Trwa ładowanie...

Pacjenci boją się, że to COVID, tymczasem przyczyną jest smog. Jak odróżnić kaszel smogowy od covidowego?

Kaszel smogowy będzie nasilał się, kiedy wzrasta poziom zanieczyszczenia powietrza
Kaszel smogowy będzie nasilał się, kiedy wzrasta poziom zanieczyszczenia powietrza (Adobe Stock)

Lekarze z południowej Polski mówią o coraz większej grupie pacjentów, która skarży się na uporczywy kaszel. Wielu z nich podejrzewa, że przyczyną jest COVID. Tymczasem często okazuje się, że źródłem problemu jest smog. Specjaliści w rozmowie z WP abcZdrowie wyjaśniają, jak odróżnić kaszel covidowy od smogowego. Warto jednak pamiętać, że tylko test na COVID-19 pozwoli nam na potwierdzenie lub wykluczenie infekcji.

spis treści

1. Smog czy COVID-19?

We wtorek 14 grudnia Kraków znalazł się na drugim miejscu najbardziej zanieczyszczonych miast świata, wyprzedzając nawet Delhi czy Pekin. W sezonie grzewczym polskie miasta na stałe plasują się w niechlubnym rankingu miejsc z najgorszą jakością powietrza. Smog, w którym znajdują się pyły zawieszone i mnóstwo szkodliwych związków chemicznych, ma wpływ na funkcjonowanie całego organizmu.

- Problem narasta w miejscach, gdzie stężenie pyłów zawieszonych jest wysokie, czyli przede wszystkim w woj. małopolskim - w Krakowie, okolicach Żywca. To są miejsca, gdzie smog jest bardzo dotkliwy. Natomiast np. na Suwalszczyźnie czy Podlasiu problem w zasadzie nie występuje. Poza miejscami, gdzie ludzie w dalszym ciągu palą w tradycyjnych piecach - mówi prof. Robert Mróz, kierownik II Kliniki Chorób Płuc i Gruźlicy Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, specjalista z dziedziny pulmonologii i biologii molekularnej.

Zobacz film: "Odporność a COVID-19. Jak działa laktoferyna?"

- Na pewno narażenie na smog sprzyja wszelkim infekcjom układu oddechowego, ponieważ rozwija się przewlekły stan zapalny, a układ oddechowy jest stale bombardowany. To powoduje wnikanie do organizmu wszelkich zarazków, wirusów, również SARS-CoV-2 - dodaje ekspert.

Przyczyną męczącego kaszlu może być smog
Przyczyną męczącego kaszlu może być smog

Lekarze z południa Polski przyznają, że w ostatnim czasie kontaktuje się z nimi mnóstwo pacjentów, którzy narzekają na ataki kaszlu i złe samopoczucie. Wielu z nich automatycznie podejrzewa u siebie zakażenie koronawirusem. Okazuje się jednak, że testy na COVID-19 dają wynik negatywny, a przyczyną dolegliwości jest zanieczyszczenie powietrza i smog.

- Zgłaszają się do nas m.in. pacjenci, którzy zapomnieli zupełnie, że mają astmę. Byli odczuleni, np. na roztocza kurzu, nie przyjmowali już żadnych leków wziewnych i nagle znowu gorzej im się oddycha. Okazuje się, że to powrót objawów astmy. Długotrwały kontakt ze smogiem u każdego spowoduje kaszel, natomiast w grupie pacjentów, którzy są dodatkowo uczuleni, nawet jeden dzień oddychania smogiem może spowodować objawy astmy - wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Ewa Czarnobilska, kierownik Centrum Alergologii Klinicznej i Środowiskowej w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie i małopolski konsultant w dziedzinie alergologii.

Prof. Czarnobilska przestrzega pacjentów przed bagatelizowaniem niepokojących objawów. Chodzi nie tylko o kaszel, ale również takie dolegliwości jak osłabienie, brak tchu czy wrażenie, że gorzej nam się oddycha. Takie symptomy zawsze wymagają konsultacji z lekarzem.

- U pacjentów, którzy zgłaszają takie dolegliwości, po badaniu spirometrycznym często okazuje się, że mają skurczone oskrzela. W trakcie badania podajemy im lek rozkurczający i wtedy nagle pacjent mówi: "jak dobrze mi się oddycha". Ten skurcz oskrzeli jest spowodowany alergenem. Takim alergenem u alergików może być w tym okresie np. roztocze kurzu, alergen odzwierzęcy, ale również smog, co udowodniono w naszych pilotażowych badaniach - podkreśla alergolog.

Dolegliwości łatwo pomylić, czasami zdarza się również tak, że pacjenci cierpiący na astmę uważają, że mają nasilenie choroby.

- Mam takich pacjentów leczonych z powodu astmy, którzy dzwonią i mówią, że leki nie działają, wręcz zaczęli gorzej oddychać, że kaszlą. Wtedy im mówię, żeby zrobili wymaz w kierunku koronawirusa. Najczęściej okazuje się, że to jest jednak infekcja SARS-CoV-2 - podkreśla lekarka.

2. Jak odróżnić kaszel smogowy od covidowego?

Lekarze wyjaśniają, że kaszel wywołany przez smog oraz typowy dla COVID można odróżnić, zwracając uwagę m.in. na jego rodzaj i porę dnia, w której się pojawia.

- Kaszel smogowy będzie nasilał się, kiedy wzrasta poziom zanieczyszczenia powietrza. Możemy zauważyć tę korelację, sprawdzając monitoring czystości powietrza. Poza tym jest to kaszel, który raczej nie męczy nas w nocny, najczęściej pojawia się w ciągu dnia i po południu. Zazwyczaj dodatkowo pojawia się również katar. W przypadku infekcji SARS-CoV-2 kaszel jest suchy i męczący, utrzymuje się w zasadzie cały czas, w dzień i w nocy przez dłuższy okres - nawet do trzech tygodni. Natomiast kaszel związany z zanieczyszczonym powietrzem jest bardziej wykrztuśny i zmienny, bywają dni, kiedy dolegliwości zupełnie znikają - mówi prof. Czarnobilska.

Prof. Mróz dodaje, że w przypadku COVID-19 z reguły kaszel nie jest jedyną dolegliwością. Nawet jeżeli przebieg infekcji jest skąpoobjawowy, to zazwyczaj dodatkowo pojawia się uczucie rozbicia, stan podgorączkowy, bóle mięśniowe, bóle głowy, mogą też występować dolegliwości ze strony układu pokarmowego.

- Kaszel wywołany smogiem jest reakcją organizmu na pyły zawieszone w powietrzu w wysokim stężeniu. Jest to reakcja obronna. Organizm próbuje jak najszybciej wyrzucić z siebie toksyczne pyły, gazy i reaguje kaszlem. Natomiast kaszel, który jest wywołany infekcją wirusową, jak np. zakażenie SARS-CoV-2 jest jednym z elementów zespołu objawów. Z reguły mamy do czynienia z infekcją całego organizmu, więc zazwyczaj kaszel jest jednym z elementów całego obrazu chorobowego - wyjaśnia pulmonolog.

3. To kolejny argument za noszeniem maseczek

Eksperci radzą, by w dni, kiedy stężenie smogu jest szczególnie wysokie, ograniczyć przebywanie na powietrzu i wietrzenie mieszkań. Smog jest szczególnie groźny dla małych dzieci, kobiet w ciąży i osób starszych. A kiedy wychodzimy na zewnątrz, powinniśmy używać maseczek. Prof. Mróz podkreśla, że niedoceniamy ich skuteczności, tymczasem mogą nas uchronić nie tylko przed zakażeniem koronawirusem.

- Epidemią SARS-CoV-2 spowodowała, że poprzez używanie maseczek, większą higienę osobistą również obserwujemy mniejszą częstotliwość infekcji układu oddechowego, grypowych i wirusowych innych niż SARS-CoV-2. Mamy też mniej nasileń w przewlekłych chorobach układu oddechowego, właśnie dzięki temu, że się izolujemy, że używamy maseczek - zauważa prof. Mróz.

- Maseczki poza prewencją zakażeń wirusem SARS-CoV-2 czy grypy są również w dużym stopniu barierą dla pyłów zawieszonych. Jeżeli oddychamy przez maseczkę, to większość pyłów szkodliwych nie dociera do układu oddechowego - podsumowuje lekarz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze