Trwa ładowanie...

Powoduje rozpad mięśni. "Dochodzi do ostrej niewydolności, a nawet śmierci"

 Katarzyna Prus
12.02.2023 20:06
Rozpad mięśni może skończyć się nawet dializami
Rozpad mięśni może skończyć się nawet dializami (Getty Images)

Trening na siłowni, leki, alkohol, wychłodzenie. To tylko część przyczyn, które mogą doprowadzić do rozpadu mięśni. - Miałam kiedyś pacjentkę, młodą dziewczynę, która przesadziła z treningiem na siłowni. Skutkiem rozpadu mięśni była ostra niewydolność nerek, która wymagała leczenia szpitalnego. W tym przypadku obyło się bez dializ, mimo że w wielu przypadkach są one koniecznością ze względu na poważne uszkodzenia narządu - mówi dr hab. n.med. Karolina Kędzierska-Kapuza, nefrolog i diabetolog.

spis treści

1. Rozpad mięśni

Rabdomlioza to rozpad mięśni poprzecznie prążkowanych, którego przyczyny mogą być bardzo różne, często nawet niekojarzone z jakimkolwiek zagrożeniem. Około 40 proc. naszego ciała stanowią mięśnie, jeśli zniszczymy chociażby 100 g, to już może dojść do ich rozpadu.

Wyróżnia się kilka grup osób, które mogą być objęte potencjalnie podwyższonym ryzykiem wystąpienia rabdomiolizy. Najczęściej są to osoby otyłe, a także te, które długoterminowo przyjmują leki mające na celu obniżenie poziomu lipidów we krwi.

Zobacz film: "Lekarze o polskiej lekomani. Pacjenci wierzą, że pigułka pomoże na wszystko"

"Zauważono również, że rabdomioliza częściej występuje u mężczyzn aniżeli ma to miejsce w przypadku kobiet. Natomiast na podstawie przeprowadzonych badań odnotowano, że większy odsetek kobiet niż mężczyzn doświadczył znacznej utraty siły bezpośrednio po intensywnym, nietypowym wysiłku fizycznym" - podaje dr n. farm. Malwina Lachowicz, w publikacji badań "Rabdomioliza, czyli niebezpieczny rozpad mięśni" z 2020 r.

Aż około 75 proc. przypadków rabdomiliozy wysiłkowej (do której dochodzi najczęściej) występuje u mężczyzn poniżej 40 r.ż. U 30 proc. do rozpadu mięśni dochodzi w ciągu 48 godzin od ostrego treningu (55 proc. badanych). Najbardziej narażeni są mężczyźni, którzy mają BMI powyżej 30, a ryzyko rabdomliozy wzrasta podczas treningu wielu grup mięśniowych, w wysokich temperaturach lub przy niewłaściwym nawodnieniu. Ryzyko jest także trzykrotnie większe w przypadku niektórych leków, w tym statyn lub leków przeciwpsychotycznych.

Rabdomiolizę można podejrzewać u każdego, kto doznał urazu, zmiażdżenia lub długotrwałego unieruchomienia kończyny, ale może również rozwijać się po cichu, wówczas zdradzą ją objawy związane z gorszą czynnością nerek (nieprawidłowo podwyższone lub zwiększające się stężenie kreatyniny i mocznika, spadające wydalanie moczu) lub czerwonawo-brązowe zabarwienie moczu.

Pierwszy znany przypadek rabdomiliozy został opisany po trzęsieniu ziemi w 1908 roku w Mesynie (Włochy). Jest to ogromny problem wśród osób rannych w takich wypadkach, a akcje niesienia pomocy w przypadku tych katastrof często obejmują zespoły medyczne wyposażone w sprzęt do leczenia osób, które przeżyły rabdomiolizę.

Rozpad mięśni następuje jednak najczęściej u osób, które nagle podejmują intensywny trening - np. CrossFit czy spinning. Jest to właśnie rabdomilioza wysiłkowa.

