowania jodku potasu w tabletkach. Okazuje się, że nie brakuje pacjentów, którzy są w stanie skorzystać z tego typu porad. Są nawet rodzice, którzy zapobiegawczo zaczęli podawać preparaty z jodkiem potasu swoim dzieciom. Jakie mogą być konsekwencje? Dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska, specjalistka medycyny rodzinnej ostrzega przed tego typu praktykami.

spis treści

1. Przedawkowanie jodu może skończyć się tragicznie

Niedawno pisaliśmy o tym, że tabletki z jodkiem potasu zostały przekazane strażakom. A co z resztą Polaków? Jak poinformował podczas piątkowej konferencji prasowej wiceszef MSWiA Błażej Poboży, sposób dystrybucji ustali wojewoda w porozumieniu z przedstawicielami samorządu terytorialnego. Wiadomo, że w części województw tabletki znajdują się już w punktach odbioru, którymi najczęściej są szkoły.

Wiceminister podkreślał, że to działania "rutynowe" na wypadek ewentualnego wystąpienia zagrożenia radiacyjnego. Jak oświadczył: " Musimy przygotowywać się nawet na warianty, które wydają się dziś niemożliwe".

Zobacz film: "Wysoki poziom trójglicerydów"

Mimo zapewnień władz i ekspertów, że sytuacja jest na bieżąco monitorowana, wielu pacjentów z obawy przed promieniowaniem radioaktywnym robi zapasy płynu Lugola.

- W ostatnim czasie wszędzie można usłyszeć o płynie Lugola. Teraz nawet trudno go dostać w wielu w aptekach, dlatego że z jednej strony są ludzie, którzy próbują się tym jodem suplementować ze względu na rzekome niedobory, a z drugiej strony - niektórzy chcą w ten sposób ochronić tarczycę ze względu na to, że może dotrzeć do nas chmura radioaktywnego jodu - wyjaśnia dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska, specjalistka medycyny rodzinnej, członkini Polskiego Towarzystwa Żywieniowego i założycielka Instytutu Medycyny Integracyjnej Arcana.

Dzienne zapotrzebowanie na jod wynosi około 200 μg. Przedawkowywanie może doprowadzić nawet do zapaści
Dzienne zapotrzebowanie na jod wynosi około 200 μg. Przedawkowywanie może doprowadzić nawet do zapaści (East News)

Lekarka opowiada o tym, że w mediach społecznościowych pojawia się coraz więcej niekompetentnych porad dotyczących "profilaktycznej" suplementacji jodu, wielu pacjentów decyduje się na przyjmowanie leków na własną rękę, zupełnie nie zdając sobie sprawy z konsekwencji.

- Z wielu źródeł płynie dużo dezinformacji. Dzienne zapotrzebowanie na jod wynosi około 200 μg. Obecna praktyka jodowania żywności u większości osób zapewnia odpowiednią podaż jodu i nie ma potrzeby suplementacji. Jednak jeśli ktoś chce się upewnić, czy nie ma niedoborów, to warto sprawdzić poziom jodu w organizmie, robiąc proste badanie - jest to dobowa zbiórka moczu z oznaczeniem stężenia jodu - tłumaczy lekarka.

2. Jakie jest zastosowanie płynu Lugola?

Lekarka przypomina, że płyn Lugola nie może być stosowany jako zwykły suplement diety. - Płynu Lugola nie wolno spożywać bez powodu. Jest to niebezpieczny zwyczaj, który niesie ze sobą więcej szkody niż pożytku. A dokładnie nie przynosi żadnych korzyści - podkreśla.

Płyn Lugola, który jest dostępny w aptekach bez recepty jest przeznaczony do stosowania zewnętrznego. - Ma działanie antyseptyczne. Skutkiem spożycia może być podrażnienie błony śluzowej przełyku, żołądka i gardła lub reakcje alergiczne. W postaci wodnego roztworu jodu płyn Lugola stosowany jest do płukania gardła, jak i leczenia tarczycy, ale pod kontrolą lekarza - podkreśla ekspertka.

Nieodpowiedzialne przyjmowanie płynu Lugola lub innych preparatów zawierających jod może pogarszać przebieg niedoczynności tarczycy. Przewrotnie może też doprowadzić do rozwoju nadczynności w ramach efektu Jod-Basadowa. Najbardziej narażone na groźne skutki przedawkowywania są dzieci i osoby, które już mają problemy z tarczycą. - Nadmiar jodu może wywołać zarówno nadczynność, jak i niedoczynność tarczycy - przypomina dr Cubała-Kucharska.

Po spożyciu płynu Lugola może pojawić się również bardzo silna reakcja alergiczna. - Może wystąpić pęcherzykowe zapalenie skóry, gorączka, wysypka, silne powiększenie węzłów chłonnych. Widziałam taki przypadek. Mężczyzna po wypiciu większej dawki płynu Lugola leżał nieprzytomny przez kilka dni, miał powiększone wszystkie węzły chłonne, trząsł się, do tego miał ostre zaburzenia żołądkowo-jelitowe i wysypkę na całym ciele. Jod sam w sobie nie jest alergenem, ale w połączeniu z białkami organizmu tworzy tzw. hapteny, które mogą prowadzić do alergii. Jeżeli mamy chorą tarczycą, zapalenie autoimmunologiczne, to powinniśmy powierzyć decyzję o ewentualnej suplementacji jodu endokrynologowi – wyjaśnia dr Cubała-Kucharska.

Do możliwych skutków ubocznych samowolnego stosowania płynu Lugola zaliczamy:

• nadczynność/nadczynność tarczycy, • reakcje alergiczne, wysypka, świąd, • trądzik jodowy, • wymioty, bóle brzucha, biegunka, • wstrząs, • powiększone węzły chłonne, • podrażnienie błony śluzowej przełyku, żołądka i gardła, • powiększenie ślinianek, ślinotok.

Zbyt duże ilości jodu mogą doprowadzić do kwasicy metabolicznej, niewydolności nerek, niedociśnienia, a nawet zapaści krążeniowej.

3. Państwowa Agencja Atomistyki na bieżąco prowadzi monitoring

Eksperci podkreślają, że przyjmowanie jodku potasu, czy płynu Lugola "na zapas" jest nie tylko groźne, ale i bezcelowe w kontekście ochrony przed radioaktywnym promieniowaniem, bo jod musi być podany w odpowiednim czasie.

- Po zażyciu płynu Lugola tarczyca przestaje wychwytywać jod przez około dobę - przypomina ekspertka.

W podobnym tonie wypowiada się konsultant województwa mazowieckiego w zakresie endokrynologii prof. Wojciech Zgliczyński. - W momencie katastrofy nuklearnej może dojść do wyrzutu m.in. jodu promieniotwórczego do atmosfery. Dochodzi do skażenia terenu. (…) Skażony jod kumulując się w tarczycy z czasem może doprowadzić do nowotworu. Najbardziej narażone są kobiety ciężarne i karmiące oraz organizmy, które się rozwijają: dzieci, młodzież - mówił profesor podczas konferencji. - Przyjmowane w odpowiednim czasie mają one wysycić tarczycę, by nie przyjmowała tego złego jodu - dodaje lekarz.

Państwowa Agencja Atomistyki na bieżąco analizuje dane otrzymywane z krajowego systemu monitoringu radiacyjnego. Agencja w najnowszym komunikacie uspokaja, że "nie odnotowano żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej". Bieżące wyniki pomiarów znajdują się na stronie PAA.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze