11-latek zmarł po wizycie na basenie. Przyczyną ameba zjadająca mózg
11-letni Tomasz z regionu Záhorie (Erdőháti) zmarł po wizycie na termach słowackich. Winna okazała się niebezpieczna ameba zjadająca mózg.
Niefortunne zakażenie
Chłopiec przebywał w znanym kompleksie wypoczynkowym Vadaš w Szturowie, blisko granicy węgierskiej. Uczęszczał tam na lekcje pływania i korzystał z basenów w ośrodku. Po jednej z wizyt, z objawami niepozornej infekcji, został przyjęty do szpitala, ale jego życia nie udało się już uratować.
Przyczyną problemów zdrowotnych, a następnie śmierci okazał się niebezpieczny mikroorganizm Naegleria fowleri, zwany również amebą zjadającą mózg.
Śmiertelnie niebezpieczna ameba
Nie bez powodu potocznie określa się Naegleria fowleri jako amebę zjadającą mózg. Pasożyt dostaje się do organizmu człowieka przez błonę śluzową nosa i szybko przemieszcza się do mózgu, wywołując śmiertelną infekcję. Naegleria fowleri jest odpowiedzialna za pierwotne amebowe zapalenie mózgu i opon mózgowo-rdzeniowych.
Ameba przebywa najczęściej w ciepłych wodach słodkich, takich jak jeziora, rzeki, gorące źródła czy źle chlorowane baseny. Najbardziej "lubi" temperatury powyżej 25 stopni. Ginie w wodach chłodnieiszych, poniżej 10 stopni, bądź dobrze chlorowanych.
Objawy zakażenia pojawiają się dosyć szybko, od 1 do 9 dni od kontaktu z amebą. U chorego może wystąpić ból głowy, gorączka, nudności, wymioty, drgawki, sztywność karku, halucynacje, a nawet śpiączka. W przeciągu kilku dni od wystąpienia symptomów może dojść do zgonu.
Działania zaradcze
Po wypadku Słowackie Stowarzyszenie Aquaparków, Kąpielisk i Pływalni (SAAKP) zareagowało zaostrzeniem środków higienicznych we wszystkich obiektach członkowskich między innymi poprzez: zwiększenie stężenia środków dezynfekujących w granicach dozwolonych norm, intensywniejszą dezynfekcję basenów poza godzinami otwarcia, częstszymi wewnętrznymi kontrolami jakości wody.
Obiekt, który odwiedził chłopiec podczas szkolnego kursu pływania w Štúrove, został profilaktycznie zamknięty. Służby sanitarne pobrały próbki wody do badania i wstępne wyniki przedstawiono na stronie Urzędy Zdrowia Publicznego Republiki Słowackiej.
- Obecność ameb z rodzaju Naegleria została potwierdzona w wodzie basenowej, w wymazach z basenów i ich wyposażenia (rynny, filtry), a także w próbce wody powierzchniowej z jeziora na terenie kąpieliska – poinformowała główna inspektor sanitarna Słowacji, Tatiana Červeňová.
W trakcie badań wykryto również inny rodzaj ameby – Acanthamoeba. Ten typ mikroorganizmu jest szczególnie niebezpieczny dla osób noszących soczewki. Pływanie w wodzie w kontaktach, gdzie znajduje się ameba, może nawet doprowadzić do utraty wzroku. Mikroorganizmy mogą też wywoływać infekcje uszu, skóry i tkanek miękkich. Ameba jest też niebezpieczna dla osób z obniżoną odpornością.
- Krajowe Centrum Referencyjne Hydrobiologii przy Urzędzie Zdrowia Publicznego Republiki Słowackiej (ÚVZ SR) analizuje łącznie 105 próbek pobranych podczas trzech dni czerwca na kąpielisku Vadaš w Štúrove. W ośmiu próbkach pobranych w dniach 14, 15 i 16 czerwca potwierdzono do 23 czerwca obecność potencjalnie chorobotwórczych ameb z rodzaju Acanthamoeba (akantameba) w wodzie basenowej i wodzie powierzchniowej z jeziora na terenie kąpieliska - wyjaśniła Červeňová.
Inspektor zaznaczyła, że badania laboratoryjne jeszcze potrwają, ponieważ do prawidłowego wykrycia rzadkiego mikroorganizmu konieczne jest przestrzeganie ściśle określonej procedury, której nie da się przyspieszyć.
Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła: trnavak.sk, dailynewshungary.com, uvzsr.sk
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.