Głośny był przypadek 22-latka opisany na łamach "National Library of Medicine" (magazyn największej na świecie biblioteki medycznej). Mężczyzna zgłosił się na pogotowie z dwoma objawami: miał silne bóle ciała (zwłaszcza w okolicach klatki piersiowej, ramion, barków) i oddawał ciemny mocz. Dwa dni przed wystąpieniem symptomów trenował CrossFit - przez 3 godziny robił m. in. brzuszki, przysiady i podnosił ciężary. To nie był dla niego rutynowy trening, chociaż był wysportowany.

Badanie krwi wykazało podwyższoną kinazę kreatynową (CK), wysoką kreatyninę i azot mocznikowy we krwi. Objawy kliniczne i wyniki badań laboratoryjnych ujawniły wysiłkową rabdomiolizą, która rozwinęła się po nadmiernym treningu CrossFit. Takie przypadki odnotowano także po domowych treningach na rowerze stacjonarnym.

Spinning (jazda na rowerze stacjonarnym ze zmianą tempa) cieszy się popularnością od dekady, jednak rekordy zaczął bić w czasie pandemii COVID-19, kiedy potrzebowaliśmy dobrego treningu bez wychodzenia z domu.

"Oddział medycyny ogólnej naszego lokalnego szpitala wojewódzkiego odnotował wówczas wzrost liczby przyjęć z powodu rabdomiolizy związanej z zajęciami ze spiningu. Z drugiej strony nie zaobserwowaliśmy podobnego wzrostu rabdomiolizy związanej z wysiłkiem fizycznym, szczególnie przypisywanej innym aktywnościom sportowym" - donoszą badacze na łamach "National Library of Medicine".

Naukowcy podają między innymi przykład 29-letni mężczyzny, który zgłosił się na oddział ratunkowy z bólem uda po zajęciach spinningu. Bóle trwały już trzeci dzień, a do tego pojawił się ciemny kolor moczu. Lekarze zdiagnozowali u niego radbomiolizę oraz uszkodzenie nerek.

Na tamtejszy SOR zgłosiła się także 30-latka z obustronnym bólem ud. Bóle zaczęły się po spinningu, kobieta przyznała, że nie ćwiczy regularnie - to był jej drugi trening w tym miesiącu. Nie odnotowała zmiany koloru moczu, dlatego w jej przypadku zastosowanymi lekami udało się uratować nerki.

Podobna historia spotkała 28-latka z silnym bólem uda, który cztery dni wcześniej był na spinningu, a potem jeszcze skoczył na bungee. Po tym zauważył, że oddaje ciemny mocz. To był już drugi objaw rozpadu mięśni, w tym przypadku doszło już do uszkodzenia nerek.

"Kiedy ludzie przeciążają swoje mięśnie, są narażeni na rozpad tkanki mięśniowej, ponieważ białko mioglobina dostaje się do krwioobiegu. Mioglobina jest toksyczna dla nerek, dlatego może prowadzić do ich uszkodzenia lub całkowitej niewydolności nerek, jeśli nie jest leczona" - piszą badacze na łamach ncbi.nlm.nih.gov.

To właśnie niewydolność tego narządu jest najgroźniejszym powikłaniem rozpadu mięśni.

- Dla nerek rozpad mięśni jest bardzo groźny, może prowadzić do ich ostrej niewydolności i nieodwracalnych uszkodzeń, a nawet śmierci - ostrzega w rozmowie z WP abcZdrowie dr hab. n.med. Karolina Kędzierska-Kapuza, nefrolog i diabetolog.

Lekarka tłumaczy, że przebieg choroby i jej skutki zależą od tego, jak duża masa mięśniowa uległa uszkodzeniu.

- W wyniku rozpadu mięśni, z ich komórek do krwi uwalniana jest mioglobina, substancja, która jest toksyczna dla cewek nerkowych. Jeśli uszkodzenie mięśni było masywne, wówczas we krwi znajdzie się więcej mioglobiny, a zagrożenie dla nerek będzie znacznie poważniejsze. Przy małych ilościach, objawy choroby mogą być nawet niezauważalne i ustąpić samoistnie - tłumaczy dr Kędzierska-Kapuza.

2. Ostry trening, leki i alkohol

Kiedy może dojść do masywnego rozpadu mięśni?

- W przypadku młodych ludzi najczęstszym powodem jest nadmierny wysiłek fizyczny - może to dotknąć zarówno osób, które trenują dla siebie, np. na siłowni, ale też doświadczonych biegaczy, którzy startują w maratonach - zwraca uwagę nefrolog.

Konsekwencje mogą być jednak tak samo poważne.

Do rozpadu mięśni może dojść po intensywnym wysilku fizycznym
Do rozpadu mięśni może dojść po intensywnym wysilku fizycznym (Getty Images)

- Miałam kiedyś pacjentkę, młodą dziewczynę, która przesadziła z treningiem na siłowni. Skutkiem rozpadu mięśni była ostra niewydolność nerek, która wymagała leczenia szpitalnego. W tym przypadku obyło się bez dializ, mimo że w wielu przypadkach są one koniecznością ze względu na poważne uszkodzenia nerek - zaznacza lekarka.

- U starszych osób główną przyczyną jest wychłodzenie, na które z racji wieku są bardziej narażone, ale też przyjmowanie konkretnych leków. Trudno jednak przewidzieć, jak na konkretny czynnik zareaguje konkretny organizm i jak duże uszkodzenia mięśni spowoduje - zwraca uwagę lekarka.

Rozpad mięśni może także spowodować:

  • tzw. zespół zmiażdżenia w wyniku wypadku komunikacyjnego (miejscowe uszkodzenie mięśni powstałe w wyniku silnego ucisku),
  • zwężenie tętnic wskutek zatoru (powoduje niedokrwienie mięśni),
  • przyjmowanie niektórych leków (najczęściej wywołują to statyny),
  • nadmierne picie alkoholu czy zażywanie środków psychoaktywnych.

3. Groźne toksyny

W rzadkich przypadkach do rabdomiolizy mogą doprowadzić toksyny z jadu niektórych zwierząt (np. węży), a także toksyny, które mogą dostać się do organizmu razem z żywnością (np. rybami).

Według "The Western Journal of Emergency Medicine" pierwszy przypadek rabdomiolizy po spożyciu niektórych ryb odnotowano w Europie w 1924 roku. Od tego czasu pojawiło się kilka doniesień o żywności, która też może przyczyniać się do tej dolegliwości.

Chodzi o ryby słodkowodne. Kilka lat temu w jednej z chińskich wiosek odnotowano kilka przypadków rabdomiolizy u osób, które zjadły posiłek przygotowany z karpia złowionego w lokalnym stawie. Późniejsze doniesienia "China CDC Weekly" również wskazywały na powiązanie ryb słodkowodnych z rabdomiolizą.

Są to jednak niezmiernie rzadkie przypadki, a mechanizm, który stoi za rozpadem mięśni w takich sytuacjach nadal nie został poznany.

- Jest to raczej charakterystyczne dla egzotycznych krajów, gdzie panują inne zwyczaje kulinarne, które mogą narazić na spożycie toksyn. W Polsce nie spotkałam się z takimi przypadkami - zaznacza dr Kędzierska-Kapuza.

4. Nie lekceważ objawów

W przypadku jakichkolwiek niepokojących objawów, trzeba reagować od razu i nie czekać aż miną.

- Jednym z symptomów jest ogromny ból mięśni oraz bóle w okolicy lędźwiowej kręgosłupa, a także zmiana barwy moczu na ciemnobrązową przypominającą ciemne piwo czy problemy z jego oddawaniem lub wręcz bezmocz. W takiej sytuacji leczenie powinno się zacząć jak najszybciej - podkreśla dr Kędzierska-Kapuza.

Dodaje, że do objawów rabdomiolizy należą też:

  • przyspieszony oddech,
  • zaburzenia rytmu serca,
  • obrzęki widoczne na całym ciele,
  • krew w moczu.

Wówczas należy zgłosić się do lekarza rodzinnego i wykonać badania krwi na kreatyninę, mioglobinę, potas, a także enzymy CPK, AST i LDH. Jak tłumaczy nefrolog, leczenie zależy od przebiegu choroby i stanu pacjenta. Zaczyna się od nawadniania z alkalizacją, a w cięższych przypadkach, jeśli to nie daje efektu, stosuje się dializy.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze