NewsyPierwsze takie badanie o alkoholu. "Może mieć wpływ na poglądy czy intencje"

Pierwsze takie badanie o alkoholu. "Może mieć wpływ na poglądy czy intencje"

Już nawet jeden mocniejszy drink może wpływać na zmianę moralności i sprawić, że chęć do wyrządzenia komuś krzywdy oraz skłonność do ryzykownych zachowań seksualnych będzie większa - wynika z najnowszych badań polskich psychologów. - Ludziom puszczają hamulce, mimo że nadal odróżniają, co jest dobre, a co złe - zaznacza dr Mariola Paruzel-Czachura z Uniwersytetu Śląskiego.

Zbadała, co robią Polacy po jednym drinku. Wnioski niepokoją
Zbadała, co robią Polacy po jednym drinku. Wnioski niepokoją
Źródło zdjęć: © Getty Images, archiwum prywatne
Katarzyna Prus

Alkohol wpływa na moralność

Toksyczność alkoholu została już wielokrotnie udowodniona i nie ma wątpliwości, że nawet niewielkie ilości potrafią wyrządzić szkody w organizmie. Pijąc regularnie, narażamy się na rozwój chorób przewlekłych, w tym nowotworowych, które mogą dotknąć każdego narządu.

Tymczasem problem alkoholizmu w Polsce jest bardzo poważny, co potwierdzają dane Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych: 3,5 mln osób jest uzależnionych lub pije ryzykownie. Chodzi jednak nie tylko o skalę, ale też fakt, że nadużywają go coraz młodsi, czego dramatyczne efekty w postaci np. udarów czy encefalopatii (przewlekłe lub trwałe uszkodzenie struktur mózgu) obserwują w szpitalach neurolodzy.

Sytuacja robi się jeszcze bardziej alarmująca, jeśli spojrzymy na wyniki badań psychologów, które ukazały się m.in. łamach "Personality and Social Psychology Bulletin".

Cztery symptomy, które mogą świadczyć o tym, że masz problem z alkoholem

Dr Mariola Paruzel-Czachura z Uniwersytetu Śląskiego jest psychologiem moralności i bada ją od lat. Tym razem w Centrum Psychologii Moralności postanowiła sprawdzić, jak wpływa na nią alkohol, przy czym nie chodziło o reakcje po nadmiernym piciu, ale po jednym mocniejszym drinku, kiedy zachowujemy nadal zdolność do odróżniania tego, co jest dobre, od tego, co złe.

- Analizując plastyczność moralności, czyli możliwość jej zmian pod wpływem alkoholu, interesowało mnie to, w jaki sposób może on sprawić, że będziemy gorszym lub lepszym człowiekiem. Sprawdzaliśmy, jaki może mieć wpływ na poglądy czy intencje - tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie psycholożka moralności dr Mariola Paruzel-Czachura z Uniwersytetu Śląskiego, główna autorka badań.

- Chciałam przetestować ten konkretny czynnik, bo do tej pory nikt nie zrobił tego kompleksowo. Na świecie mamy zaledwie kilka badań na ten temat, ale po pierwsze ich wyniki nie są jednoznaczne, a po drugie jest wiele wątpliwości metodologicznych, np. zbyt małe grupy uczestników - dodaje psycholożka.

Nowe badania wskazują, że nawet jeden drink wpływa na moralność
Nowe badania wskazują, że nawet jeden drink wpływa na moralność© Getty Images

Po jednym drinku

W polskim badaniu wzięło udział ok. 400 osób w wieku od 18 do 52 lat, które nie miały żadnych problemów z nadużywaniem i uzależnieniem od alkoholu, czy też problemów ze zdrowiem i nie brały na stałe żadnych leków.

- Część uczestników piła wódkę z sokiem, a część tylko sok. W grupie, która piła alkohol podawaliśmy taką samą ilość - jeden mocniejszy drink, który przekłada się na 0,5 promila alkoholu we krwi. To ilość, po której w Polsce nie można prowadzić auta, ale nie prowadzi do upojenia alkoholowego. Uczestnicy dostawali 1,6 g wódki w przeliczeniu na kilogram ciała. Oznacza to na przykład, że osoba, która waży 65 kg, wypijała ok. 104 ml wódki - tłumaczy dr Paruzel-Czachura.

