Trwa ładowanie...

Wakacje na SOR-ze. Kto latem najczęściej trafia na szpitalny oddział ratunkowy?

Wakacje na SORze. Brawura nie zna granic
Wakacje na SORze. Brawura nie zna granic (EastNews)

Dla ratowników medycznych pracujących w szpitalnych oddziałach ratunkowych wakacje to szczególnie trudny czas. Brawura nastolatków, a także niefrasobliwość dorosłych są w tym czasie szczególnie widoczne. To właśnie one doprowadzają do wielu sytuacji zagrażających zdrowiu, a nawet życiu.

spis treści

1. Alkohol zmorą ratowników medycznych

Ratownicy medyczni w wakacje mają sporo pracy. Lato sprzyja plenerowym wypadom ze znajomymi, które często są zakrapiane alkoholem. I jak twierdzą eksperci, to właśnie on jest najczęściej przyczyną niepotrzebnych urazów czy wypadków.

- W okresie wakacyjnym bardzo często - zwłaszcza nocą - przywozimy osoby z urazami głowy, do których doszło pod wpływem alkoholu. Więcej jest także nastolatków nie tylko po alkoholu, ale i substancjach odurzających - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie Dawid Lach, ratownik medyczny z Wojewódzkiego Pogotowia Medycznego.

Zobacz film: "Smog negatywnie wpływa na przebieg COVID-19"

Pijanych osób nie brakuje też nad wodą. Prezes Legionowskiego WOPR Krzysztof Jaworski twierdzi, że wchodzenie do wody przez podchmielonych plażowiczów jest dla ratowników codziennością.

- Zaryzykowałbym stwierdzenie, że co najmniej jedna osoba na godzinę wchodzi do wody po alkoholu. W ubiegłą niedzielę mieliśmy utonięcie 45-latka, który był po alkoholu. Bawił się w wodzie z żoną i przez tę zabawę niestety zginął - dodaje w rozmowie z WP abcZdrowie Prezes Legionowskiego WOPR Krzysztof Jaworski.

- Zdarza się, że ludzie młodzi często szukają intymnych miejsc, małych plaż w trzcinach. Jest grill i alkohol, a wieczorem włącza się "tryb nieśmiertelności", ludzie wchodzą do wody i się kąpią. Niestety, bardzo często takie zachowania kończą się tragedią. Jeśli ktoś zauważy, że jakiś znajomy długo nie wychodzi na brzeg, dzwoni po WOPR. Zdarza się, że nawet nie potrafi zlokalizować miejsca i wytłumaczyć, dokąd wzywa pomoc - dodaje Jaworski.

2. Wypadki na drogach i jeziorach

Ratownikom we znaki daje się także brawura kierowców oraz sterników łodzi, którzy latem pozwalają sobie na więcej swobody na ulicach i jeziorach. Osoby te nierzadko trafiają na lokalne oddziały ratunkowe.

- Wbrew pozorom w wakacje przez to, że jest cieplej, kierowcy nie jeżdżą tak ostrożnie, jak zimą. Jeżdżą szybciej, przez co jest znacznie więcej wypadków. To także okres, gdzie jeździ więcej motocyklistów i te wypadki są najczęściej bardzo poważne, nierzadko śmiertelne - zauważa Lach.

- Mamy do czynienia z wywrotkami łodzi żaglowych, które często są wypożyczane przez niezbyt sprawnych sterników. Wszytko jest w porządku, jeśli załoga jest ubrana w kamizelki ratunkowe, w momencie, kiedy tak nie jest, po wywrotce łodzi, ludzie walczą o życie - dodaje Krzysztof Jaworski.

Jaworski podkreśla, że najczęściej wypadkom ulegają młodzi ludzie bez doświadczenia w prowadzeniu łodzi.

- Bardzo często zdarza się tak, że łodzie z wypożyczalni prowadzą osoby, które poprzedniego dnia zdobyły uprawnienia do prowadzenia łodzi. Nie mają doświadczenia, nie potrafią ocenić pogody i wiatru i bardzo często się wywracają - podkreśla ekspert.

Ratownicy mówią również o sytuacjach, w których ludzie wypożyczają skutery wodne bez uprawnień. Nie wiedzą wiele o wadze czy prędkości skutera, nie zdają sobie sprawy, że nieodpowiednio prowadzony może wyrządzić krzywdę.

- Obchodzą w jakiś sposób regulamin wypożyczalni i oszukują załogę, przez co potem dochodzi do wypadków. W zeszłym roku mieliśmy zderzenie dwóch skuterów wodnych. Poszkodowany był jeden z panów, który był niewinny, po prostu stał i skuter wodny wjechał akurat w niego. Mężczyzna trafił do szpitala - relacjonuje ekspert.

3. W wakacje więcej dzieci trafia na SOR

W wakacje na SOR-ze można spotkać także więcej dzieci. Niektóre z niegroźnymi ranami spowodowanymi upadkami, inne w wyniku niebezpiecznych podtopień. To do rodziców należy decyzja, czy rana jest poważna i czy wymaga wizyty w szpitalu. Rodzic powinien też zadzwonić pod numer alarmowy 999 lub 112. Skąd wiadomo, kiedy dzwonić?

- Trzeba uważnie obserwować dziecko. Jeśli maluch się podtopił, wypatrujmy niepokojących objawów wtórnego utonięcia. Jeśli długo przebywał na słońcu i źle się czuje, sprawdzajmy, czy nie doszło do udaru cieplnego - dodaje Szczepan Rzękieć, ratownik medyczny.

Zmęczenie, uporczywy kaszel, bolesność w klatce, a także ból głowy powinny być zatem wskazówką, by jak najszybciej jechać do szpitala albo dzwonić po pomoc.

- Jeśli tylko podejrzewamy, że coś może się wydarzyć, zostańmy z dzieckiem w domu. Po przyjęciu na SOR to i tak my będziemy musieli obserwować, czy synowi, czy córce nic nie jest. W sezonie wakacyjnym na SOR-ze mają urwanie głowy - wyjaśnia ekspert.

4. Nieuzasadnione wzywanie pogotowia

Dawid Lach dodaje, że w wakacje często dochodzi do nadmiernego wzywania pogotowia. Ludzie widzą, że jakaś osoba leży na przystanku, ale nie sprawdzają, co jej dolega. Od razu dzwonią po zespół ratownictwa medycznego.

- Wyjazdy karetki są często nieuzasadnione, ponieważ pacjent nie potrzebuje naszej pomocy. My powinniśmy jeździć do stanów nagłych, zagrażających życiu. Osoby wzywające pogotowie często nie sprawdzą, co dolega danej osobie, ponieważ boją się podejść, a potem okazuje się, że dobudzamy osobę, która wypiła za dużo alkoholu - podkreśla Lach.

Ratownik zwraca uwagę, że pogotowie to nie ''szybki i darmowy transport do szpitala'', dlatego, jeśli ktoś myśli, że dzięki wezwaniu karetki zostanie przyjęty bez kolejki, jest w błędzie.

- Taka osoba czeka na korytarzu razem z resztą pacjentów. To w niczym nie przyspieszy konsultacji lekarskiej - zauważa Lach.

Jeśli istnieje podejrzenie, że dziecko, ktoś bliski czy nieznajomy mijany na ulicy czuje się źle i jest w stanie zagrożenia zdrowia lub życia, najpierw sprawdźmy, co takiej osobie dolega, a dopiero potem reagujmy i dzwońmy po pomoc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze