Nadciąga zmutowany wirus. "Nie zamkniemy przecież granic"

Międzynarodowy alert w sprawie małpiej ospy może być tylko kwestią czasu. W obliczu rosnącego zagrożenia Światowa Organizacja Zdrowia zwołała już specjalny komitet, a lekarze i naukowcy ostrzegają, że możemy mieć powtórkę z 2022 roku, kiedy wirus rozlał się m.in. po Europie i USA.

Alert w sprawie małpiej ospy. Prof. Robert Flisiak komentujeAlert w sprawie małpiej ospy. Prof. Robert Flisiak komentuje
Źródło zdjęć: © Getty Images, archiwum prywatne
Katarzyna Prus

Alert w sprawie małpiej ospy

Wirus mpox nie bez przyczyny znalazł się na nowej liście patogenów, które mogą wywołać kolejną pandemię, a Światowa Organizacja Zdrowia nie wyklucza wprowadzenia stanu zagrożenia zdrowia publicznego. Opinię w tej sprawie ma wydać międzynarodowy komitet ekspertów.

O tym, jak dynamiczna i poważna jest sytuacja, świadczy fakt, że szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus zdecydował właśnie o powołaniu takiego zespołu i podkreślił, że zbierze się on najszybciej, jak to będzie możliwe.

Prof. Szewczyk: Malaria i Denga realnym zagrożeniem dla Europy

We wpisie na platformie X podkreślił, że znajdą się w nim niezależni eksperci z różnych dziedzin.

- Nowy groźniejszy szczep wirusa małpiej ospy słusznie wzbudził alert WHO, bo sytuacja wymaga pilnego monitorowania. W 2022 roku patogen w swojej łagodniejszej wersji był w stanie wywołać epidemię, powodując tysiące zakażeń na różnych kontynentach, więc teraz może się to powtórzyć - ostrzega w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Do objawów małpiej ospy należy specyficzna wysypka
Do objawów małpiej ospy należy specyficzna wysypka © Getty Images

Nowy szczep mpox, który błyskawicznie rozprzestrzenia się w Afryce (do niedawna był aktywny w Demokratycznej Republice Konga, gdzie stał się przyczyną już14 tys. zakażeń i ponad 500 zgonów, a teraz atakuje również w innych krajach: Burundi, Kenii, Rwandzie i Ugandzie), atakuje i zabija skuteczniej niż jego poprzednik.

- Jego bardziej śmiercionośna wersja powoduje więcej ciężkich przebiegów i zgonów. Współczynnik śmiertelności jest wysoki w porównaniu z łagodniejszą wersją i wynosi już 3 proc. - podkreślała w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie.

Ekspertka zwróciła uwagę, że w przypadku łagodniejszej wersji wirusa śmiertelność była dużo niższa - na poziomie 0,2 proc.

- Przedostanie się bardziej niebezpiecznej wersji mpox z Afryki na inne kontynenty jest kwestią czasu. Nie zamkniemy przecież granic - dodała ekspertka.

Objawy łagodne, powikłania zagrażające życiu

- Wirus mpox zmutował i aktualnie znacznie lepiej wykorzystuje enzymy zawarte w ludzkich komórkach. Przez to może się znacznie szybciej namnażać, a tym samym szybciej przenosić, wykorzystując już nie tylko drogę kontaktów seksualnych, ale też bliski kontakt ze skórą. To powoduje, że może się błyskawicznie rozprzestrzeniać, zwłaszcza wśród dzieci - ostrzega w rozmowie z WP abcZdrowie dr Paweł Zmora, kierownik Zakładu Wirusologii Molekularnej Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu.

- Musimy się więc przygotować na to, że nowy szczep MPXV może się rozprzestrzeniać znacznie szybciej niż wcześniejsze warianty. Niepokojący jest też cięższy przebieg zakażenia, a tym samym większy odsetek zgonów. Widać także zmiany w strukturze zgonów. Aktualnie mamy przewagę dzieci, podczas gdy wcześniej dominowały osoby z obniżoną odpornością, czy osoby starsze - dodaje ekspert.

Na zakażenie wirusem mpox może być narażony każdy, a powikłania mogą okazać się śmiertelne.

- Choć w trakcie poprzedniej epidemii wirus rozprzestrzeniał się przede wszystkim w środowisku MSM, czyli mężczyzn, którzy uprawiają seks z mężczyznami (podwyższone ryzyko dotyczy także kobiet z grupy sexworkers i ich klientów - przyp. red.), to zakażenia były również potwierdzane wśród kobiet czy dzieci. Teraz jest podobnie, a obniżona odporność jest dodatkowym czynnikiem ryzyka - wskazuje prof. Flisiak.

- Choć samo zakażenie wirusem może dawać objawy grypopodobne, to powikłania mogą być na tyle poważne, że zagrożą życiu. Szczególnie narażone mogą być osoby obciążone dodatkowymi chorobami, a także seniorzy i dzieci - ostrzega lekarz.

Wirus ten przenosi się przez bezpośredni kontakt, w tym drogą seksualną, ale też poprzez bliski kontakt ze skórą (co potwierdzają przypadki zakażeń wśród dzieci w wieku szkolnym).

Do objawów, które może wywoływać mpox, należą typowe (choć mogą być zaostrzone) objawy infekcji wirusowej, m.in.: gorączka, bóle mięśni, bóle głowy ze specyficzną dla ospy wysypką (plamki, które przekształcają się w pęcherze).

Z kolei groźne powikłania obejmują m.in. problemy ze wzrokiem, zapalenie płuc czy zapalenie mózgu. Z kolei wśród kobiet w ciąży odnotowano przypadki poronień.

Diagnozuje tylko jedno laboratorium

Z oficjalnych statystyk Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH-PIB wynika, że w 2022 roku, kiedy wirus małpiej ospy wywołał epidemię, w Polsce potwierdzono 213 zakażeń (w całym ubiegłym roku zanotowano trzy takie przypadki, a od początku tego roku do końca lipca - sześć zakażeń. W rzeczywistości mogło być ich jednak znacznie więcej.

- Oficjalne polskie dane z 2022 roku dotyczące skali zakażeń były bardzo niedoszacowane. Prowadziliśmy wówczas badania ścieków pod kątem obecności oraz ilości wirusa mpox. Tylko w samym Poznaniu od lipca do grudnia zdiagnozowano ok. 20 przypadków, niemożliwe więc, by w ciągu całego roku było ich w całym kraju tylko 213 - zaznacza dr Zmora.

- Nie każdy chciał się badać, część osób mogła przechodzić zakażenie skąpoobjawowo, a niektórzy bali się stygmatyzacji i nie zgłaszali się do lekarza - dodaje wirusolog.

Diagnostyka pod kątem tego patogenu nie była i nadal nie jest szczególnie rozwinięta.

- W Polsce jest tylko jedno laboratorium, które testuje pod kątem małpiej ospy. To znacznie wydłuża diagnozę i rozpoczęcie leczenia. W tym czasie mogą się już zarazić kolejne osoby - podkreślał wówczas w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Paweł Grzesiowski, szef Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Od tego czasu pod względem diagnostyki małpiej ospy w Polsce niewiele się jednak zmieniło.

- Testowaniem pod kątem wirusa małpiej ospy zajmowało się w Polsce jedno laboratorium i w przypadku naszego kraju, gdzie epidemia szybko wygasła, nie było potrzeby poszerzania tej bazy. Jeśli jednak WHO zdecyduje o wprowadzeniu stanu zagrożenia o zasięgu międzynarodowym, za czym pójdą konkretne wytyczne dotyczące m.in. profilaktyki, być może trzeba będzie podjąć dodatkowe działania, by zminimalizować zagrożenie - zaznacza prof. Flisiak.

Dr Zmora tłumaczy, że osoby, które zostały zaszczepione przeciwko ospie prawdziwej, są w blisko 100 proc. chronione przed zakażeniem wirusem mpox, bo to wirusy blisko spokrewnione.

- Problem w tym, że młode pokolenie nie było szczepione przeciwko tej chorobie. Została ona wyeliminowana w latach 80., właśnie dzięki powszechnym szczepieniom, więc obecnie już się ich nie prowadzi (Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła to w 1980 roku i w związku z tym wycofano szczepienie przeciw ospie prawdziwej z kalendarza szczepień ochronnych - red.) - zaznacza wirusolog.

- Z drugiej strony może należałoby do nich wrócić, bo szczepionka przeciwko mpox nie jest dostępna w Unii Europejskiej. Formalności związane z jej rejestracją jeszcze się nie zakończyły - dodaje ekspert.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
MZ stawia na "medycynę pola walki". Pierwsze posiedzenie nowego zespołu
MZ stawia na "medycynę pola walki". Pierwsze posiedzenie nowego zespołu
Lekarz, który zarabia 2,8 tys. zł za godzinę, dostanie podwyżkę? Patologia w szpitalu
Lekarz, który zarabia 2,8 tys. zł za godzinę, dostanie podwyżkę? Patologia w szpitalu
Wypadek w Gdyni wywołał lawinę komentarzy. Lekarz zabiera głos
Wypadek w Gdyni wywołał lawinę komentarzy. Lekarz zabiera głos
"Killerzy" na świątecznym stole. Nawet 80 proc. potraw może nam zaszkodzić
"Killerzy" na świątecznym stole. Nawet 80 proc. potraw może nam zaszkodzić
25 lat obserwacji. Zaskakujący wpływ sera na rozwój demencji
25 lat obserwacji. Zaskakujący wpływ sera na rozwój demencji
Kosmetyki trychologiczne w praktyce. Pielęgnacja włosów zaczyna się od skóry głowy
Kosmetyki trychologiczne w praktyce. Pielęgnacja włosów zaczyna się od skóry głowy
Te produkty kardiolog trzyma w lodówce. Zdradza, co naprawdę służy sercu
Te produkty kardiolog trzyma w lodówce. Zdradza, co naprawdę służy sercu
WHO ostrzega przed groźnym wirusem. Polacy stracili odporność populacyjną
WHO ostrzega przed groźnym wirusem. Polacy stracili odporność populacyjną
Zmiany od 24 grudnia 2025 r. Co grozi pracodawcom za błędy?
Zmiany od 24 grudnia 2025 r. Co grozi pracodawcom za błędy?
Gwiazdor apeluje o badania. Mówi, jak u niego objawił się rak jelita grubego
Gwiazdor apeluje o badania. Mówi, jak u niego objawił się rak jelita grubego
"Jest dość zaraźliwy". Lekarz mówi, jakie objawy zdradzają adenowirusa
"Jest dość zaraźliwy". Lekarz mówi, jakie objawy zdradzają adenowirusa
Urolog wskazuje dwa najgorsze napoje dla pęcherza. Mówi, co najlepiej pić
Urolog wskazuje dwa najgorsze napoje dla pęcherza. Mówi, co najlepiej pić