Trwa ładowanie...

Rak nie pyta o wiek. Prof. Chybicka: U dzieci to idzie jak burza, nowotwór zabija błyskawicznie

 Karolina Rozmus
Karolina Rozmus 15.02.2024 20:46
Idzie jak burza, zabija błyskawicznie. Nowotwór nie pyta o wiek
Idzie jak burza, zabija błyskawicznie. Nowotwór nie pyta o wiek (Getty Images)

15 lutego przypada Międzynarodowy Dzień Walki z Nowotworami Dziecięcymi. Rak może zaatakować w każdym wieku. U dzieci i młodych ludzi nowotwory najczęściej mają agresywny przebieg. Komórki namnażają się błyskawicznie. Prof. Chybicka tłumaczy, że to właśnie czynniki środowiskowe są "włącznikiem" dla genów, swoistym aktywatorem nowotworów.

spis treści

1. Rośnie liczba nowotworów. Młodzi na celowniku

Prognozy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) są bezlitosne: do 2050 r. liczba diagnoz nowotworów wzrośnie o 70 proc. Według WHO gwałtowny przyrost to skutek nadmiernej ekspozycji na szkodliwe warunki, ale też rosnącej populacji światowej i starzenia się społeczeństwa.

W Polsce nowotwory odpowiadają już za 25 proc. zgonów, z czego ponad 30 proc. stanowią zgony w grupie młodych ludzi w wieku 20-44 lat.

Zobacz film: "Nietypowe objawy białaczki"

Na łamach "BMJ Oncology" naukowcy alarmują, że diagnozy raka w grupie osób poniżej 50. r.ż. wzrosną na przestrzeni najbliższych trzech dekad o prawie 80 proc. Zresztą już kilka lat temu podobne wnioski przedstawili badacze z Brigham and Women’s Hospital.

Analiza danych z lat 2000-2012 wykazała wzrosty zachorowań wśród młodszych osób, zwłaszcza w obrębie nowotworów piersi, jelita grubego, przełyku, głowy i szyi, nerki, trzustki, prostaty, żołądka i tarczycy.

- Obecnie mamy ogromny problem ze wzrostem liczby nowotworów zarówno wśród dzieci, jak i u dorosłych, co wynika z kumulacji genetycznej - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. dr hab. n. med. Alicja Chybicka, kierownik Katedry i Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Dodaje, że mutacje genetyczne wciąż pozostają w sferze badań, bo pula genów powiązanych z rakiem z pewnością nie ogranicza się wyłącznie do genów BRCA1 czy BRCA2 kojarzonych z rakiem piersi i prostaty.

Nowotwory u dzieci rozwijają się błyskawicznie
Nowotwory u dzieci rozwijają się błyskawicznie (Getty Images)

- Kiedy byłam młoda, zdarzały się sytuacje, gdy ktoś w gabinecie mówił mi: nikt w naszej rodzinie raka nie miał. Dziś to ewenement, praktycznie to się już nie zdarza, żeby rodziny pacjentów były wolne od nowotworów. To skutek tego, jak żyjemy i tego, co się dzieje w przyrodzie. Galopujące zmiany wyjątkowo sprzyjają nowotworom - podkreśla prof. Chybicka.

Eksperci zwracają uwagę, że nowotworów lawinowo będzie przybywać, bo najmłodsze dziś pokolenia narażone są na trujące powietrze, wysokoprzetworzoną żywność. Wciąż nie spada również spożycie używek, po które sięgają już nastolatki.

- Znaczenie ma z pewnością fakt, że mamy coraz więcej osób z zespołem metabolicznym w coraz młodszym wieku - z otyłością, z podwyższonym poziomem cukru, z podwyższonym poziomem cholesterolu, w dodatku osób, które się nie ruszają. To jest jedna z epidemii, która trawi teraz ludzkość i wydaje się, że to przekłada się na zachorowalność na nowotwory złośliwe - wyjaśniał w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Paweł Potocki, onkolog kliniczny ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.

- Wiele osób uważa, że rak nie dotyczy młodych osób. Oczywiście ryzyko nowotworów szybko wzrasta z wiekiem, ale chorują też dzieci, młodzież i młodzi dorośli. Przykładem są częste u dzieci: białaczki, chłoniaki czy nowotwory mózgu oraz nowotwory jądra, typowe dla młodych mężczyzn - alarmował w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Jacek Jassem, kierownik Katedry i Kliniki Onkologii i Radioterapii GUMed.

Prof. Chybicka tłumaczy, że to właśnie czynniki środowiskowe są "włącznikiem" dla genów, swoistym aktywatorem nowotworów. W niektórych przypadkach mogą one oddziaływać latami, stąd o wielu nowotworach wieku dorosłego mówimy "cichy" czy "podstępny" zabójca, który rozwija się latami.

2. "Jeśli nie nadejdzie szybka reakcja, dziecko po prostu umrze"

Obchodzony 15 lutego Międzynarodowy Dzień Walki z Nowotworami Dziecięcymi ma zwracać szczególną uwagę na problem nowotworów wśród dzieci. U nich nowotwór najczęściej atakuje i zabija w krótkim czasie.

- U dorosłych one faktycznie rosną wolniej, rzeczywiście pacjenci mogą przez dziesięć lat rozwijać w swoim organizmie raka jelita grubego i nie mieć o tym pojęcia. Wiele nowotworów u dorosłych rośnie powolutku, niepostrzeżenie. U dzieci to idzie jak burza, nowotwór zabija błyskawicznie. Włączenie genu, błyskawiczne namnażanie i rak rozsiewa się po całym organizmie, gdzie tylko może. Jeśli nie nadejdzie szybka reakcja, dziecko po prostu umrze - mówi wprost prof. Chybicka.

Jednak tej szybkiej reakcji nie ułatwiają symptomy: u dzieci nowotwory potrafią "podszywać się pod inne choroby". Z drugiej strony rodzice są za mało czujni. Prof. Chybicka zwraca uwagę, że w uniwersyteckiej klinice mają cały atlas fotografii nowotworów u dzieci przyjmowanych do szpitala. Zawierają m.in. "zdjęcia monstrualnej wielkości guzów widocznych gołym okiem".

- Oglądając te fotografie, zadajemy sobie pytanie: jak rodzic, nauczyciel, opiekun mógł to przegapić? - relacjonuje i dodaje, że dlatego wczesna edukacja zdrowotna jest tak ważna.

- Problem rosnącej liczby diagnoz obserwujemy u dorosłych i u dzieci, ale jeśli chodzi o dzieci, szybsza diagnoza jest o tyle kluczowa, że nam zależy na tym, żeby z chorego dziecka wyrósł zdrowy, nieobciążony skutkami choroby i samego leczenia dorosły. Sama chemioterapia jest mutagenna. Jeden nowotwór wyleczymy, drugi może się pojawić - podkreśla.

3. Najczęstsze objawy

Jakie objawy powinny alarmować? Prof. Chybicka zwraca uwagę, że wszystkie dolegliwości, jakie zgłasza dziecko, potencjalnie mogą wskazywać na raka.

- Przy nowotworach wymienia się najczęściej takie symptomy, jak osłabienie, zmęczenie, bóle różnego rodzaju czy gorączkę. Należy powiedzieć jasno: skoro nowotwór to nasze własne komórki, to objawy będą takie, jak w innych chorobach, które atakują daną część organizmu. A komórki nowotworowe mogą być zlokalizowane od stóp do głów - podkreśla.

Jeśli lekarz wyklucza infekcję, antybiotyk nie działa, objawy rzekomej alergii nie ustępują - nie ma na co czekać. Niektóre z symptomów może też dostrzec tylko rodzic - asymetria twarzy, zmiany zachowania u dziecka bywają oznaką raka, np. guza mózgu.

- Natomiast są takie objawy, które od razu mogą zapalać lampkę. Np. dziecko nie może spać, bo nogi je bolą, to może to być objaw białaczki, choć wcale nie musi. Guzy mózgu w Polsce są zawsze rozpoznawane wtedy, kiedy dziecko upadnie i straci przytomność bądź dostanie drgawek - dodaje.

Do najczęstszych nowotworów u dzieci należą białaczki i chłoniaki. Stanowią nawet 50 proc. wszystkich diagnoz, następne w kolejności są guzy mózgu. Reszta to nefro- i neuroblastomy czy tzw. nowotwory rzadkie.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze