Powikłania po koronawirusie. Poważne zaburzenia neurologiczne wykryto u co trzeciego z pacjentów
Badania przeprowadzone przez Amerykanów pokazują skalę powikłań neurologicznych, do których dochodzi u pacjentów z COVID-19. Najczęściej obserwowanymi zaburzeniami były bóle mięśniowe, bóle i zawroty głowy, zaburzenia smaku i węchu oraz encefalopatia.
Artykuł jest częścią akcji Wirtualnej Polski #DbajNiePanikuj
1. Objawy neurologiczne u chorych na COVID-19
To największe z tego typu badań przeprowadzonych do tej pory w Stanach Zjednoczonych. Naukowcy przeanalizowali przebieg choroby, dolegliwości i powikłania neurologiczne u 509 chorych, którzy przebywali w 10 różnych szpitalach na przestrzeni marca i kwietnia 2020 r. Badanie zostało opublikowane w czasopiśmie "Annals of Clinical and Translational Neurology".
Naukowcy zauważyli, że u dużej liczby pacjentów pojawiły się problemy związane z układem nerwowym. Dr Igor Koralnik, jeden z autorów badania, szef działu chorób neurozakaźnych i neurologii w Northwestern Medicine, przyznaje, że spektrum dolegliwości było bardzo szerokie, od łagodnych objawów, takich jak problemy z koncentracją, z pamięcią, po dezorientację, otępienie i śpiączkę. U blisko jednej trzeciej chorych wystąpiły poważniejsze zaburzenia neurologiczne, m.in. encefalopatia (przewlekłe lub trwałe uszkodzenie mózgu - przyp. red.) lub zaburzenia czynności mózgu.
- Według najnowszych doniesień objawy neurologiczne należą do jednych z najczęstszych w przebiegu COVID-19. Wraz z początkiem choroby obserwuje się je u ponad 40 proc. chorych, a w trakcie całej choroby odsetek ten zwiększa się dwukrotnie. Najczęściej obserwowanymi zaburzeniami były niespecyficzne, uogólnione bóle mięśniowe, bóle głowy, zawroty głowy, zaburzenia smaku i węchu, czy encefalopatia. Objawy te stanowiły łącznie 90 proc. z obserwowanych dolegliwości neurologicznych. Rzadziej dochodziło do wystąpienia różnego typu udaru mózgu, zaburzeń ruchowych, innych zaburzeń sensorycznych oraz napadów padaczkowych - komentuje wyniki badań dr Adam Hirschfeld, neurolog z Oddziału Neurologii i Udarowego Centrum Medycznego HCP w Poznaniu.
Neurolog zwraca uwagę na to, że rodzaj i intensywność zaburzeń, mogą mieć związek m.in. z wiekiem osoby zakażonej.
- Ciekawym wnioskiem wyciągniętym z tego badania są czynniki ryzyka rozwoju objawów neurologicznych. Najważniejszym jest oczywiście ciężkość przebiegu COVID-19, jednak co interesujące, innym z czynników ryzyka był młodszy wiek osoby chorej. Mimo wszystko jedno z groźniejszych powikłań, czyli encefalopatia, występowała częściej u osób starszych i była związana z najmniej korzystnym przebiegiem choroby - tłumaczy ekspert.
2. Zaburzenia neurologiczne u co trzeciego pacjenta z COVID-19
To nie pierwsze badania, które pokazują możliwą skalę problemów neurologicznych wywołanych przez wirus SARS-CoV-2. Wcześniejsze obserwacje pacjentów z COVID-19 wykazały, że zakażenie może prowadzić nie tylko do uszkodzenia centralnego układu nerwowego, ale również do chorób obwodowego układu nerwowego. W lipcu zespół kierowany przez Benedicta Michaela z Uniwersytetu w Liverpoolu wykazał, że choroby neuropsychiatryczne dotknęły 49 proc. pacjentów z koronawirusem w wieku poniżej 60 lat.
- Doniesienia z całego świata od samego początku wskazywały, że u części pacjentów z COVID-19 występują objawy neurologiczne. Cały czas ukazują się kolejne artykuły, które to potwierdzają. Głównie mówimy tu o zmianach stanu psychicznego, zaburzeniach świadomości, często w przebiegu encefalopatii, ale również zdarzeniach związanych bezpośrednio ze zwiększoną krzepliwością, czyli udarach niedokrwiennych mózgu. Do tego dochodzi też utrata smaku i węchu - wyjaśnia dr Hirschfeld.
3. Zaburzenia neurologiczne mogą być pierwszym objawem zakażenia koronawirusem
Zaburzenia neurologiczne mogą wystąpić na różnym etapie choroby. Mogą to być zarówno jedne z pierwszych objawów COVID-19, jak również pojawiać się nawet kilka tygodni po przejściu zakażenia.
- Jeśli chodzi o powikłania, to u pacjentów może dochodzić do encefalopatii, czyli zespołu objawów w przebiegu uogólnionej dysfunkcji mózgu. Doniesienia wspominają również o występowaniu zespołu Guillaina-Barrego, w którym może dochodzić do postępującego osłabienia mięśni, zaczynającego się najczęściej w kończynach dolnych. Wraz z postępem choroby może ona objąć mięśnie tułowia, a zatem również mięśnie przepony, w efekcie prowadząc do ostrej niewydolności oddechowej - wyjaśnia neurolog.
Eksperci podkreślają, że długofalowe skutki COVID-19, z uwagi na stosunkowo krótki okres obserwacji, nadal pozostają nieznane.
- Te objawy mogą się w zasadzie pojawić na każdym etapie choroby. Większość tych powikłań jest tymczasowa, ale jeśli dojdzie do poważnego udaru mózgu, to oczywiście te zmiany mogą być nieodwracalne - tłumaczył w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Krzysztof Selmaj, kierownik Katedry Neurologii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie i Centrum Neurologii w Łodzi.
Dr Hirschfeld zwraca uwagę na jeszcze jedno niebezpieczeństwo: część z objawów występujących u zakażonych trudno jednoznacznie skojarzyć z koronawirusem, a to może z jednej strony opóźniać właściwą diagnostykę, z drugiej sprzyja rozprzestrzenianiu zakażeń.
- Wiemy, że mogą wystąpić przypadki zakażenia koronawirusem, w których pierwszą manifestacją będzie właśnie zaburzenie neurologiczne, ale jeśli pacjent nie będzie miał innych charakterystycznych objawów infekcji, może trafić bezpośrednio na odział neurologiczny, udarowy. W takich przypadkach wiele zależy od tego, czy szpital diagnozuje pacjentów na bieżąco pod kątem COVID-19, bo może dojść do sytuacji, w której oddziały neurologiczne staną się takim słabym ogniwem w diagnostyce. Pozostaje pytanie, w jaki sposób jesteśmy do tego przygotowani - ostrzega lekarz.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.