WZW typu A w borówkach. Zakaźnicy mają radę dla Polaków
W Holandii i Belgii do sprzedaży trafiły mrożone borówki skażone wirusem WZW typu A. Owoce miały rzekomo pochodzić z Polski. Do sprawy odniosły się m.in. Lidl i Biedronka, a eksperci ostrzegają rodaków i mówią, jak ustrzec się przed chorobą.
W tym artykule
WZW A w polskich owocach?
W połowie stycznia 2025 r. holenderska sieć Albert Heijn poinformowała o wykryciu wirusa zapalenia wątroby typu A w partii mrożonych owoców importowanych z Polski. Holenderski odpowiednik sanepidu, Rijksinstituut voor Volksgezondheid en Milieu (RIVM), wskazywał na 12 hospitalizacji wśród osób w wieku od 25 do 77 lat.
- Są to wyłącznie poważne przypadki, w których pacjenci potrzebowali pomocy medycznej – przekazał rzecznik RIVM.
Badania z 13 stycznia 2025 r. potwierdziły, że źródłem infekcji wirusem są mrożone owoce. Sieć Albert Heijn poinformowała, że owoce pochodziły z Polski. "Fakt" zwrócił się z pytaniem o bezpieczeństwo polskich klientów do sklepów Aldi, Biedronka, Lidl, Kaufland oraz Auchan. Sieć Biedronka przekazała, że jakość i bezpieczeństwo są dla nich priorytetem i że nie korzystają z usług dostawcy, których produkty były skażone. Lidl odpowiedział w podobnym tonie, wyjaśniając, że ich owoce nie są skażone wirusem zapalenia wątroby typu A. Żadnych informacji o zagrożeniu dla polskich klientów nie dostały również inne sieci sklepów, do których "Fakt" się zgłosił.
Symptomy zapalenia wątroby
- Do zakażenia wirusowym zapaleniem wątroby typu A drogą pokarmową dochodzi poprzez – powiedzmy to wprost – spożycie żywności skażonej fekaliami. Wirus ten ma bardzo duży potencjał zakaźny i jest wydalany z kałem w ogromnych ilościach. Wystarczy brak higieny po wyjściu z toalety u osoby pracującej przy produkcji żywności, aby doszło do kontaminacji. Problem może być jeszcze poważniejszy, gdy wirusem zanieczyszczona jest woda używana do płukania owoców - komentuje w rozmowie z WP abcZdrowie hepatolog i specjalistka chorób zakaźnych dr n. med. Karolina Pyziak-Kowalska.
To zakażenie dość groźne. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ostrzega, że WZW A może dawać "wyniszczające objawy, a czasem piorunujące zapalenie wątroby". Nawet w ciągu kilku dni może dojść do martwicy miąższu wątroby i atrofii narządu.
Zapomniana choroba
W ubiegłym roku pisaliśmy o skażonych truskawkach importowanych z Maroka, które trafiły do dwóch odbiorców w Polsce: Jeronimo Martins Polska i REDENBERG w Rudzie Śląskiej. Jednocześnie wirusowe zapalenie wątroby typu A należy do najrzadziej notowanych spośród infekcji wątroby o wirusowym podłożu. O potwierdzonych przypadkach informuje Zakład Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru NIZP PZH - PIB w dwutygodniowych i rocznych raportach. W tym roku WZW A odnotowano u 25 osób, w całym 2024 r. było 316 przypadków.
Dr hab. n. med. Jerzy Jaroszewicz, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Hepatologicznego i kierownik Katedry Chorób Zakaźnych i Hepatologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, wyjaśnia, że WZW typu A jest dziś chorobą zapomnianą. Z czego to wynika? Jak mówi ekspert, jeszcze w czasach PRL-u infekcje szerzyły się m.in. w przedszkolach, żłobkach i innych instytucjach.
Bezobjawowe zachorowania poskutkowały dekadami nabytej odporności. Wskutek zachorowań oraz dzięki poprawie warunków sanitarnych dzisiaj choroba pozornie nam nie zagraża.
- Nasze dzieci i my już nie chorujemy na WZW typu A, ale skoro nie chorujemy, to powinniśmy się szczepić. Jest szczepionka, bardzo skuteczna, a ochrona utrzymuje się długo. Mamy dane potwierdzające jej skuteczność do 20-25 lat, kiedy poziom ochrony utrzymuje się powyżej 99 proc. - alarmuje ekspert.
Lekarz ostrzega jednak, że WZW A potrafi przebiegać "pod postacią zapalenia nadostrego o piorunującym przebiegu tzw. hepatitis fulminans".
Specjalistka chorób zakaźnych dodaje, że pracując w medycynie podróży, zaleca ją również jako szczepienie najważniejsze dla osób, które wybierają się w rejony o niższym standardzie higienicznym.
- To także szczepienie, które warto rozważyć niezależnie od planów podróży – chroni ono zarówno w życiu codziennym, jak i w sytuacjach zwiększonego ryzyka kontaktu z wirusem, takich jak pobyty w restauracjach, wyjazdy grupowe czy udział w masowych wydarzeniach - mówi dr n. med. Karolina Pyziak-Kowalska.
Tak się przenosi WZW typu A
- Oczywiście pamiętajmy o dokładnym myciu pod bieżącą wodą, szorowaniu produktów szczoteczką, jeśli to możliwe czy nawet sparzeniu skórki. Ale niestety pamiętajmy, że źródłem zarażenia może być też woda i dlatego podczas wakacji w egzotycznych miejscach także na wodę trzeba zwrócić szczególną uwagę - radzi prof. Jaroszewicz.
Na pytanie o mrożenie owoców dr Pyziak-Kowalska mówi stanowczo: wirusowi niskie temperatury nie przeszkadzają.
- Jedynym skutecznym sposobem eliminacji wirusa z pokarmu jest obróbka termiczna, ponieważ wirus jest odporny na niskie temperatury. To oznacza, że mrożenie, na przykład owoców, nie powoduje jego zniszczenia - wyjaśnia lekarka.
Specjalistka chorób zakaźnych przypomina, że wirusem można się zarazić również poprzez kontakty seksualne.
- Kilka lat temu w Polsce odnotowano wiele przypadków WZW typu A wśród uczestników dużego festiwalu. Okazało się, że źródłem infekcji był seks bez zabezpieczeń, głównie kontakt analno-oralny. W takich przypadkach ryzyko zakażenia dotyczy także domowników osoby chorej - ostrzega.
Jakie objawy daje infekcja?
Poza tym, że wirus ma duży potencjał zakaźny, problemem jest okres inkubacji wirusa.
- Od momentu zakażenia do pojawienia się najczęstszego objawu, czyli zażółcenia skóry, może minąć wiele tygodni – nawet do 50 dni. W tym czasie osoba zakażona może nieświadomie przenosić wirusa na inne osoby - dodaje lekarka.
Wirusowe zapalenie wątroby typu A poza zażółknięciem skóry może dawać szereg innych objawów, ale jak tłumaczy dr Pyziak, są one mało charakterystyczne.
- To mogą być objawy grypopodobne: osłabienie, silne zmęczenie, bóle mięśniowe, gorączka czy nudności i bóle brzucha, tak typowe dla tzw. jelitówek, których nie brakuje. Dopiero pojawienie się żółtaczki skłania pacjenta do wizyty u lekarza - wyjaśnia.
W odróżnieniu od wirusów wątroby B lub C infekcja może mijać samoistnie, nie pozostawiając trwałych śladów. Jest jednak zagrożeniem w momencie przebiegu.
- Zdarzają się jednak pacjenci, u których aktywność enzymów wątrobowych, takich jak ALAT i ASPAT, jest dramatycznie podwyższona – może wynosić kilka tysięcy, przekraczając normy nawet kilkadziesiąt razy. W takich przypadkach łagodna infekcja przybiera postać ciężkiego, ostrego zapalenia wątroby.
Choroba jest zagrożeniem dla dzieci i seniorów, ale może przebiegać pod postacią zapalenia nadostrego o piorunującym przebiegu tzw. hepatitis fulminans także u młodych dorosłych.
- WZW A jest szczególnie niebezpieczne u osób z istniejącymi chorobami wątroby, takimi jak przewlekłe zapalenie wątroby typu B lub C, marskość czy stłuszczenie narządu. U takich pacjentów przebieg zakażenia może być znacznie cięższy i prowadzić do ostrych powikłań.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.