Kiedy poziom alkoholu osiągnął poziom 0,5 promila (po mniej więcej godzinie), uczestnicy musieli odpowiedzieć na szereg pytań dotyczących różnych aspektów związanych z moralnością.

- Pytaliśmy ich o to, co sądzą na swój temat po alkoholu, na przykład czy są bardziej agresywni lub inteligentni, ale na tym poziomie nie zauważyliśmy żadnych odchyleń od normy, czyli samoocena nie zmieniła się - wyjaśnia ekspertka.

- Stawialiśmy przed nimi także różne dylematy, badając ich utylitaryzm, czyli zdolność do poświęcenia mniejszej grupy, by uratować większą i tu także nie było znaczących różnic między tymi, którzy pili i tymi, którzy byli trzeźwi - mówi dr Mariola Paruzel-Czachura.

Większa skłonność do krzywdzenia

Różnica pojawiła się dopiero na etapie pytań o konkretne intencje i chęci. Uczestnicy musieli oszacować, ile wzięliby pieniędzy za zrobienie czegoś kontrowersyjnego pod względem etycznym, np. zrobienie komuś krzywdy.

- Pojawiły się tam takie kwestie, jak spoliczkowanie własnego ojca, kopnięcie w głowę psa czy udział w spektaklu, który wiązałby się z wystąpieniem nago publicznie i udziałem w erotycznych scenach. Okazało się, że osoby, które piły alkohol wskazywały niższe kwoty pieniędzy, niż ci, którzy byli trzeźwi - wskazuje dr Mariola Paruzel-Czachura.

Co to oznacza? - Te wyniki sugerują, że prawdopodobnie ludziom po prostu puszczają po alkoholu hamulce, przy czym nie muszą być nawet pijani, by mieć skłonność do zrobienia komuś krzywdy czy ryzykownych zachowań seksualnych np. zdrady - wskazuje ekspertka.

- Na tym jednak nie koniec, bo ludziom puszczają te hamulce, mimo że nadal odróżniają, co jest dobre, a co złe. Dlatego to podwójnie alarmujące, choć - jeśli spojrzeć na skalę skutków nadużywania alkoholu np. w kontekście przestępstw czy przemocy domowej - nie powinny dziwić. Amerykańskie statystyki wskazują, że nawet 40 proc. przestępstw jest popełnianych właśnie po alkoholu, a badania naukowców z Madrytu wskazują z kolei, że spora część mężczyzn, którzy znęcają się nad swoimi żonami, robi to po alkoholu - podkreśla autorka badań.

Widać to także w polskich statystykach, na które powołuje się m.in. "Niebieska Linia". Na ogólną liczbę 53 985 nowych "Niebieskich Kart" uruchomionych przez policję w 2021 roku przypadają aż 33 622 osoby będące pod wpływem alkoholu, podejrzane o stosowanie przemocy.

Dr Paruzel-Czachura planuje już kolejne badania, które mają pogłębić te wątki.

- Chciałabym się zająć m.in. moralnymi emocjami, które są jednym z fundamentów moralności. Weźmy np. taką sytuację: mężczyzna nigdy nie zdradził swojej żony, ale skrycie marzy o tym od lat i fantazjuje na ten temat, a inny zdradził raz, ale wie, że to był błąd i że nigdy czegoś tak złego już nie powtórzy. Który jest lepszy? Badania sugerują, że ten drugi - zwraca uwagę psycholożka.

- Fakt świadomości, że coś jest złe, jest lepszym prognostykiem, niż to, że czegoś nie robimy, a tak naprawdę to tego chcemy. To są niezwykle interesujące wątki, które chciałabym szczegółowo zbadać - zapowiada ekspertka.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródła

  1. WP abcZdrowie

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

alkohol a chorobydziałanie alkoholualkohol a psychika

Wybrane dla Ciebie