Zachęcają do wypalania traw. Czy tak można pozbyć się kleszczy?
Wiosna to od wielu lat czas wypalania traw. Na forach internetowych można znaleźć posty zachęcające do takich działań. Choć od dawna mówi się o szkodliwości tego zjawiska, zwolennicy argumentują, że jest to świetny sposób na eliminację kleszczy. To bzdura!
1. Wypalanie traw - skutki
Wiosna to czas, w którym masowo płoną łąki i nieużytki. Chociaż strażacy i ekolodzy apelują, aby zaprzestać takich praktyk, zwolennicy wypalania traw są przekonani o swoich racjach.
Tylko w kwietniu strażacy wyjeżdżali kilka tysięcy razy na interwencje związane z pożarami, które stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia roślin, zwierząt, a także okolicznych mieszkańców.
- Wypalanie traw dawniej uważano za dobre, twierdząc, że popiół użyźnia i wszystko będzie lepiej rosło - wspomina dr Jarosław Pacoń, parazytolog z Uniwersytetu Wrocławskiego. - Ale to nie jest prawda. Tego popiołu tam jest tak mało, że nie da rady użyźnić gleby - dodaje.
Wypalanie traw powoduje negatywne skutki dla ekosystemu.
- Ginie mnóstwo zwierząt. Nie tylko bezkręgowców - ubolewa dr Pacoń. - To są nie tylko pszczoły czy mrówki, ale jest mnóstwo innych owadów, które żyją w trawie - i szkodników, i tych pożytecznych. To jest całkowite zaburzenie systemu ekologicznego. Mogą się pojawiać skutki niepożądane dla przyrody - ostrzega.
Jednak na forach co roku można znaleźć nowe posty zachęcające do podejmowania takich działań. Zwolennicy argumentują, że wypalanie traw to niezawodny sposób na kleszcze.
Na forach internetowych internauci nawołują: "Ludzie - wypalajcie trawy, to znacznie zmniejsza liczbę kleszczy", "Palić trawy i nie dać się złapać - oto cała filozofia", "Kto nie miał nigdy kleszcza w sobie, niech daruje sobie tezy, że wypalanie szkodzi przyrodzie. Albo życie stworzonek, albo borelioza - wybór nalezy do ciebie!"
Parazytolog stanowczo dementuje skuteczność tych zabiegów.
- Na wypalanych przestrzeniach kleszczy najczęściej nie ma - podkreśla. Wypalanie traw nie tylko szkodzi ekosystemowi, ale w walce z kleszczami mija się z celem - dodaje.
- Kleszcze nie lubią nasłonecznionych suchych miejsc z wysuszoną trawą - tłumaczy dr Pacoń. - Kleszcze lubią miejsca zacienione, miejsca pod krzakami, w lasach, ewentualnie na obrzeżach lasów. Natomiast wypalane są połacie łąk, ewentualnie jakieś rowy przy drogach. Tam tych kleszczy po prostu nie ma - wyjaśnia parazytolog.
Oczywiście, w świecie roślin i zwierząt zdarzają się wyjątki. O nich również dr Pacoń wspomina.
- Czasami jakieś kleszcze się zabłąkają, ale jest to szacunkowo zaledwie kilka procent - tłumaczy.
Wobec nich również wypalanie nie jest skuteczne. - Te nieliczne kleszcze mogą od wypalania zginąć lub źle się poczuć. I to wszystko. Kleszczom to wypalanie nie zaszkodzi. Nie będzie się w ogóle liczyło w walce z całą populacją tych pajęczaków.
Należy mieć więc na uwadze, że wypalanie traw jest nie tylko bezskuteczne wobec walki z kleszczami, lecz również stanowi duże zagrożenie dla lokalnej flory i fauny. Jeśli jesteśmy świadkami takich zachowań, niezwłocznie należy zawiadamiać odpowiednie służby.
Pożary mogą być niebezpieczne. Wypalanie traw zgodnie z kodeksem wykroczeń jest prawnie zabronione. Zakaz ten określony został w Ustawie o ochronie przyrody oraz w Ustawie o lasach. Kodeks wykroczeń przewiduje za to karę nagany, aresztu lub grzywny, której wysokość może wynieść od 5 tys. do 20 tys. zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.