Połączył ibuprofen z tym suplementem. Zmarł z powodu krwotoku do mózgu
Badania wskazują jednoznacznie, że większość z Polaków sięga po suplementy. Nie każdy sobie zdaje jednak sprawę, że niekiedy mogą szkodzić, a nawet prowadzić do śmierci. Tak jak stało się w przypadku 71-latka, który popularny suplement diety połączył z lekiem przeciwbólowym z kategorii NLPZ. Nie udało się ocalić życia mężczyźnie.
1. Suplement diety przyczynił się do śmierci
W czasopiśmie medycznym "Atherosclerosis" został opisany przypadek 71-letniego mężczyzny, który zmarł z powodu krwawienia śródmózgowego. Był to skutek niebezpiecznych interakcji pomiędzy lekiem przeciwbólowym zawierającym ibuprofen a suplementem diety z wyciągiem z gingko biloba, czyli miłorzębu dwuklapowego, zwanego także japońskim.
Suplement pacjent zażywał od dwóch lat, a ibuprofen stosował przez cztery tygodnie. Tyle wystarczyło, by doszło do tragedii. To zresztą nie pierwszy udokumentowany przypadek medyczny związany z nierozważnym stosowaniem wspomnianego suplementu. Istnieją doniesienia o krwotoku z oczu, a także krwawieniu do płuc oraz po operacjach u pacjentów stosujących miłorząb japoński.
Ta roślina od wieków doceniana jest w medycynie, ponieważ jej liście zawierają około 50 substancji aktywnych. W tym m.in. ramnozę, kwercetynę czy ginkgolidy. Wspiera pracę układu krążenia i krwionośnego, a także pozytywnie wpływa na pracę mózgu. Dotlenia komórki mózgowe, przez co usprawnia pracę tego organu, a nawet łagodzi objawy demencji, poprawia pamięć i koncentrację.
Niestety suplementy zawierające miłorząb, podobnie jak inne suplementy diety, mogą wchodzić w interakcje z lekami. W przypadku miłorzębu kluczowa jest tutaj substancja, która hamuje czynnik aktywujący płytki krwi. Dlatego też jest zakazany dla pacjentów stosujących leki przeciwzakrzepowe, a nawet popularną aspirynę. Z kolei ibuprofen zmniejsza produkcję prostaglandyn, przez co również wpływa na zmniejszoną krzepliwość. Właśnie te dwa czynniki doprowadziły do zgonu 71-latka.
2. Czym może grozić stosowanie miłorzębu japońskiego?
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (U.S. Food and Drug Administration, FDA) ostrzega przed łączeniem niesteroidowych leków przeciwzapalnych z suplementami diety zawierającymi roślinne wyciągi.
"Łączenie suplementów diety i leków może mieć niebezpieczne, a nawet zagrażające życiu skutki. Na przykład leki na HIV/AIDS, choroby serca, depresję, leki immunosupresyjne czy pigułki antykoncepcyjne są mniej skuteczne, gdy są przyjmowane z dziurawcem" – informuje FDA.
Warto pamiętać, że każdy suplement oparty na wyciągach roślinnych może nie tylko wchodzić w interakcje z lekami, ale też w określonych przypadkach powodować groźne skutki uboczne. W przypadku miłorzębu mogą to być:
- bóle lub zawroty głowy,
- przyspieszona akcja serca (tachykardia),
- alergiczne reakcje skórne,
- rozstrój żołądka.
Co ciekawe, świeże nasiona miłorzębu japońskiego są trujące – ich spożywanie może prowokować napady padaczkowe, a nawet prowadzić do śmierci. Według niektórych doniesień jedzenie ok. dziesięciu prażonych nasion gingko biloba dziennie może skutkować zaburzeniami oddychania, słabym tętnem czy utratą przytomności.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.